„Powinien tu dzisiaj siedzieć prezes Hyundaia i czy obecny przewodniczący, czy poprzedni, powinni do Seulu ściągnąć polską policję, aby ściągnęła tu prezesa Hyundaia” - powiedział były prezes Orlenu Daniel Obajtek, zeznając przed sejmową komisją śledczą do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od dnia 12 listopada 2019 r. do dnia 20 listopada 2023 r.
Zakończenie przesłuchania Obajtka
Zakończyło się przesłuchanie byłego prezesa Orlenu.
„Niedługo będę odpowiadał za pracowników w Izraelu”
Przewodniczący Sowa chciał wiedzieć, czy wszyscy pracownicy Olefin mieli umowę o pracę.
To sprawa firmy Hyundai i stosownego organu w Polsce. Jeśli chodzi o pracowników Orlenu, wszyscy byli zatrudniani zgodnie z prawem
— podkreślił świadek.
Nie o Orlen pytam.
Za Orlen odpowiadam, a nie za pracowników Hyundaia. No, na Boga, niedługo będę jeszcze odpowiadał za pracowników w Izraelu
— skwitował zirytowany Obajtek.
Pytany o komitet monitorujący, wskazał, ze na jego czele stał Janusz Bogdański.
Obajtek: Pani poseł się do mnie nie uśmiechała
A panu się bardziej podobają zęby…
— próbował zapytać Kownacki, nawiązując zapewne do wypowiedzi poseł Leo, lecz przewodniczący wyciszył mikrofon.
Nie wiem, bo się uśmiechałem do pani poseł,a pani poseł do mnie nie. Nie wiem węc, jakie pani poseł ma zęby
— stwierdził Obajtek.
Obajtek: Przez pół roku nie podjęto żadnych decyzji strategicznych
Przez wzywanie ludzi, którzy z danymi sprawami nie mają nic wspólnego, dzieje się jedna podstawowa rzecz. Żaden z menadżerów spółek Skarbu Państwa nie będzie podejmował żadnych decyzji
— odpowiedział Obajtek.
I proszę państwa, tak się stało przez pół roku: nie ma podjętych żadnych decyzji strategicznych
— wskazał świadek.
Kownacki: Pan wie, po co pan tu przyszedł?
Swoją turę pytań zaczął poseł PiS Bartosz Kownacki.
Wie pan, po co pan tu przyszedł?
— zapytał.
Nie wiem, po co tu przyszedłem
— odparł Obajtek.
„Jeden z najlepszych pracodawców w Polsce”
Czy gdyby Orlen za czasów Obajtka dysponował informacjami o jakichkolwiek nieprawidłowościach przy legalizacji pobytu cudzoziemców zatrudnionych do inwestycji, to informowałby o tym?
Zrobiłbym to nawet nie tylko jako prezes zarządu, ale nawet jako zwykły pracownik. Od razu zgłosiłbym to odpowiednich służb. Staram się takich standardów przestrzegać, dlatego Orlen jest jednm z najlepszych pracodawców w Polsce
— powiedział świadek.
Poseł Szrot wyjaśnia, czym są „obozy pracy”
W obozach pracy pracuje się za darmo. Wobec pracowników stosowana jest przemoc
— zwrócił uwagę poseł PiS Paweł Szrot.
Parlamentarzysta pytał, czy inwestycja tak poważna i znacząca mogłaby zostać przeprowadzona bez udziału pracowników sezonowych z zagranicy.
Nie, nie powstałaby w żadnym wypadku
— podkreślił Obajtek.
Miasteczko kontenerowe
Pytany o miasteczko kontenerowe, Daniel Obajtek wskazał, że kontenery częściowo były wyprodukowane w Polsce, lecz nie jest w stanie wytłumaczyć, które dokładnie podzespoły. Jak wskazał, aby w ogóle mogły być dopuszczone do użytku, muszą spełniać normy.
Nie ma możliwości w ogóle odebrania takiego miasteczka, jeśli nie spełnia ono norm
— wskazał świadek.
Aby był wyprodukowany, musi mieć atest na rynek polski. To normalna rzecz
— dodał.
