„Nie można tworzyć prawa, którego konsekwencją będzie czystka polityczna w Trybunale Konstytucyjnym” - mówi prof. Ryszard Piotrowski w wywiadzie dla „DGP”. W ocenie konstytucjonalisty droga łamania przepisów, którą idzie koalicja rządząca jest niewłaściwa. „Projekt nowej ustawy o TK przyjmuje założenie, że trybunał trzeba naprawiać poprzez usunięcie sędziów, wszczynając przeciwko nim postępowania dyscyplinarne. To zły pomysł” - podkreśla prawnik.
Prof. Ryszard Piotrowski zauważa, że przepisy, które chcą przeforsować rządzący umożliwiają usuwanie orzeczeń TK na zasadzie złamania „immunitetu jurysdykcyjnego sędziów” i wyciągania konsekwencji dyscyplinarnych za orzeczone wyroki.
W ten sposób tworzy się chaos prawny, bo niektóre z tych wyroków mogły już znaleźć zastosowanie w orzecznictwie. Być może były to dobre wyroki, ważne dla obywateli
— podkreśla prof. Piotrowski, który nie zgadza się na to, aby Sejm mógł anulować wyroki i przywracać stan prawny sprzed ich wydania.
Jeżeli w ten sposób chcemy konstruować prawo, że ustawodawca może uchylać wyroki TK, które mu się nie podobają, to trybunału nie ma
— stwierdza twardo prawnik.
Planowana czystka polityczna
Projekty nowych ustaw dotyczących TK nie są wyrazem dążenia do takiego kompromisu.
Proponowane rozwiązanie nie buduje autorytetu trybunału. W tych przepisach mamy koncepcję, która zakłada, że w roli wnioskującego oraz rzecznika dyscyplinarnego będą występowali koledzy, także ci w stanie spoczynku. A co to znaczy? No to, że jeżeli mamy konflikty z tymi kolegami orzecznicze, doktrynalne, to trzeba się spodziewać, że będą się odgrywać na nas, bo są to przecież ludzie, a nie aniołowie. W związku z tym nie można wykluczyć, że w tak odnowionym trybunale treść wydawanych orzeczeń będzie podyktowana tym spodziewanym, możliwym wszczęciem postępowania dyscyplinarnego. Co w takim razie z niezawisłością?
—- mówi prof. Piotrowski i podkreśla, że sędziowie w stanie spoczynku nie są uprawnieni do orzekania.
Przecież Europejski Trybunał Praw Człowieka wypowiedział się w wyroku w sprawie Xero Flor przeciwko Polsce, że udział osób nieuprawnionych do orzekania narusza europejską konwencję praw człowieka
— zauważa prawnik i wskazuje jednocześnie na niejednoznaczną przesłankę deliktu dyscyplinarnego, jakim jest „uchybienie godności urzędu”.
To z kolei stoi w sprzeczności z wypracowanymi przez OBWE, „Zaleceniami dotyczącymi niezależności i odpowiedzialności sędziów”, które mówią o tym, iż delikty dyscyplinarne sędziów muszą być określone. Brak określoności może oznaczać w praktyce wprowadzenie swego rodzaju odpowiedzialności politycznej za sprawowanie urzędu, ubranej w szatę odpowiedzialności dyscyplinarnej
— obawia się konstytucjonalista.
Nie można tworzyć prawa, którego konsekwencją będzie dokonanie czystki politycznej. Sędzia TK nie może być narzędziem do zastępowania Sejmu w roli, której Sejm spełnić nie może, to znaczy do usunięcia sędziów trybunału. Konstytucja nie daje Sejmowi takiej możliwości
— konstatuje prof. Ryszard Piotrowski.
koal/DGP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/699797-prof-piotrowski-o-planowanej-czystce-politycznej-w-tk