Prezydent Wołodymyr Zełenski i premier Donald Tusk podpisali w Warszawie ukraińsko-polską umowę w dziedzinie bezpieczeństwa. Dokument zawiera praktyczne wzajemne zobowiązania, a nie puste obietnice - podkreślił premier Tusk.
Szef rządu powiedział po podpisaniu umowy, że podobne porozumienia zawarło z Ukrainą już 19 państw i UE jako całość. Tusk zaznaczył, że jemu i prezydentowi Zełenskiemu zależało bardzo podczas prac nad umową, by nie skończyło się tylko na deklaracjach dobrej woli. Podkreślił, że każde słowo w tym dokumencie coś znaczy i chodzi o praktyczne wzajemne zobowiązania, a nie puste obietnice. Zapowiedział, że w najbliższym czasie wraz z sojusznikami postanowienia będą wypełniane.
Do zawarcia porozumień o bezpieczeństwie zobowiązały się na szczycie NATO w Wilnie w 2023 r. wszystkie państwa G7 oraz 25 innych krajów, w tym Polska. Takie umowy zgodnie z postanowieniami ubiegłorocznego szczytu Sojuszu stanowią gwarancję wsparcia zachodnich sojuszników dla Ukrainy.
Porozumienia z Kijowem podpisały w czerwcu Stany Zjednoczone i Japonia. Łącznie zrobiło to już kilkanaście krajów, w tym część państw UE. W czasie szczytu UE pod koniec czerwca umowy dwustronne z Kijowem zawarły Litwa i Estonia. Prezydent Zełenski podpisał wówczas w Brukseli również umowę o bezpieczeństwie z Unią Europejską.
Minuta ciszy dla ofiar ataku rakietowego
Premier Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uczcili minutą ciszy pamięć ofiar śmiertelnych poniedziałkowego ataku rakietowego wojsk rosyjskich na Ukrainie, w Kijowie ostrzelany został szpital dziecięcy.
Na początku wspólnej konferencji prasowej w KPRM premier Tusk, w związku z rosyjskim atakiem na Ukrainie, oddał najpierw głos prezydentowi Zełenskiemu.
Wiecie, że dzisiaj Rosja uderzyła w wielu miastach Ukrainy - Kijów, Krzywy Róg, Dniepr; uderzono też w jeden z najważniejszych naszych szpitali (…) w związku z tym chciałbym poprosić, i dziękuję za taką możliwość, aby wszyscy tutaj obecni chwilą milczenia uczcili pamięć zmarłych
— powiedział Zełenski.
Około 20 osób zginęło, a około 50 zostało rannych w poniedziałek w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego w Ukrainie – poinformował szef MSW Ihor Kłymenko. W Kijowie wiadomo o siedmiu zabitych, 10 ofiar śmiertelnych jest w Krzywym Rogu.
Tusk: Nie ma dnia i nocy, aby na Ukrainie nie ginęli niewinni ludzie
Nie ma dnia i nocy, aby w Ukrainie nie ginęli niewinni ludzie. Nie ma takich słów czy deklaracji politycznych, które wystarczyłyby jako potępienie dla agresora i z drugiej strony jako oznaki solidarności - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do rosyjskich ataków rakietowych.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski składa w poniedziałek wizytę w Polsce, podczas której spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem, a o godz. 14 spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą.
W czasie wspólnej konferencji Tuska i Zełenskiego, która rozpoczęła się od minuty ciszy w intencji ofiar poniedziałkowego zmasowanego ataku rakietowego Rosji, polski premier powiedział, że chyba nie ma bardziej poruszającego komentarza do dzisiejszych rozmów niż ta minuta ciszy.
Nie ma dnia, nie ma nocy, aby w Ukrainie nie ginęli niewinni ludzie
— zaznaczył.
Premier powiedział, że poniedziałkowe spotkanie w cztery oczy z prezydentem Zełenskim mnie mogło się rozpocząć inaczej niż właśnie od wspomnienia tych, którzy zginęli dzisiaj pod rosyjskimi bombami.
Byłem bardzo poruszony tym, co powiedział mi pan prezydent o obiektach ataku, np. szpital dziecięcy dzieci chorych na raka
— dodał.
