„To także kolejne nawoływanie do igrzysk” - zauważa Andrzej Śliwka z Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z portalem wPolityce.pl. Podkreśla też, że premier posługuje się nieprawdą.
Donald Tusk postanowił odnieść się na platformie X do sprawy uwolnienia Marcina Romanowskiego. Oczywiście zrobił to w swoim stylu.
Sceny jak z gangsterskiego filmu. Podejrzany wychodzi z aresztu dzięki prawnym kruczkom, zasłaniając się wątpliwym immunitetem. Na stróży prawa spada lawina krytyki, publiczność jest rozczarowana. W walce z przestępczością zdarzają się i takie momenty. Ale jedenaście zarzutów, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, nie znika. To nie jest koniec filmu. Państwo prawa ma same zalety, oprócz jednej: nie jest proste i tak jak w gangsterskich filmach, źli też potrafią to wykorzystać. Ale tylko na krótki czas. Prokuratura dobrze wykonała swoją robotę, gromadząc rzetelne dowody. A więc: co się odwlecze, to nie uciecze
— napisał premier.
Andrzej Śliwka zdradza portalowi wPolityce.pl co odpowiedziałby Tuskowi.
Odpowiedziałbym, że jedyną prawdą która jest tam napisana to jest to, że co się odwlecze, to nie uciecze. Za działania bezprawne, łamanie przepisów prawa on, Bodnar inni politycy Platformy Obywatelskiej poniosą odpowiedzialność i to nie tylko polityczną, ale również prawno-karną. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości
— mówi polityk. Dodaje też, że jest też druga strona tego wpisu:
Z drugiej strony ta wypowiedź Tuska to jest znowu nawoływanie do igrzysk. To widać, że to jest polityk, który nie ma nic do zaproponowania więc on musi pobudzać swoich zwolenników spod znaku silnych razem i właśnie przez takie wpisy chciał ich uspokoić, ale tutaj sytuacja jest jasna i klarowna - mieliśmy do czynienia z bezprawnym zatrzymaniem posła na Sejm RP i w moim przekonaniu to Tusk jakby miał odrobinę odwagi, zarówno tej politycznej jak i cywilnej, to by podał się do dymisji.
Plan nie wychodzi
Według Andrzeja Śliwki Donald Tusk ma powody do zdenerwowania.
Zarówno Bodnar, który teraz widać, że robi gigantyczne fikołki, żeby tę sytuację jakoś usystematyzować, unormować. Myślę, że jakby była jeszcze możliwość kwalifikacji olimpijskiej to w ramach gimnastyki, pan minister Bodnar mógłby spokojnie wystartować, a Leszek Blanik mógłby mu pozazdrościć umiejętności w robieniu fikołków. Rzeczywiście, to co on teraz wyprawia to jest niespotykane w całej III RP
— wyjaśnia poseł, który dodaje, że to nie były nie tylko polskie standardy.
Niespotykane w demokratycznym państwie prawa. Kolejny raz politycy Platformy Obywatelskiej uchwałami czy opiniami planują rządzić Państwem i zapominają całkowicie, że w Polsce źródła prawa są szczegółowo opisane w konstytucji. Zdaję sobie sprawę, pan Myrcha jest w stanie zlecić dwóm zaprzyjaźnionym profesorom opinie prawne, tylko pan Myrcha po raz kolejny pokazuje, że nie jest najostrzejszą kredką w piórniku Donalda Tuska i te działania bardziej kompromitują ich
— zauważa Śliwka.
To tez pokazuje, że ta władza słusznie została nazwana w ostatnim czasie patowładzą przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, bo realnie te działania, które są w tym momencie podejmowane, to są po prostu wyjęte z podręcznika państw autorytarnych
— podkreśla polityk.
Pstryczek dla premiera
Myślę, że Tuska może to irytować, bo on by chciał, żeby te działania, które on sobie zaplanował, mające na celu zlikwidowanie opozycji parlamentarnej w postaci Prawa i Sprawiedliwości, przebiegały szybciej, jednak działania, które on podejmuje są działaniami bezprawnymi
— mówi Andrzej Śliwka i zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt historii z uwolnieniem Marcina Romanowskiego.
Myślę, że dla niego olbrzymim pstryczkiem jest to, że to instytucja europejska, Rada Europy, zwróciła uwagę, że obok Rosji, Białorusi, w Polsce funkcjonują podobne standardy, gdzie polityków opozycji zamyka się w więzieniach, aresztuje się ich. To jest coś co po ‘89 roku nigdy nie miało miejsca
— przypomina poseł, dodając:
Symptomatyczne są te informacje, które teraz do nas dochodzą, że Rada Europy informowała polski MSZ, że pan minister Romanowski ma immunitet i że działania w tym zakresie, jeżeli mają być podejmowane, to immunitet powinien być uprzednio zdjęty, a jeżeli tak nie będzie, to będą one bezprawne.
Pozew dla Tuska
Andrzej Śliwka uważa, że decyzja Marcina Romanowskiego o pozwaniu Donalda Tuska za jego wpis, jest słuszna:
Czytając wpis od razu zwróciłem na to uwagę, ze Tusk posługuje się również nieprawdą wskazując, że pan Romanowski ma postawione jakieś zarzuty. Nie ma. Nawet pan prokurator Korneluk przyznał, że te zarzuty zostały postawione w sposób nieskuteczny, ponieważ ministra Romanowskiego chronił wtedy immunitet. A zgodnie z kodeksem postępowania karnego podejrzanym jest osoba, której postawiono zarzuty.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk: „Podejrzany wychodzi z aresztu dzięki prawnym kruczkom”. W odpowiedzi adwokat Marcina Romanowskiego zapowiada pozew
jw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/699290-sliwka-odpowiada-tuskowi-posluguje-sie-nieprawda