„Zatrzymanie Marcina Romanowskiego było złamaniem prawa międzynarodowego; oczekujemy zdecydowanych decyzji personalnych wobec wszystkich odpowiedzialnych za to osób w prokuraturze generalnej, krajowej i ministerstwie sprawiedliwości” — powiedzieli na konferencji prasowej w środę europosłowie PiS. Według nich sprawa może skończyć się w Trybunale Praw Człowieka.
Konferencja została zorganizowana w Strasburgu przed budynkiem Rady Europy.
Wniosek o aresztowanie pana ministra Romanowskiego jest sprzeczny z regulacjami, które są przyjęte w Radzie Europy. To się będzie wiązało z konsekwencjami dla ludzi, którzy podejmowali decyzje w Ministerstwie Sprawiedliwości i Prokuraturze Generalnej, dlatego, że w związku z powyższymi sytuacjami Polska będzie poddana różnego rodzaju monitoringowi: co się wydarzyło, dlaczego do tej sytuacji doszło i kto w tej sytuacji ponosi odpowiedzialność polityczną, ale też prawną.
— powiedział Arkadiusz Mularczyk, który wyjaśnił również, jakie to mogą być konsekwencje.
Konsekwencje prawne i międzynarodowe
Niewątpliwie zatrzymanie Marcina Romanowskiego będzie miało konsekwencje także prawne, ponieważ doszło do zatrzymania osoby, która jest chroniona immunitetem delegata do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Te konsekwencje są międzynarodowe, ponieważ panu posłowi będą przysługiwały środki do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka o odszkodowanie, ale także środki krajowe — skierowanie sprawy do prokuratury
— podkreślił.
Europoseł Patryk Jaki (PiS) powiedział, że istnieje wiele dowodów na to, że „w Polsce rządzą bandyci i zorganizowana grupa przestępcza, na czele której stoją Tusk i Bodnar”. Jak dodał, ta „grupa po raz pierwszy wprowadziła w naszym kraju nowy ustrój, który polega na tym, że jak my coś chcemy, to prawo nie ma znaczenia”.
Immunitet międzynarodowy po coś istnieje, po coś został wymyślony. Jest fundamentem prowadzenia stosunków międzynarodowych pomiędzy państwami
— powiedział Jaki.
Marcin Romanowski, poseł klubu PiS i polityk Suwerennej Polski, były wiceminister sprawiedliwości, w poniedziałek został zatrzymany przez ABW. Prokuratura poinformowała tego dnia, że Romanowskiemu postawiono zarzuty dotyczące 11 przestępstw i wnioskowała o aresztowanie go na trzy miesiące. We wtorek przed północą Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodził się na aresztowanie. Powodem było to, że posiada on immunitet jako członek ZP RE.
W środę prokurator krajowy Dariusz Korneluk oświadczył, że prokuratura szanuje decyzję sądu o odmowie zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Romanowskiego. Poinformował, że przed skierowaniem wniosku o tymczasowe zatrzymanie, a wcześniej wniosku do Sejmu o zgodę na pociągnięcie Romanowskiego do odpowiedzialności karnej prokuratura rozważała, czy członkostwo Romanowskiego w ZP RE powoduje, że jest on „objęty drugim immunitetem”. Dodał, że „z tego powodu zostały zasięgnięte dwie opinie prawne, które wskazywały, że Romanowski nie jest takim immunitetem objęty”. Powiedział, że również Rzecznik Praw Obywatelskich przychylił się do takiej opinii.
CZYTAJ WIĘCEJ: Totalna kompromitacja neo-Prokuratora Krajowego! Dariusz Korneluk: Nie pamiętam w tej chwili nazwisk osób, które pisały te opinie
JW/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/699251-mularczyk-decyzje-ms-i-prokuratury-beda-mialy-konsekwencje