Nie ma takich słów, dokumentów, deklaracji politycznych, które wystarczyłyby z jednej strony jako słowa potępienia dla agresora, a z drugiej strony, które by wystarczyły za oznaki solidarności i pomocy
— powiedział.
Premier podkreślił, że Ukraina od wielu miesięcy daje świadectwo swojego bohaterstwa, ale jednocześnie potrzebuje pomocy całego cywilizowanego świata.
Polska pomaga Ukrainie nie tylko ze względu na przyjaźń i solidarność, ale też ze względu na własny i dobrze pojęty interes - podkreślił premier Donald Tusk.
My, Polacy, pomagamy Ukrainie zarówno ze względu na naszą przyjaźń i solidarność, ale też ze względu na własny dobrze pojęty interes. Kto dzisiaj broni Ukrainy, broni także siebie
— powiedział Tusk, zaznaczając, że chce, by słowa te wybrzmiały bardzo mocno.
Dlatego to jest, być może, nawet najlepszą gwarancją naszej współpracy na rzecz bezpieczeństwa, bo dzisiaj mamy wspólny program, wspólny projekt, bo nasze bezpieczeństwo jest wspólne i nierozłączne
— zaznaczył.
Szef rządu przypomniał też o zaangażowaniu „zwykłych ludzi, tu w Polsce, na rzecz pomocy rodzinom ukraińskim”, gdy Ukraina została zaatakowana przez Rosję.
My przecież tym się nie zamierzamy chwalić, bo to był dla Polaków najbardziej naturalny odruch solidarności. I chcę powiedzieć, że możecie na nas w dalszym ciągu liczyć. Wolelibyśmy, tak jak i wy, żeby Ukraina znowu była dla wszystkich bezpiecznym domem, ale tak długo, jak długo niektórzy wasi rodacy będą potrzebowali pomocy, będą się czuli tutaj, w naszym kraju, jak w domu
— zapewnił Tusk.
I nic w tej sprawie się nie zmieni
— podkreślił.
Premier mówił też, że atak Rosji na Ukrainę jest atakiem na przyjaciół i sąsiadów Ukrainy.
W tej chwili nie bezpośrednim, ale dobrze wiemy, że ta wojna - gdyby zakończyła się źle - to zakończyłaby się źle nie tylko dla Ukrainy, ale także dla Polski, dla całej Europy, dla całego świata zachodniego. (…) Cały wolny świat to przyznaje, że wojna Rosji z Ukrainą i heroiczna obrona Ukrainy jest obroną całego naszego świata
— dodał.
Tusk: Zrobimy wszystko, by pomoc NATO była jak najbardziej efektywna dla Ukrainy
Zrobimy wszystko, by pomoc NATO była jak najbardziej efektywna dla Ukrainy - zapewnił w Donald Tusk. Jak jednocześnie podkreślił, nikt nie ma prawa w imieniu Ukrainy, a bez jej udziału, decydować o przyszłym pokoju i jego kształcie.
Tusk po podpisaniu umowy zwrócił się do prezydenta Ukrainy przypominając, że bezpośrednio po wizycie w Polsce ukraiński przywódca udaje się na szczyt NATO w Waszyngtonie.
Tam także będziecie mogli liczyć na nasze pełne wsparcie. Ta droga Ukrainy do NATO jest dłuższa, niż byście chcieli, niż chciałaby Polska. Wiemy o tym. Na razie zrobimy wszystko, by pomoc NATO była jak najbardziej efektywna dla Ukrainy
— podkreślił polski premier.
Jeśli jutro, czy pojutrze nie doczekacie się jednoznacznej deklaracji, to nic się nie zmieni w stanowisku Polski. Będziemy dalej namawiać naszych sojuszników, aby ta ścieżka, droga dojścia do UE, jak i do NATO była dla Ukrainy jak najszybsza
— mówił Tusk.
Powtórzył, że „nikt nie ma prawa bez Ukrainy, a w imieniu Ukrainy, decydować o przyszłym pokoju i jego kształcie. Nikt nie ma prawa występować w imieniu Polski, czy całej UE, bez pełnego porozumienia z Ukrainą i nami wszystkimi, jeśli chodzi o ewentualne rozmowy z Moskwą” - dodał. Tusk zapewnił, że będzie tego „skutecznie pilnował w UE”.
