Elity i społeczeństwa Zachodu uwierzyły w koniec historii i wieczny pokój. Dotyczy to też Polski. Niby każdy popiera rozbudowę armii, ale bardziej to słowna deklaracja niż chęć pełnego zaangażowania.
Trzeba to zmienić. Nie po to, aby walczyć, ale po to, aby do wojny nie doszło. Po to, aby wróg – czyli Rosja – uznała za nieopłacalny atak na kraje Paktu Północnoatlantyckiego, a przynajmniej na Polskę. Jest to możliwe. Nadzwyczaj agresywne mocarstwo jakim był Związek Sowiecki nie ośmieliło się bezpośrednio zaatakować Zachodu. Jego władcy uznali to za nadmierne ryzyko. Podgryzali Zachód dywersją, czy zastępczymi wojnami na innych kontynentach. Ale w Europie panował pokój. Było na tyle bezpiecznie, że ludzie nie bali się żyć na wyspie otoczonej czerwonym morzem jaką był Berlin Zachodni. Wszystko dzięki zbrojeniom i gotowości Zachodu do walki.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/700311-zachod-nie-wierzy-w-wojne-przebudzenie-bedzie-okrutne