Poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta poinformował na X, że minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar nie umorzy sprawy żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze na granicy polsko-białoruskiej. „Wynika to wprost z odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania, a na które nikt z resortu sprawiedliwości podczas komisji nie odpowiedział” - zaznaczył poseł partii Zbigniewa Ziobry.
Sebastian Kaleta zawiadomił w mediach społecznościowych o tym, że szumnie zapowiadana przez rząd Donalda Tuska ustawa, mająca na celu chronić żołnierzy WP przed skutkami ataków na nich, nie obejmie żołnierzy, którzy kilka miesięcy temu zostali zatrzymani w związku z oddaniem ostrzegawczych strzałów na granicy z Białorusią.
Kwadratura koła
Sprawa jest o tyle bulwersująca, że to właśnie ci trzej żołnierze byli katalizatorem zamian w tym zakresie.
Podczas prac nad ustawą dotyczącą używania przez mundurowych broni w celu obrony granicy polsko-białoruskiej pytałem czy ustawa odniesie zasadniczy skutek, czyli doprowadzi do umorzenia już prowadzonych spraw. W końcu taka była idea całego projektu. Rzekomo przepisy były niedoskonałe, więc trzeba było poprawić, aby żołnierze byli pewni, że nie poniosą odpowiedzialności za obronę Ojczyzny
— napisał Sebastian Kaleta.
Okazuje się, że uchwalone przez Sejm przepisy nie znajdą zastosowania do sprawy, które były przyczyną ich napisania🤡
— dodał poseł.
Lekceważący stosunek władzy
Kaleta zaznaczył też, że nikt z resortu Adama Bodnara nie stawił się na komisji sprawiedliwości, a dopiero po czasie wiceminister Arkadiusz Myrcha przyznał, że przepisy nowej ustawy nie obejmą zatrzymanych przy granicy z Białorusią żołnierzy.
Wynika to wprost z odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania, a na które nikt z resortu sprawiedliwości podczas komisji nie odpowiedział. Zresztą nikogo z kierownictwa resortu nie było, na co jako opozycja zwróciliśmy uwagę wskazując, że może to oznaczać, że resort wcale nie zamierza respektować wyników prac Sejmu. Finalnie, po czasie, minister Arkadiusz Myrcha odpisał, że wskazane przepisy nie znajdą w sprawie zatrzymanych i podejrzanych żołnierzy zastosowania
— napisał Kaleta.
Czyli cała ta ustawa to humbug. Bodnar wystawił Kosiniaka-Kamysza i Wojsko Polskie do wiatru, ponieważ te nowe przepisy zdają się nie będą przeszkadzać bodnarocom w ściganiu mundurowych
— ocenił poseł Suwerennej Polski.
Będzie reakcja szefa MON?
Poseł PiS Zbigniew Bogucki zapytał w mediach społecznościowych Władysława Kosiniaka-Kamysza, czy wreszcie podejmie jakieś działania w sprawie, w której najwyraźniej został przez polityków KO ograny.
Zespół @Adbodnar działa i nadal ściga żołnierzy oraz funkcjonariuszy - obrońców polskiej granicy; nowe prawo, które miało to zmieniać nie działa. Panie Premierze @KosiniakKamysz , czy jako szef @MON_GOV_PL coś Pan wreszcie zrobi w obronie tych, którzy bronią nas z narażeniem życia?
— pytał na X Zbigniew Bogucki.
CZYTAJ TEŻ:
maz/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/700897-ustawa-o-ochronie-zolnierzy-nie-obejmie-zatrzymanych