Dlatego tak ważne jest przygotowanie polskiej prezydencji
— zaznaczył.
Cieszę się, że coraz więcej rozmawiamy o udziale Polski w odbudowie Ukrainy. Obaj wierzymy w zwycięstwo, wierzymy w pokój po zwycięstwie i szybką, i skuteczną odbudowę Ukrainy. Polska będzie brała w tym udział i cieszę się, że jesteś gotowy mieć patronat nad dobrą polską współpracą z Ukrainą także w procesie odbudowy. Wszystkiego dobrego w Waszyngtonie, możesz na nas liczyć
— zakończył premier Tusk, zwracając się do ukraińskiego prezydenta.
Kwestia strącania nad terytorium Ukrainy rakiet zmierzających w stronę Polski
W polsko-ukraińskiej umowie o bezpieczeństwie jest zapisana potrzeba rozmów o kwestii strącania nad terytorium Ukrainy rakiet zmierzających w stronę Polski - poinformował premier Donald Tusk. Jak podkreślił, ta sprawa wymaga solidarności w ramach NATO.
Na wspólnym z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim briefingu premier przypomniał, że od dłuższego czasu trwają rozmowy o kwestii reagowania NATO na rosyjskie ataki rakietowe, czyli zestrzelania pocisków zmierzających w stronę Polski, gdy są jeszcze nad terytorium ukraińskim.
Wydaje się to absolutnie logiczne. Polska była pierwszym krajem, który zaczął z Ukrainą o tym rozmawiać. Potrzebujemy tutaj jednoznacznej współpracy w ramach NATO, ponieważ tego typu akcje wymagają takiej wspólnej odpowiedzialności natowskiej
— powiedział szef polskiego rządu.
Stwierdził, że w interesie zarówno Polski, jak i Ukrainy jest to, aby takie działania miały „pieczątkę” solidarności międzynarodowej.
Premier poinformował, że w podpisanej w poniedziałek ukraińsko-polskiej umowie w dziedzinie bezpieczeństwa zapisana została „potrzeba rozmowy na ten temat”.
Włączymy do tej rozmowy innych sojuszników z państw NATO. Więc sprawę traktujemy na serio jako otwartą, ale jeszcze nie sfinalizowaną
— podkreślił Tusk.
Co przewiduje polsko-ukraińska umowa?
Ukraińsko-polska umowa przewiduje m.in. współpracę w zakresie ochrony infrastruktury krytycznej, obrony cywilnej, działalności wywiadowczej i cyberbezpieczeństwa - poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wspólnej konferencji z premierem Donaldem Tuskiem.*
Prezydent Ukrainy, wymieniając obszary, których dotyczy umowa w dziedzinie bezpieczeństwa, powiedział, że zawiera ona m.in. punkty dotyczące „ochrony infrastruktury krytycznej, obrony cywilnej, działalności wywiadowczej, współpracy w zakresie cyberbezpieczeństwa i przeciwdziałania rosyjskiej dezinformacji”.
Zełenski podziękował Polsce za jej udział w czerwcowym szwajcarskim szczycie pokojowym, a także za wsparcie naszego kraju, który - jak mówił - od zawsze jest w gronie największych zwolenników eurointegracji ukraińskiej oraz jest bardzo aktywny we wspieraniu Ukrainy w drodze do wstąpienia do NATO.
Jestem przekonany, że Ukraina wesprze NATO w zakresie bezpieczeństwa euroatlantyckiego. (…) Pewnym pokojem jest tylko pokój trwały. Do tego zmierzamy, to jest nieuniknione
— powiedział Zełenski.
Legion ukraiński w Polsce
Umówiliśmy się na sformowanie i szkolenie na terenie Polski ukraińskiego legionu; będzie to nowa formacja złożona z ochotników, która mogłaby umożliwić obywatelom Ukrainy, znajdującym się na terenie Polski, wzięcie udziału w obronie Ukrainy - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Zełenski odnosząc się do podpisanej w poniedziałek polsko-ukraińskiej umowy w zakresie bezpieczeństwa ocenił, że jest to „doniosłe i ambitne porozumienie”, które - jak mówił - „w ogromnej mierze pomoże nam chronić życie naszych obywateli i przeciwdziałać rosyjskiemu złu”.