My to wiemy, oni nie wiedzą
— skomentował Piotr Kaleta.
Pytania Kalety
Poseł Piotr Kaleta zapytał, czy Orlen był właścicielem miasteczka modułowego dla pracowników Olefin III.
Oczywiście, że nie. Pragnę zaznaczyć, że z podobnych kontenerów budowaliśmy szpitale polowe potrzebne na czas COVID-u
— odparł Obajtek.
Tak, my to wiemy, ale im to trzeba tłumaczyć. Kto urządzał plac budowy, Orlen czy generalny wykonawca?
— pytał członek komisji.
Generalny wykonawca
— odparł świadek.
I wszystko na ten temat
— wskazał poseł PiS.
„Jeśli się wygłupiamy, to się wygłupiajmy”
Poseł Kaleta zapytał następnie, jaką zupę podawano na stołówce pracowniczej w Olefinach III 23 września 2023 r.
Uchylam pytanie
— odpowiedział Sowa.
No, jeśli się wygłupiamy, to się wygłupiajmy
— skomentował Kaleta, pytając dalej o papier toaletowy i proszek do prania używany przez pracowników.
Kaleta: O co chodziło z tymi zębami?
Poseł PiS Piotr Kaleta zapytał, ile pytań członków komisji dotyczyło tematu jej prac. Przewodniczący uchylił pytanie.
Może 10…
— zaczął Obajtek.
O co chodzi z tymi zębami czy kłami sztucznymi?
— zapytał poseł Kaleta.
Pytanie także zostało uchylone, mimo to Obajtek próbował odpowiedzieć.
Imigranci czy pracownicy
Poseł Konfederacji Krzysztof Mulawa określił pracowników Olefin III jako „imigrantów”.
Proszę nie mylić pojęć. To nie byli imigranci, to byli ludzie zatrudnieni przez Hyundaia
— wskazał świadek.
To nie są imigranci, tylko pracownicy
— dodał.
Ekonomiczni
— skomentował poseł Sowa.
Prawa pracownicze
Na pytania posła Lewicy Macieja Koniecznego Obajtek odpowiadał, że był zapewniany, iż przy inwestycji szanowane jest prawo pracy.
Proszę prezesa Orlenu nie spłycać do wszystkich organów w tym państwie. Prezes Obajtek miał się zająć rozwojem polskiej gospodarki, polskiego czempiona. Prezes Obajtek nie odpowiadał za liczenie ludzi na inwestycji w firmie, która za tę inwestycję jest odpowiedzialna
— podkreślał.
„Proszę zaprzestać wycieczek do członków komisji”
Proszę zaprzestać wycieczek do członków komisji
— zwrócił się do świadka Sowa, choć wycieczki personalne zaczęła poseł Aleksandra Leo.
Cieszmy się, że nie używał pan tych wyzwisk i wulgaryzmów, które wszyscy znamy z taśm Obajtka
— odparła zdenerwowana Leo.
Sytuację skomentowała na platformie X poseł PiS Olga Semeniuk-Patkowska.
Pani Aleksandra Leo… w ramach pytań merytorycznych odniosła się do uzębienia Daniela Obajtka. Pan Marek Sowa… prosi Daniela Obajtka o powstrzymanie ataków personalnych. Dno tej komisji coraz bliżej. A nie.. zapomniałam. Już osiągnięte
— napisała.
Bezczelne uwagi poseł PL2050
Obajtek przekonywał, że poseł Leo nie zna inwestycji. Posłanka postanowiła się więc popisać „ciętą ripostą”.
Pan natomiast nie zna przepisów prawa karnego. I mnie dziwi, że pan chojraczy sobie na mediach społecznościowych, błaznuje na komisji… Może pan dowolnie sobie szczerzyć te swoje słynne sztuczne zęby
— stwierdziła Leo.
A pani swój botoks
— odparł świadek.
To pan miał botoks za publiczne pieniądze. Ja na pana miejscu przeklinałabym dzień, w którym pan opuścił Pcim. Naprawdę
— stwierdziła Leo.
Kiedy świadek próbował odpowiedzieć, przewodniczący wyciszył go.
