„W 2022 roku polskie służby zatrzymały niejakiego Pablo Gonzaleza, podającego się za hiszpańskiego dziennikarza. Wywołało to histerię w niektórych mediach oraz wśród organizacji w rodzaju Amnesty International czy Reporterzy Bez Granic. Protestował też lewicowy hiszpański rząd” - przypomniała na portalu X była premier Beata Szydło.
Skończyło się to tak, że Gonzalez okazał się Rubcowem, agentem rosyjskiego GRU. Tak istotnym, że Rosjanie wymienili go dziś za więźniów politycznych
— zwróciła uwagę europosłanka PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co dziennikarzem z zatrzymanym w Polsce za szpiegostwo? Gen. Diaz de Villegas: Materiał jasno wskazuje, że jest agentem
Kluczowe pytanie
Gdzie są dzisiaj wszyscy, którzy ferowali wyroki nie znając drugiego dna sprawy? Była szefowa polskiego rządu stawia w tej sprawie fundamentalne pytania.
Gdzie są teraz wszyscy ci, którzy obrażali Polskę i polskie służby w obronie rosyjskiego szpiega? Zamiast przepraszać, udają że nic się nie stało
— zauważyła Szydło.
Ciekawe, ilu jeszcze takich Rubcowów bryluje w mediach i na lewicowo-liberalnych salonach?
— dodała.
Niestety pytania premier Szydło pozostają aktualne.
gah/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/701060-szydlo-gdzie-sa-ci-ktorzy-bronili-rosyjskiego-szpiega