Lata inżynierii społecznej robią swoje. Zohydzanie prawicy przeszło już wszystkie etapy dozwolone prawem i osiąga kolejne pułapy zdziczenia. Odkąd agresywni KODziarze otworzyli bramę dla ziejących nienawiścią protestów Marty Lempart, której hasło „Jeb..ć PiS” stało się istotą programową „koalicji 13-go grudnia”, można spodziewać się wszystkiego. Obecna władza napędza korkociąg zemsty, podsyca wulkan publicznego hejtu i usprawiedliwia wszelkie akty nienawiści wobec konserwatystów i Kościoła katolickiego. Jednak zdziczały atak ppłk. Piotra Szymańskiego na Żaklinę Skowrońską stanowi ostrzeżenie ostateczne. Bo jeśli oficer polskiego wojska, co więcej – lekarz, jest w stanie tak agresywnie sponiewierać publicznie kobietę, tylko dlatego, że jest konserwatywną dziennikarką, strach pomyśleć, co będzie dalej.
Ty k..o śmieciu! To jest ludzki śmieć. Powinienem ci pi..dolnać grubasie, ale k..wa jesteś za tłusta na to
— wykrzykiwał w restauracyjnym ogródku ppłk Piotr Szymański do naszej redakcyjnej koleżanki Żakliny Skowrońskiej oraz do Samuela Pereiry.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szokujące nagranie z wulgarnym mężczyzną. „Ty śmieciu pisowski”; „Jesteś za tłusta na to”. Czy to oficer Wojska Polskiego i neurolog?!
Padły słowa, których nie sposób obronić. Nie mieszczą się w żadnej zdrowej koncepcji debaty publicznej. Nie chodziło o wymianę argumentów, o spór światopoglądowy, lecz o skrajnie hejterskie upodlenie człowieka. Padły najgorsze wyzwiska w restauracji pełnej przypadkowych ludzi. Nasza redakcyjna koleżanka została publicznie upokorzona przez obcego człowieka bez żadnego powodu.
Ten pan mówił, że jestem „tłuściochem”, jestem „grubaską”, jestem „gruba”, mówił, że nawet kiedy mówię, to się pocę. Mówił, że by mnie uderzył, użył słowa „przyp…”, ale jestem na to „za tłusta”
— relacjonowała to skandaliczne wydarzenie w dzisiejszym programie telewizji wPolsce.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Kulisy ataku na dziennikarzy. Obelgi pod adresem dziennikarki wPolsce! Żaklina Skowrońska: Ten pan mnie upokorzył
Człowiek, który posunął się do tej nikczemności to oficer polskiego wojska, lekarz neurolog, krajowy konsultant Wojskowej Służby Zdrowia w dziedzinie Neurologii. W zawodowej wizytówce pisze o sobie tak:
Jestem lekarzem i oficerem, człowiekiem, który wielokrotnie w trudnych i wymagających okolicznościach, stanowiących próbę charakteru stawał po stronie wartości i honoru. Moje doświadczenie zawodowe oraz wojskowe niejednokrotnie wystawiało mnie na próby, w których musiałem wykazać się nie tylko wiedzą medyczną i umiejętnościami, ale także niezłomnym poczuciem etyki i lojalności, bo bycie oficerem to służba i jeszcze raz podkreślę duma.
W pełnej krasie pan doktor zaprezentował się jednak dopiero w piątkowy wieczór, wyzywając Żaklinę od tłuściochów. Jakże empatyczne podejście. Pacjenci mogą czuć się w pełni bezpiecznie. Aż strach pomyśleć, jakie emocje targną panem doktorem, gdy trafi do jego gabinetu jakiś jawny konserwatysta. Pomijam już fakt, że jako lekarz, człowiek w kwestiach zdrowotnych wyedukowany przecież ponadprzeciętnie, nie powinien sięgać po najniższe body-shamingowe epitety. Dlaczego to zrobił? Żeby jeszcze dotkliwiej sponiewierać, zadać ból, upokorzyć. Żaklina to silna kobieta i profesjonalna dziennikarka. Zmagała się z wieloma potężnymi przeciwnościami, nie pokazując widzom, jak ciężki bój toczy. Dopiero dwa lata temu ujawniła, że przez blisko rok walczyła z chorobą nowotworową. Ale pewnie nawet tak trudne doświadczenia nie są w stanie uodpornić człowieka na ludzkie zdziczenie, jakiego doświadczyła ze strony lekarza, od którego – można sobie taką sytuację wyobrazić – mogłaby potrzebować pomocy.
Ta sytuacja mówi nam jednak coś więcej. Nie jest zdarzeniem odosobnionym. Przeciwnie. To jedno z wielu aktów przemocy, jakie mają dziś miejsce w Polsce, do jakich rozzuchwala obecna władza i jakie usprawiedliwia. Jeśli raz na zawsze nie postawimy tamy tej brudnej fali hejtu, będzie za późno. Wszelkie próby podboju, aneksji, ostatecznego podporządkowania krajów, poprzedzane były zawsze rozbiciem wewnętrznym, polaryzacją społeczeństwa, dewastacją wspólnoty. Jesteśmy poddawani tym samym schematom. Czas to wreszcie zatrzymać. Odpowiedzieć na rosnące bezprawie stanowczym sprzeciwem. Bo każdy kolejny dzień dowodzi, że „koalicja 13 grudnia” nie ma zamiaru zatrzymać się w galopującej dekonstrukcji państwa.
CZYTAJ TAKŻE: Skąd ta bezkarność Lempart, która wulgarnie grozi posłom? Po co Tuskowi burdy przed Sejmem? Kilka uwag o postępującej anarchii
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/700650-wojskowy-lekarz-sponiewieral-dziennikarke-za-poglady