Dzieci w Olefinach
Aleksandra Leo pytała o doniesienia prasowe dotyczące np. „zatrudniania do inwestycji” kilkumiesięcznych dzieci.
Jeśli pyta pani o dzieci, to nie zna pani w ogóle procedury. To akurat sprawdzałem, bo słyszałem. Sprawdziłem to, bo akurat na sprawy dzieci jestem bardzo czuły. I to sprawdziłem
— odparł.
Już się boję
— skomentowała Leo.
Ja pani wytłumaczę. Jeśli dwoje rodziców stara się o wizę, to kilkumiesięcznego dziecka raczej nie zostawia za granicą
— odparł świadek.
Połajanki poseł Leo
Poseł Polski 2050 Aleksandra Leo zapytała, czy sytuacja pracowników Olefin była mu obojętna.
Nie, nie było mi to obojętne. Przede wszystkim to nie był obóz pracy…
Nie przeszkadzało to panu?
— dopytywała Leo.
Byłem na wielu inwestycjach, i w kraju, i za granicą. I wszędzie inwestycje tak wyglądają. To są warunki, gdzie normalnie inspekcja pracy i wszystkie inspekcje miały wstęp na terenie firm
— odparł świadek.
Takie kontenery, które są, są normalnie standaryzowanymi kontenerami
— dodał.
Czy panu nie wstyd jako byłemu prezesowi, że pan nie dopilnował?
— pytała poseł Leo.
Bezpieczeństwo mieszkańców Płocka
Poseł KO Przemysław Witek pytał, czy alarmowano Obajtka w sprawie pracowników niepożądanych i czy Orlen zdefiniował takie ryzyka.
Tak, zdefiniowaliśmy. Mało tego, niejednokrotnie rozmawiałem z szefem pionu bezpieczeństwa na ten temat, bo tu nie tylko chodziło o inwestycję, ale i bezpieczeństwo mieszkańców Płocka
— odpowiedział świadek.
Mało tego, przy takich inwestycjach musimy współpracować z samorządami i musimy współpracować z policją. Zainwestowaliśmy parędziesiąt milionów w rozbudowę dróg, ale też wyposażyliśmy policję dodatkowo
— wskazał.
Sprawa posła Śliwki
Zna pan Andrzeja Śliwkę?
— zapytał Milewski, po czym doprecyzował, że chodzi o posła PiS wyłączonego ze składu komisji pod pretekstem zaangażowania w sprawę.
Jaki on miał związek ze sprawą?
— dopytywał.
Ja uchylam pytanie, bo to nie ma żadnego związku
— stwierdził Sowa.
To wyście wykluczyli faceta z komisji, a gdy pytam osobę, która może mieć na ten temat wiedzę, to pan mi uchyla pytanie?
— odparł Milewski.
Wiceprzewodniczący doprecyzował, że interesuje go, co poseł Śliwka jako wiceszef MAP miał wspólnego ze sprawą wiz.
Przewodniczący Sowa bawi się w „szeryfa”?
Jest! Potrzeba było kilku wezwań i 3000 zł kary porządkowej, żeby Daniel Obajtek pojawił się wreszcie na posiedzeniu komisji śledczej ds. afery wizowej. Nadal myśli, że są równi i równiejsi wobec prawa. To się już skończyło. Zaczynamy!
— ogłosił na platformie X przewodniczący komisji śledczej Marek Sowa, gdy rozpoczynało się przesłuchanie.
Relacje z zarządem Hyundaia
Wiceprzewodniczący Daniel Milewski zapytał świadka, czy zna Li Song Donga - ówczesnego prezesa Hyundaia. Pytania o nazwiska przedstawicieli Hyundaia rozbawiły Obajtka.
Z zarządem Hyundaia, co jest normalną rzeczą, spotykaliśmy się już po procesach wyboru
— odparł świadek.
Milewski dopytywał, kto z ówczesnych członków zarządu Hyundaia był odpowiedzialny za sprawę zatrudniania pracowników.
Pośrednią firmą było Hyundai Polska i generalnie to nie było na moim etapie. Na moim etapie jako prezesa zarządu była kwestia terminów, zagrożeń, budżetów w tym zakresie
— podkreślił Obajtek.
