Klub PiS wnioskuje o niezwłoczne zwołanie sejmowej komisji sprawiedliwości. Według posłów tego klubu ws. Marcina Romanowskiego doszło do kompromitacji Polski na arenie międzynarodowej oraz złamania prawa międzynarodowego i szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar powinien się wytłumaczyć.
Poseł klubu PiS, polityk Suwerennej Polski, b. wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski został zatrzymany w śledztwie dot. nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura Krajowa poinformowała wówczas, że polityk usłyszał 11 zarzutów. Prokuratura wnioskowała o aresztowanie go na trzy miesiące. We wtorek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodził się na aresztowanie. Jak przekazywały strony sąd nie odnosił się merytorycznie do postępowania, w którym zatrzymano Romanowskiego, a powodem decyzji sądu było uznanie, że posiada on immunitet jako członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Wniosek o zwołanie komisji sprawiedliwości
Na konferencji prasowej Romanowski poinformował, że klub PiS „składa wniosek o niezwłoczne zwołanie posiedzenia komisji sprawiedliwości i praw człowieka, aby minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar wytłumaczył się z ostatnich działań Ministerstwa Sprawiedliwości, prokuratury, w związku z tą bezprecedensową sytuacją kompromitacji Polski na arenie międzynarodowej i jawnego, oczywistego, z premedytacją złamania prawa międzynarodowego”.
Dodał, że chodzi o bezprawne pozbawienie wolności i zniesławienia posła, któremu przysługuje immunitet z tytułu członkostwa w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Według niego, „wszystko to działo się w ramach zorganizowanej grupy mającej na celu popełnienie przestępstwa”.
Stosowne zawiadomienie, w ślad za moim zawiadomieniem i zawiadomieniem mojego pełnomocnika mec. Bartosza Lewandowskiego zostanie złożone w imieniu klubu PiS. To są działania równoległe w stosunku do tych działań, co do których oczekujemy zdecydowanego stanowiska polskiego Sejmu
— powiedział Romanowski.
Wyraził nadzieję, na wsparcie w tej sprawie ze strony marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
Romanowski ocenił, że prędzej czy później osoby odpowiedzialne za - jak powiedział - „te przestępstwa” zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej. Wskazał tu na premiera Donalda Tuska, ministra Adama Bodnara, wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchę, prokuratura krajowego Dariusza Korneluka oraz prokuratorów z zespołu śledczego prowadzącego śledztwo ws Funduszu Sprawiedliwości, posła KO Romana Giertycha i ekspertów, którzy - jak powiedział - „pomagali w tym nielegalnym procederze”.
Zapytany dlaczego sam nie zrzeknie się immunitetu powiedział, że jest w stanie „sam, w odpowiednim czasie i odpowiedniej procedurze prawnej, legalnej przedstawić dowody, które podważają czy falsyfikują te insynuacje Tomasza M.”.
Nie zrezygnowałem z immunitetu, ponieważ uważam, że te działania mają charakter nielegalny. Nie tylko ze względów immunitetowych, ale przede wszystkim ze względu na fakt, że mamy do czynienia z brakiem umocowania prawnego po stronie osób, które składały wniosek immunitetowy do polskiego Sejmu
— powiedział Romanowski.
Dodał, że osoby, które próbują stawiać mu zarzuty „nie mają odpowiedniego umocowania prawnego”.
Po to była ta akcja z nielegalnym przejęciem prokuratury
— dodał polityk.
Chcą wyjaśnień od Bodnara
Uczestniczący w konferencji poseł, polityk Suwerennej Polski Mariusz Gosek powiedział, że podczas posiedzenia sejmowej komisji posłowie chcą pytać szefa resortu sprawiedliwości, m.in. czy dysponował „faktycznie pismem przedstawicielstwa Zgromadzenia Rady Europy, w zakresie braku możliwości stosowania środków w postaci zatrzymania i pozbawienia wolności członka zgromadzenia, którego ten immunitet chronił” oraz na czyje zlecenie opinie w tej sprawie były przygotowane.
Z kolei zdaniem posła Jana Dziedziczaka sytuacja z nieuwzględnieniem immunitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy kompromituje nasz kraj.
Interwencja przew. ZPRE
Pełnomocnik Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski udostępnił kopię listu do marszałka Sejmu, pod którym widnieje podpis Theodorosa Rousopoulosa, w którym przewodniczący ZPRE potwierdził, że „jako członek Zgromadzenia pan Romanowski korzysta z immunitetów i przywilejów przewidzianych w Umowie Ogólnej w sprawie przywilejów i immunitetów Rady Europy z dnia 2 września 1949 r. oraz Protokole dodatkowym tego Układu z dnia 6 listopada 1952 r., które zostały ratyfikowane przez Polskę 16 marca 1993 r.”.
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk powiedział, że prokuratura szanuje decyzję sądu o odmowie zastosowania tymczasowego aresztowania wobec posła. Poinformował, że przed skierowaniem wniosku o tymczasowe zatrzymanie, a wcześniej wniosku do Sejmu o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prokuratura rozważała, czy członkostwo Romanowskiego w ZPRE powoduje, że jest on „objęty drugim immunitetem”. Dodał, że „z tego powodu zostały zasięgnięte dwie opinie prawne, które wskazywały że Romanowski nie jest takim immunitetem objęty”.
PK podawała wówczas, że prokuratorzy uznali, że w realiach sprawy dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości immunitet ZPRE „nie wyłącza możliwości przedstawienia Romanowskiemu zarzutów, jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania”, a wniosek taki „wynikał przede wszystkim ze stwierdzonego braku związku stawianych zarzutów z wykonywaniem mandatu zastępcy przedstawiciela Zgromadzenia oraz z faktu uchylenia immunitetu przez parlament krajowy”. Prok. Korneluk zaznaczył, że Powiedział, że również Rzecznik Praw Obywatelskich przychylił się do takiej opinii.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/699487-politycy-pis-chca-wyjasnien-bodnara-ws-romanowskiego