To prokurator generalny, szef MS Adam Bodnar zdecyduje kto – po przejściu w stan spoczynku prok. Marzeny Kowalskiej - pokieruje śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości - powiedział PAP szef neo-Prokuratury Krajowej Dariusz Korneluk. Ze swojej strony będę rekomendował prok. Piotra Woźniaka – zapowiedział.
Dariusz Korneluk został zapytany przez PAP, o toc o jeśli Sąd Okręgowy w Warszawie zmieni decyzję sądu pierwszej instancji w sprawie aresztu posła Marcina Romanowskiego.
Procedura jest taka, że sąd może zastosować wobec niego tymczasowy areszt. Może też zdecydować o zastosowaniu innego środka zapobiegawczego, np. poręczenie majątkowe. Jednak w ocenie prokuratorów prowadzących śledztwo areszt dla posła Romanowskiego skutecznie uniemożliwi mu mataczenie, a więc utrudnianie śledztwa i zapewni w ten sposób prawidłowy bieg postępowania
— odpowiedział.
Neo-prokurator krajowy zaznaczył, że jeśli tak się stanie to nie będzie zatrzymania na tej samej podstawie faktycznej.
Tu jednak nie będzie zatrzymania na tej samej podstawie faktycznej, bo pan Romanowski już raz został zatrzymany, ale jeżeli sąd okręgowy rozpatrując zażalenie uzna, że ten środek zapobiegawczy jest potrzebny, to po prostu zmieni decyzję sądu rejonowego i nakaże wykonanie decyzji prokuratura. Będzie zupełnie inna podstawa faktyczna do zatrzymania
— dodał.
Szukanie sposobu na wykluczenie sędziego
Korneluk w wywiadzie dla PAP poruszył kwestię sędziego Dziwańskiego, który ma orzekać ws. Romanowskiego.
Mogę powiedzieć tylko tyle, że droga zawodowa sędziego Dziwańskiego jest znana prokuratorom prowadzącym śledztwo i to oni, a nie ja, będą podejmowali decyzję co do ewentualnego wniosku o jego wyłączenie. Nic więcej nie mogę dodać na ten temat. Ale z drugiej strony należy pamiętać, że sędzia ten podpisał listę poparcia dla sędziego Łukasza Piebiaka do składu obecnej KRS. Nominacji tej były wiceminister sprawiedliwości ostatecznie nie uzyskał - tak czy inaczej te wszystkie okoliczności będą rozważane przez prokuratorów
— stwierdził.
Dariusz Korneluk nakreślił również scenariusz w przypadku, gdy sąd utrzyma postanowienie ws. posła Romanowskiego.
Kolejne decyzje prokuratorów będą zależeć od treści uzasadnienia decyzji sądu odwoławczego. To będzie dla nas istotne i jeżeli okaże się, że odmowa zastosowania aresztu będzie uzasadniona immunitetem Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, to oczywiście skierujemy wniosek o jego uchylenie. Uważam, że ten immunitet w tej konkretnej sytuacji faktycznej i prawnej nie chroni pana Romanowskiego. Przypominam, że skutecznie został uchylony panu Romanowskiemu immunitet krajowy przez polski Sejm, a immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego jest pochodny wobec immunitetu krajowego. W tej sprawie prokuratorzy wystąpili o dodatkową opinię niekwestionowanego autorytetu w zakresie prawa europejskiego – prof. Władysława Czaplińskiego z Instytutu Nauk Prawnych PAN. I jako biegły jednoznacznie stwierdził, że istotą immunitetu ZPRE jest zapewnienie możliwości uczestniczenia w pracach Rady Europy, czyli gdy np. sprawują funkcję z nimi związaną lub podróżują służbowo w sprawach ZPRE
— powiedział.
Wiedzieli o immunitecie Romanowskiego
Neo-prokurator krajowy przyznał, że zespół pracjący nad sprawą posła Marcina Romanowskiego od początku wiedział o jego immunitecie z racji pracy przy ZPRE.
Od samego początku, gdy zespół śledczych rozważał postawienie zarzutów posłowi Romanowskiemu i podczas prac nad przygotowaniem wniosku o uchylenie immunitetu. Wiedzieliśmy, że jest ten immunitet, dlatego też Ministerstwo Sprawiedliwości – niezależnie od nas – poprosiło o opinie prawne ekspertów w tej sprawie. Warto podkreślić, że poza tymi opiniami pogląd, że immunitet ZPRE nie chroni Romanowskiego wyraziło wielu wybitnych prawników, jak np. były sędzia Trybunału Sprawiedliwości UE prof. Marek Safjan czy były sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll, a także obecny rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek
— dodał.
Odejście w stan spoczynku
Korneluk odniósł się również do przejścia w stan spoczynku Marzeny Kowalskiej.
Decyzję w tej sprawie podejmie Prokurator Generalny, bo to on powołał zespół śledczy w tej sprawie (w Prokuraturze Krajowej - PAP). Ja ze swojej strony będę rekomendował prok. Piotra Woźniaka, który w zespole jest zastępcą prok. Kowalskiej. Jest bardzo doświadczonym prokuratorem i każdy się może o tym przekonać, analizując jego wystąpienie na sejmowej komisji regulaminowej, gdzie uzasadniał wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Romanowskiemu i odpowiadał na pytania posłów opozycji. Chcę podkreślić, że bardzo cenię kompetencje prok. Marzeny Kowalskiej, jednak podjęła ona taką, a nie inną decyzję, do której miała całkowite prawo i pozostaje mi tylko tę decyzję uszanować. Od 1 sierpnia prok. Kowalska przestanie być tzw. czynnym prokuratorem i przejdzie w stan spoczynku. W tej sprawie pojawiły się różne spekulacje, jednak przypominam, że powody jej decyzji są wyłącznie osobiste
— stwierdził.
Tomasz Mraz mógł nagrywać
Neo-prokurator krajowy odniósł się też do sprawy Tomasza Mraza, który mógł nagrywać współpodejrzanych po tym, jak usłyszał zarzuty. „Rzeczpospolita” opublikowała o tym artykuł, wskazując, że potrzebna do tego jest zgoda sądu.
Nagrywał on swoich rozmówców z własnej inicjatywy i nie jest do tego potrzebna żadna zgoda sądu. To nie jest karalne. Można nagrywać rozmowę, w której się uczestniczy, natomiast problemem jest, gdy robi się to, czyli nagrywa, nie uczestnicząc w tej rozmowie, np. zakładając podsłuch, wówczas mamy do czynienia z przestępstwem.
Informacje dotyczące kampanii wyborczej
Korneluk powiedział, że przew. PKW zwrócił się do niego o informacje w sprawach dotyczących naruszeń w kampanii wyborczej.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak zwrócił się bezpośrednio do mnie o informację o sprawach związanych z naruszeniem przepisów dotyczących wyborów i taką obszerną informację przesłałem już w ubiegłym tygodniu. Informacja ta dotyczyła nie tylko RCL-u, ale także śledztw, które toczą się w sprawie przestępstw wyborczych i tych, które się już zakończyły m.in. umorzeniem lub skierowaniem aktu oskarżenia
— podsumował.
CZYTAJ TAKŻE:
md/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/700849-korneluk-przestal-sie-kryc-zespol-wiedzial-o-immunitecie