„Tusk nie wyrzuci Giertycha z klubu, bo jest mu potrzebny do nakręcania wojny z PiSem” - uważa Marek Sawicki, który w Programie 1 Polskiego Radia odniósł się do piątkowego odrzucenia nowelizacji dotyczącej dekryminalizacji pomocy w aborcji.
Poseł PSL-u odniósł się do prawdopodobnej przyszłości politycznej Romana Giertycha. Poseł Koalicji Obywatelskiej wyjął kartę do głosowania, tym samym nie biorąc udziału w decydowaniu przez Sejm o ustawie zmieniającej przepisy dotyczące aborcji. Donald Tusk ukarał go za to zawieszeniem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sensacyjny finał głosowania ws. aborcji! Giertycha i Sługockiego dosięgnął gniew Tuska. Politycy zostali zawieszeni
Na razie (Roman Giertych) nie puka do drzwi (PSL). Pytanie po co? Przecież Donald Tusk nie wyrzuci Romana Giertycha ze swojego klubu, bo jest on bardzo potrzebny do dualizacji sceny politycznej, do tej nakręcanej sztucznie wojny POPiS-owej, a nie do rozwiązywania problemów
— mówił polityk, który odnosi się do kwestii ewentualnych różnic poglądowych w PSL-u:
Całe szczęście, że w polskim parlamencie jest PSL, w którym kwestie światopoglądowe, religijne, wyznaniowe nie są ujmowane ani w statucie, ani w programie. Mamy pełną swobodę i dowolność głosowania. Zdziwi się pan, z tymi paniami posłankami (z PSL, które głosowały za ustawą ws. dekryminalizacji aborcji) mam bardzo dobre relacje.
Sawicki odniósł się nie tylko do koleżanek nie tylko ze swojego ugrupowania, ale także tych z Lewicy:
Nie zauważają koleżanki z Lewicy tego, że tego samego dnia głosowaliśmy ustawę o poprawie bezpieczeństwa i warunków wykonywania służby wojska, policji i Straży Granicznej. Chodzi o użycie broni. My mieliśmy w sprawie aborcji projekt tylko lewicowy, nie rządowy. A w sprawie bezpieczeństwa żołnierzy mieliśmy projekt rządowy. I przy tym projekcie rządowym spora część klubu Lewicy głosowała przeciw, w tym dwie panie ministry z rządu pana Donalda Tuska nie głosowały za tym projektem. Czy Donald Tusk, wyciągając konsekwencje wobec posłów w sprawie aborcji, wyciągnie także konsekwencje wobec ministrów swojego rządu, które nie głosowały za projektem rządowym?
Pytanie może okazać się retoryczne, ale polityk zaznaczył też:
Dla mnie życie żołnierza jest tak samo ważne, jak życie kobiety i dziecka. A tu mamy sytuację, w której życie zbira wysyłanego przez Łukaszenkę, Putina na granicę, zabijającego nożem polskiego żołnierza, jest dla koleżanek z Lewicy ważniejsze, niż życie nienarodzonego dziecka.
Projekt PSL
Marek Sawicki podkreślił, że PSL ma swój projekt dotyczący aborcji.
Jest nasz projekt, który przywraca kompromis aborcyjny i mimo że jestem konserwatystą, to na ten kompromis się zgadzam. Ja jestem za powszechną antykoncepcją, jestem za powszechną edukacją seksualną, jestem za tym, żeby w przypadku, kiedy lekarze stwierdzą, że płód zagraża życiu i zdrowiu matki, czy odwrotnie – płód jest zagrożony, żeby także można było dokonać aborcji
— tłumaczył Sawicki.
Jestem za tym, żeby dokonać aborcji płodu pochodzącego z gwałtu. Ale nie zgadzam się na to, żeby spóźnioną antykoncepcję zastępować wczesną aborcją, bo do tego de facto to wszystko się sprowadza. Cywilizacja, która zabija swoje dzieci, wcześniej czy później i tak upadnie, skazana jest na zagładę, więc niech Lewica tą drogą nie idzie.
— ostrzegał polityk.
CZYTAJ WIĘCEJ:
PR1/jw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/698998-sawicki-tusk-potrzebuje-giertycha-do-nakrecania-wojny-z-pis