Kto jest z innej półki intelektualnej?
Przewodniczący Sowa zwrócił świadkowi uwagę, aby odpowiadał na pytania.
Ale nie dacie mi odpowiadać
— stwierdził Daniel Obajtek.
Na wszystkie pytania odpowiadam, tylko państwo tego nie rozumiecie
— dodał.
Być może jest pan „z innej półki intelektualnej”, jak to mówił pan prezes
— skomentował Marek Sowa.
Sądzę, że to pan jest „z innej półki intelektualnej”, ale to sobie zostawmy
— odparł świadek.
„Tylko rozmowa”
Wiceprzewodnicząca komisji zaznacza, że pyta o sposób nadzoru nad Olefinami.
Cały ład korporacyjny nadzoruje proces inwestycyjny. To jest 500 ludzi, którzy nadzorują ten proces w różnych obszarach. Od logistyki, poprzez prawny, poprzez zakupy.
Czy były zgłoszenia dotyczące problemów z siłą roboczą, z pozyskaniem pracowników?
Tylko i wyłącznie w rozmowie z przedstawicielem Hyundaia, że mają problem z pozyskaniem pracowników
— odpowiedział świadek.
Aha, czyli to była tylko rozmowa?
— skomentowała Janyska.
Uważa pan, że to nie było formalne?
— dodała.
W ogóle państwo nie rozumieją, na czym polegają negocjacje
— odparł świadek.
Janyska i „cel” prac komisji
Wiceprzewodnicząca komisji Maria Janyska zapytała świadka, kto z Orlenu nadzorował osobiście Olefiny III.
Ma pan problem ze zrozumieniem, nie wiem, czy wynika to z osobowości, czy z celowo przyjętego sposobu występownaia na dzisiejszej komisji. Jeśli z osobowości, to może być jakieś usprawiedliwienie dla pana
— stwierdziła.
Pani jest bezczelna, ale będę spokojny
— odparł Daniel Obajtek.
Chcę odpowiedzieć na to pytanie, ale potrzebny jest mi do tego ład korporacyjny. Zgodnie z ładem korporacyjnym, za tę inwestycję odpowiedzialny jest członek zarządu ds. inwestycyjnych, w tym czasie pan Robert Sabak
No i trzeba było tak od razu
— skomentowała Janyska.
I pani mi znowu przerywa. Jest pani tak nabuzowana, że to coś niesamowitego
— odpowiedział świadek.
Proszę odpowiedzieć na pytania, bo takie opowieści nie doprowadzą do tego, że zrealizujemy cel, jaki mamy założony
— odparła Janyska.
To już macie państwo cel założony?
— zapytał rozbawiony Obajtek.
Proszę więc zacząć od tego celu
— dodał.
Czego nie może się doczekać Daniel Obajtek?
Pytany o pracowników Orlenu, którzy pośredniczyli w załatwianiu wiz w Indiach, Obajtek stwierdził:
Jeśli ktoś wykonywał coś niezgodnie z prawem, to od tego jest polska prokuratura i sądy, aby odpowiednio go ukarać. Ja takiej wiedzy nie posiadam, bo moim obowiązkiem było to, aby inwestycja była dokończona i żebyśmy nie kontraktowali petrochemii w Niemczech.
Nie mogę się doczekać tych paliw po 5,19
— dodał.
„Nigdy nie widziałem się z panem Wawrzykiem. I z Hamasem też”
Pytany, czy kiedykolwiek rozmawiał na temat szybkiej ścieżki z ministrem Rauem odparł:
Nie, ale takie ścieżki stosuje się we wszystkich krajach UE, dokonując takich inwestycji.
Dopytywany, czy z ministrem Wawrzykiem również o tym nie rozmawiał, odparł:
Nie, nawet nigdy się nie widziałem z panem Wawrzykiem.
Po chwili świadek dodał:
I z Hamasem też się nie widziałem, panie przewodniczący.
To dobra informacja mimo wszystko
— skomentował Sowa.
Widzi pan, chcę to panu wyprzedzić
— stwierdził Obajtek.
„Co jest w tym złego?”
