Wybory należy wygrywać i rządzić tak, by niebezpieczny „demokratyczny” przeciwnik utracił kontakt ze swoją bazą wyborczą, zasobami i zasięgami medialnymi. Ten zamach udowadnia, że w tej walce stawką jest nasze życie.
Polityczna gorączka w Stanach Zjednoczonych od lat przypomina tę z lat 60. Wtedy były to zrewoltowane studenckie kampusy, płonące biblioteki, zamachy i reakcja „milczącej większości” w postaci tryumfu Richarda Nixona w 1969 r., którego karierę polityczną pięć lat później przerwała intryga służb specjalnych. Ich efektem był też podjęty przez lewicę „marsz przez instytucje”, który w późniejszych latach wycisnął piętno na życiu społecznym Ameryki oraz dużej części świata zachodniego.
Donalda Trumpa obalił wyborczy przekręt, pandemia, czy zastraszenie milczącej większości będącej…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/698878-oboz-demokracji-to-sila-nietolerancyjna-i-grozna