„MSZ deklaruje gotowość do ewentualnej ewakuacji osób z polskim obywatelstwem w razie dalszego zaostrzenia się konfliktu na pograniczu izraelsko-libańskim” - poinformował PAP rzecznik resortu Paweł Wroński. „Trzeba na pewno być gotowym do tego, żeby uruchomić akcję ewakuacyjną, jeżeli będzie potrzeba, natychmiast” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
W sobotę w wyniku ataku rakietowego na druzyjskie miasto Madżdal Szams, położone na okupowanych przez Izrael Wzgórzach Golan, zginęło 12 osób, głównie nastolatków i dzieci. Zarówno Izrael jak i USA o ostrzał obwiniają wspieraną przez Iran libańską organizację terrorystyczną Hezbollah - przypomniał portal Times of Israel. Sam Hezbollah poinformował w sobotę o wystrzeleniu rakiety w kierunku bazy Sił Obronnych Izraela w pobliżu Madżdal Szams, jednak od kiedy pojawiła się informacja o cywilnych ofiarach, ugrupowanie zaczęło zaprzeczać udziałowi w ataku.
Wysoki rangą przedstawiciel izraelskiego ministerstwa obrony przekazał agencji Reutera, że Izrael uderzy w Hezbollah w odpowiedzi na atak rakietowy, ale nie chce doprowadzić do wojny w całym regionie - podała agencja. Dwóch innych urzędników ujawniło, że Izrael szykuje się do kilkudniowych walk. Podczas niedzielnego posiedzenia gabinetu bezpieczeństwa ministrowie upoważnili premiera Benjamina Netanjahu i ministra obrony Joawa Galanta do podjęcia decyzji w sprawie „sposobu i czasu” reakcji na sobotni atak.
Tymczasowe zawieszenie lotów
Także w niedzielę informowano o tymczasowym zawieszeniu lotów niektórych linii lotniczych na trasie do i z Bejrutu. Polska placówka dyplomatyczna w Libanie radziła w niedzielę, by w przypadku odwołania lotu domagać się od swojej linii lotniczej nowego biletu na najbliższy możliwy lot. Obecnie, jak informowało MSZ, loty PLL LOT do Bejrutu odbywają się normalnie.
Pojawiły się informacje o zamknięciu lotniska, co spowodowało wpis polskiego konsulatu o tym, co wiadomo, czyli, że polskie służby dyplomatyczne nie przebukowują biletów. Natomiast przekładanie tego i robienie z tego hejtu pod tytułem „polskie konsulaty nie pomagają Polakom”, to kompletny absurd
— stwierdził rzecznik MSZ.
Podkreślił, że kwestie ewentualnego zaostrzenia się konfliktu na pograniczu izraelsko-libańskim są od dłuższego czasu brane pod uwagę przez resort dyplomacji.
Różnorodne scenariusze były już wielokrotnie ćwiczone i są ćwiczone w gronie sojuszników z NATO. Bo to nie tylko Polska bierze udział w tym planowaniu
— zaznaczył.
Wiadomo, że jest grupa około 500 osób, z którymi z różnych powodów, jeśliby doszło do najgorszego czyli jakichś działań wojennych, kontakt mają nasze placówki dyplomatyczne. Te osoby w różnych sytuacjach były pytane o deklaracje, czy w sytuacji zagrożenia chciałyby takiej ewakuacji. Takie deklaracje są. I w momencie, w którym doszłoby do konfliktu i zagrożenia tych obywateli, to Polska jest przygotowana na ich ewakuację w różnorodnych scenariuszach
— podkreślił rzecznik MSZ.
Zaznaczył, że te scenariusze są częściowo przećwiczone - m.in. w przypadku Izraela. Wroński zaznaczył, że ćwiczona jest kwestia transportu obywateli z różnych punktów - zarówno do miejsc, skąd podejmuje się osoby, które mają być ewakuowane do kraju, jak i do punktów zbiórek.
Nie wiemy przecież, jak mogą wyglądać przyszłe, ewentualne działania wojenne. Nikt sobie nie życzy wojny i ludzkich cierpień. Jednak gdyby do nich doszło, Polska jest gotowa do pomocy i ma przygotowany szereg scenariuszy
— dodał.
Rzecznik MSZ przypomniał ponadto, że resort dyplomacji już od dłuższego czasu odradza wyjazdy do Libanu; przypomniał, że ostrzeżenie to pozostaje w mocy i znajduje się na stronach internetowych resortu.
W związku z trwającym konfliktem w regionie oraz niestabilną sytuacją na południu kraju i okresową wymianą ognia, a także coraz częściej odnotowywanymi przypadkami zatrzymań obcokrajowców, w tym obywateli polskich, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wszelkie podróże do Libanu. Sytuacja bezpieczeństwa w Libanie jest wysoce nieprzewidywalna. Nie można wykluczyć, że dojdzie do nagłej eskalacji działań zbrojnych i ewentualnych ograniczeń w ruchu lotniczym, które mogłyby spowodować trudności w opuszczeniu kraju
— ostrzega MSZ.
Gotowość do ewakuacji
Paweł Jabłoński, były wiceminister spraw zagranicznych, mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl o chaosie komunikacyjnym.
Niecałą dobę temu pojawił się komunikat o tym, że jeżeli ktoś ma problemy z wydostaniem się z Libanu to powinien radzić sobie sam. Potem kolejny komunikat, w którym na razie żadna ewakuacja nie jest planowana. Teraz informacje o tym, że jakieś działania są podejmowane. To bardzo dobrze, jeżeli tak rzeczywiście jest, bo plany potencjalnej ewakuacji są gotowe w MSZ, co najmniej od października zeszłego roku. Były przygotowane jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości
— wyjaśnia polityk i dodaje, że w tym celu „potrzebna jest tylko decyzja polityczna, żeby do takich działań przystąpić”.
Sytuacja w Libanie się zaostrza, musimy mieć tego świadomość. Mam nadzieję, że MSZ będzie w tej sprawie działać co najmniej tak samo aktywnie, jak robiliśmy to w październiku, kiedy była ewakuacja z Izraela
— przypomina Jabłoński, zaznaczając, że czas może odegrać kluczową rolę:
Trzeba na pewno być gotowym do tego, żeby uruchomić akcję ewakuacyjną, jeżeli będzie potrzeba, natychmiast. Ta sytuacja w tej chwili jest już bardzo niebezpieczna, słyszymy ze strony Izraela, że w zasadzie pewne są jakieś działania odwetowe, a to może oznaczać eskalację, łącznie z zagrożeniem życia ludzi w całym Libanie. Tak naprawdę trudno przewidzieć na jakie kroki zdecyduje się Izrael, cały Liban może być poddany różnego rodzaju działaniom odwetowym. W tej sytuacji nasi obywatele będą potencjalnie narażeni. Z tego co słychać, wielu z nich już dziś chciałoby się stamtąd wydostać, ale z uwagi na to, że dotyczy to obywateli znacznie większej liczby krajów, to tak naprawdę taka możliwość wydaje się mocno ograniczona - kolejne linie odwołują połączenia, samo lotnisko w Bejrucie też ma ograniczoną w tej chwili operacyjność.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rząd Tuska nie pomoże Polakom w Libanie?! „Konsul nie ma możliwości interwencji w tej sprawie”. Politycy PiS reagują
PAP/wPolityce.pl/jw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/700658-jablonski-o-libanie-trzeba-byc-gotowym-do-ewakuacji