Badamy wszystkich kandydatów, co do których mamy wiarę, że mogą walczyć o zwycięstwo – powiedział w poniedziałek wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki, pytany o deklarację europosła Patryka Jakiego, który oświadczył, że jest gotowy do startu w wyborach prezydenckich.
Europoseł Suwerennej Polski poinformował, że jest w gronie osób w Zjednoczonej Prawicy, których kandydatury są rozważane i oświadczył, że jest gotowy do startu w wyborach.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Patryk Jaki: Jestem gotowy do startu w wyborach prezydenckich. Mam silne przekonanie co do tego, że w Polsce musi się wiele zmienić
Morawiecki zapytany o Jakiego
Pytany o to podczas poniedziałkowej wizyty w Tarnowskich Górach Morawiecki odpowiedział, że jego ugrupowanie prowadzi dokładne badania, obejmujące około 10 potencjalnych kandydatów Zjednoczonej Prawicy w wyborach prezydenckich; potwierdził, że Jaki jest wśród tych osób. „Jeżeli będzie chciał startować, to musi uzyskać zgodę naszego kierownictwa politycznego. Jeżeli będzie chciał startować oczywiście w ramach Zjednoczonej Prawicy, to zakładam, że taka decyzja jest potrzebna” – zaznaczył Morawiecki.
Oczywiście badamy wszystkich kandydatów, co do których mamy wiarę, że mogą walczyć o zwycięstwo, bo interesuje nas przede wszystkim zwycięstwo w drugiej turze
— podkreślił b. premier.
Kadencja prezydenta Andrzeja Dudy kończy się w sierpniu 2025 r. Zgodnie z przepisami, wybory powinny odbyć się w dniu wolnym, który wypada nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującej głowy państwa, a więc kolejne wybory na prezydenta powinny się odbyć w maju 2025 r. Termin wyborów zarządza marszałek Sejmu.
Sprawozdania finansowe
Podczas wizyty w Tarnowskich Górach Morawiecki był też pytany m.in. o badanie przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdań finansowych komitetów z wyborów parlamentarnych z 2023 r. i o to, że PKW zwróciła się do premiera Donalda Tuska o udostępnienie informacji na temat zawiadomień o przestępstwach wyborczych.
Mój komentarz może być tylko jeden, jeśli chodzi o subwencję. Jeżeli PKW odważy się na taki krok, cios w demokrację, na uderzenie w główną, absolutnie podstawową partię opozycyjną, to widzimy doskonale, że jest to kolejny krok na drodze do niszczenia demokracji. Widzieliśmy takich kroków mnóstwo
— powiedział Morawiecki.
Jak zapewnił, przedstawiciele PiS podczas kampanii nie zrobili niczego, czego nie zrobiłaby politycy innych partii – PO, PSL czy Polska 2050 Szymona Hołowni.
Mamy pozbierane dokumenty na ten temat, mamy udokumentowane działania naszych konkurentów. Jeżeli w sposób pozaprawny, upolityczniona PKW podejmie taką decyzję, będziemy bronili demokracji, będziemy bronili się przed niszczeniem jedynego głosu opozycyjnego
— dodał b. premier.
W opinii Morawieckiego, za obecnych rządów zastraszani są pracownicy, związkowcy, m.in. górnicza Solidarność, która „nie reaguje na zwolnienia grupowe” w Polskiej Grupie Górniczej.
Chcą zastraszyć opozycję, zastraszyć związki zawodowe, zastraszyć pracowników i realizować sobie swoją neoliberalną politykę. Nie pozwolimy na to
— oświadczył.
PKW bada obecnie sprawozdania finansowe komitetów z wyborów parlamentarnych z 2023 r. PKW zdecydowała o odroczeniu posiedzenia w sprawie tych sprawozdań do 31 lipca. Jak uzasadniono powodem jest konieczność uzupełnienia zgromadzonych materiałów, by dokonać pogłębionej całościowej analizy. Komisja miała w tej sprawie zwrócić się nie tylko do szefa rządu, ale także do Prokuratury Krajowej i Najwyższej Izby Kontroli.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/700680-deklaracja-jakiego-morawiecki-badamy-wszystkich-kandydatow