Szef komisji chciał wiedzieć, czy świadek wie, że PKN Orlen wskazał MSZ „podmioty, które miały prawo i mogły zgłaszać aplikantów wizowych”.
Ale co jest w tym złego, proszę pana?
— zapytał Obajtek.
Nie mam takiej wiedzy
— doprecyzował.
Obajtek: Panie przewodniczący, niech się pan przestanie kompromitować
Sowa pytał Obajtka, jaki jest minimalny metraż na osobę w Polsce.
Panie przewodniczący, niech się pan przestanie kompromitować. Wytłumaczę prosto: gdy idzie pan na targ i kupuje owoce, to pyta pan, kto je zbierał?
— odparł Obajtek.
Zamiast uprawiać tutaj jakąś szopkę polityczną, powinien pan wstać i pogratulować nam stworzenia takiego koncernu
— dodał, po czym przewodniczący wyłączył mikrofon.
Pracownicy zatrudnieni przy realizacji Olefin
Po przerwie Sowa pytał, ilu pracowników, zgodnie z harmonogramem zawartym z Hyundaiem, miało być zatrudnionych przy realizacji Olefiny III.
Nie da się ich dokładnie, bezpośrednio policzyć. Olefiny III to nie tylko Hyundai, ale również infrastruktura pomocnicza. Czasami to 12 tys. ludzi, 15 tys., 9 czy 8. To nie był jeden przetarg, koncern Hyundai wykonywał infrastrukturę główną, a tę pomocniczą wykonywały praktycznie 3 firmy
— wskazał świadek.
5 minut przerwy
Marek Sowa ogłosił 5-minutową przerwę ze względów technicznych.
Pytania przewodniczącego
Przewodniczący zapytał Obajtka, czy zna Marcina Kopera.
Wie pan, być może. Jest to jeden z moich dyrektorów. Osobiście go nie znam
— odparł.
Nie zna pan go. Czyli prezes Orlenu nie zna dyrektora Biura realizacji inwestycji i projektów strategicznych
— zirytował się Sowa.
Orlen ma 65 tys. ludzi, jest 11-osobowy zarząd
— zwrócił uwagę Daniel Obajtek.
Harmonogram realizacji
Szef komisji pytał następnie o harmonogram realizacji inwestycji.
Odpowiem panu na różnicę między jedną kwotą a drugą, bo opinia publiczna ma prawo to wiedzieć
— odparł świadek.
Na pytanie o czas realizacji inwestycji, Daniel Obajtek zwrócił się do przewodniczącego, aby pytał o to raczej obecny zarząd Orlenu.
Członek komisji, poseł Paweł Szrot, poprosił posła Sowę o wyjaśnienie, jaki związek mają zadawane przez niego pytania z przedmiotem prac.
Pytania posła Sowy
Przewodniczący zapytał świadka o koszt inwestycji Olefiny III.
Jest podane, opublikowane, to jest ok. 25 mld zł
— odpowiedział Obajtek.
Milewski chciał zadać pytanie w sprawie kar.
Panie przewodniczący, jeśli jeszcze raz będzie takie wtrącenie, to będzie pan obserwował obrady z innego pomieszczenia
— podkreślił Sowa.
Sytuacja przemysłu petrochemicznego
Odczytał pan w swoim oświadczeniu, że przesłuchanie będzie dotyczyło również prawidłowości budowy Olefin. W związku z tym, ja o niczym innym nie mówię, jak o tym. Dlatego z całym szacunkiem do pana proszę, aby nie przerywał pan mojej wypowiedzi
— powiedział Daniel Obajtek.
Proszę mówić
— odparł Marek Sowa.
Świadek tłumaczył, że kiedy zaczął pracę w Orlenie, przemysł petrochemiczny w Polsce był w stanie rozkładu.
Podjęliśmy decyzję: rozwój przemysłu petrochemicznego. Stanowi on o przyszłości Polski i regionu, utrzymania tysięcy ludzi. Dlatego w 2018 r. podjęliśmy decyzję, żeby po 50 latach nieinwestowania ratować przemysł petrochemiczny, narzucić kierunek, aby ta petrochemia mogła być wiodąca w regionie
— dodał.