Ukraiński prezydent podkreślił, że szczególnie istotne zapisy tego porozumienia dotyczą współpracy „w zakresie przeciwdziałania rosyjskim atakom lotniczym, które mogą zmierzać w kierunku Polski”.
Tu wraz z naszymi specjalistami wojskowymi opracujemy mechanizmy szybkiej realizacji tego punktu naszego porozumienia
— zaznaczył Zełenski.
Umówiliśmy się też w naszym porozumieniu na sformowanie i szkolenie na terenie Polski ukraińskiego legionu. Będzie to nowa formacja złożona z ochotników, która na wzór ukraińsko-polsko-litewskiej brygady mogłaby umożliwić obywatelom Ukrainy, znajdującym się na terenie Polski, wzięcie udziału w obronie Ukrainy
— przekazał Zełenski.
Legion ukraiński przeszedłby szkolenie w Polsce, zostałby wyposażony i uzbrojony. Każdy obywatel Ukrainy, który zdecyduje się wstąpić do legionu, będzie mógł podpisać kontrakt z siłami zbrojnymi Ukrainy
— dodał Zełenski.
Wsparcie ukraińskiej energetyki
Pracujemy nad tym, aby móc spalać polski węgiel nie płacąc za emisję; a tak wytworzony przez polskie elektrownie prąd przesyłać istniejącym mostem energetycznym na Ukrainę, co przynajmniej w części może pomóc przetrwać zimę - powiedział Donald Tusk.
Pracujemy w tej chwili nad tym, aby móc spalać polski węgiel, którego mamy w tej chwili sporo tak, żeby nie płacić za jego spalanie, czyli za emisję, a prąd wytworzony przez polskie elektrownie z polskiego węgla za europejskie pieniądze przesłać istniejącym mostem energetycznym na Ukrainę
— powiedział.
Premier zaznaczył, że nie rozwiąże to w pełni problemu, ale „przynajmniej w części może pomóc Ukrainie przetrwać ciężką zimę”. Dodał, że będzie namawiał europejskich partnerów do „szukania kreatywnych pomysłów” by wspierać ukraińską energetykę.
„Od szczytu NATO oczekuję udzielenia bardzo konkretnych odpowiedzi”
Od szczytu NATO w Waszyngtonie oczekuję konkretnych odpowiedzi i kroków w sprawie wzmocnienia ukraińskiej obrony przeciwlotniczej - podkreślił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Od szczytu NATO oczekuję udzielenia bardzo konkretnych odpowiedzi i podjęcia konkretnych kroków przez naszych partnerów; będziemy mieli posiedzenie poświęcone wzmocnieniu obrony przeciwlotniczej Ukrainy
— zapowiedział Zełenski, dodając, że temat ten - cały szereg różnych systemów obrony przeciwlotniczej, które mogą zostać przekazane Ukrainie przez państwa NATO - był omawiany.
Chcielibyśmy od partnerów usłyszeć większe zdecydowanie i (uzyskać) pewność odpowiedzi na te ataki
— podkreślił, zaznaczając przy tym, że na ostatnie ataki Rosji Ukraina odpowie jak na razie „sama ze swej strony”.
Dostrzegamy możliwość wykorzystywania przez naszych partnerów swoich systemów broni przeciwlotniczej tak, by zbijać te nawet (rosyjskie) bazy lotnicze, które w tej chwili realizują uderzenia, te rakiety, które realizują uderzenia na nasz kraj
— mówił Zełenski. Podkreślił też, że ataki Rosji dzieją się jak w „przerażającym serialu”.
Widzimy kolejne uderzenia, ataki rakietowe, kolejne ofiary, kolejne zniszczenia
— dodał.
Odnosząc się do kwestii wykorzystania lotnictwa do obrony Ukrainy Zełenski zaznaczył, że ono także stanowi „część obrony przeciwlotniczej”. Pomoc Zachodu w tej sprawie, jak mówił, to zagadnienie skierowane nie tylko do Polski, ale do szeregu państw NATO.
tkwl/PAP/Kancelaria Premiera
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/698217-tusk-i-zelenski-podpisali-umowe-ws-bezpieczenstwa