Przewodniczący przerywa świadkowi
Przewodniczący Marek Sowa przerwał świadkowi, tłumacząc, że swobodna wypowiedź ma dotyczyć przedmiotu przesłuchania.
Obajtka rozbawiła ta reakcja.
Panie przewodniczący, to, co pan robi, nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek demokracją. Widzę, że pan jest bardzo mocno zdenerwowany…
— skomentował świadek.
Nie będzie pan tutaj wygłaszał jakichś manifestów politycznych
— odparł przewodniczący.
Proszę nie krzyczeć na świadka
— zareagował wiceprzewodniczący Milewski.
Stan Orlenu przed 2015 r.
Orlen był zostawiony w bardzo fatalnym zaniedbaniu. Zyski, które były zostawione przez osiem lat, nie były wystarczające na jakikolwiek proces inwestycyjny
— mówił Daniel Obajtek.
W związku z tym musieliśmy rozpocząć bardzo mocne działania. Ich podstawą były struktury międzynarodowych koncernów, z którymi konkurowaliśmy
— wskazał.
„To skandal, aby mylić nielegalnych imigrantów z zatrudnionymi pracownikami”
W odpowiedzi na uwagi Sowy Obajtek stwierdził, że łamane są jego prawa do swobodnej wypowiedzi.
Nie wiedziałem również, że rozszerzony jest punkt, ponieważ komisja zgodnie z powołaniem zajmowała się kwestiami wyłącznie nielegalnej imigracji. Więc proszę nie mylić. To jest skandal, żeby mylić nielegalnych migrantów z zatrudnionymi pracownikami
— wskazał.
Zaznaczył, że mimo iż sprawa Olefin nie ma nic wspólnego z wizami oraz jakąkolwiek odpowiedzialnością w tej kwestii, postara się odpowiedzieć na pytania komisji.
„Powinien tu siedziec prezes Hyundaia”
Gdyby poprzedni pan przewodniczący, jak i obecny przewodniczący wiedzieli o tym, to najpierw sprawdziłby w Orlenie. Niejednokrotnie były notatki prasowe, gdzie również w 2024 r. Orlen odcinał się od tego
— dodał świadek.
Ja rozumiem, że pan przewodniczący nie ma kontaktu z prezesem Orlenu, ale generalnie ma kontakt z panem prezesem Krawcem, albo sam, albo przez brata. I tak naprawdę powinien z tym nieoficjalnym prezesem Orlenu się skontaktować
— wskazał.
Powinien tu dzisiaj siedzieć prezes Hyundaia i czy obecny przewodniczący, czy poprzedni, powinni do Seulu ściągnąć polską policję, aby ściągnęła tu prezesa Hyundaia
— podkreślił.
Proszę bez wycieczek osobistych. Nie będzie pan pouczał członków komisji
— zirytował się przewodniczący Sowa.
Ale to jest prawo świadka
— zareagował wiceprzewodniczący Daniel Milewski.
Obajtek: To nie ja powinienem tu siedzieć
Tak naprawdę nie ja powinienem tu siedzieć. Z jednej prostej przyczyny: Orlen ani prezes Orlenu w żadnym wypadku nie zajmował się nielegalnymi imigrantami, a tak naprawdę takie decyzje są wykonywane zgodnie ze standardami międzynarodowymi
— powiedział Daniel Obajtek.
Konsorcjum, które wygrywa, ponosi odpowiedzialność za wszystkich zatrudnionych pracowników. Nie może tego robić firma, ponieważ zwalniałaby z odpowiedzialności wykonawcę.
Swobodna wypowiedź Obajtka
Świadek złożył wniosek o prawo do swobodnej wypowiedzi, a przewodniczący komisji przyjął tej wniosek.
Świadek złożył przyrzeczenie
Daniel Obajtek złożył przyrzeczenie, a przewodniczący Marek Sowa pouczył świadka o jego obowiązkach i prawach.
Rozpoczyna się posiedzenie
Przewodniczący komisji, poseł Koalicji Obywatelskiej Marek Sowa otworzył posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. wiz.
jj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/698302-daniel-obajtek-zeznawal-przed-komisja-sledcza-ds-wiz