Rządzącą obecnie koalicję zwykło nazywać się koalicją 13 grudnia. Powód jest oczywisty. Rząd Donalda Tuska został zaprzysiężony 13 grudnia 2023 roku. Ta data w najnowszej historii Polski jest jednoznacznie kojarzona z wprowadzeniem stanu wojennego i dyktatury Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego pod przywództwem Wojciecha Jaruzelskiego. Mimo tej prostej i uzasadnionej analogii wolę w stosunku do pseudoliberalno-lewackiej i antyludowej koalicji stosować określenie „ośmiogwiazdkowcy”, co lepiej oddaje cele i metody Donalda Tuska i jego ekipy.
Sądzę, że wszyscy, którzy choć trochę interesują się życiem publicznym, pamiętają demonstracje, występy, oświadczenia, deklaracje, jęki i okrzyki „j…ć p.s”. Zawołanie stało się ulubionym hasłem ulicznych żuli, młodocianych chuliganów i chuliganek, nagrzanego niewieścią anonimowego tłumu. Wtórowali im w zachwycie szukający sławy „artyści”, osoby zarabiające w mediach, ludzie używający tytułów profesorskich i „demokraci” z ław sejmowych i foteli senackich. Osiem gwiazdek zalewało Internet, było również na murach kościelnych. Najwięksi fanatycy przyozdabiali sobie ośmioma gwiazdkami swoje auta.
Po dojściu obecnej ekipy do władzy osiem gwiazdek zaczęło znikać z rządowych sztandarów. Ale oprócz ośmiu gwiazdek Tusk, Giertych, Kierwiński, Sienkiewicz, Sikorski i cała ta zgraja nie ma nic do zaproponowania Polsce i Polakom. A przecież znacząca część tych, którzy na nich głosowali, uważała, że osiem gwiazdek to tylko takie zawołanie wojenne na czas kampanii wyborczej. A potem zacznie się realizacja różnych zapowiedzi, zawartych na przykład w „stu konkretach”. Okazuje się, że osiem gwiazdek to istota programu i działania, a co więcej: jedyny pomysł na rządzenie ferajny Tuska i jego koalicjantów.
Przez osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości w Polsce dokonały się gigantyczne zmiany na lepsze. Można wymieniać: w polityce społecznej, rozwoju gospodarczym, infrastrukturze transportowej, bezpieczeństwie, finansach państwa, obronności, edukacji. Z wielkim trudem i kosztem ogromnego wysiłku podjęto reformy wymiaru sprawiedliwości. Są to konkretne fakty, które żyją w świadomości społecznej, uniemożliwiając tworzenie fałszywej rzeczywistości przez nową ośmiogwiazdkową władzę.
Jak daleko jednak może zajść ośmiogwiazdkowa nienawiść, widzimy codziennie. Kiedy brakuje podstawy prawnej i argumentów, przysyłają policję z pałami, napadają na sędziów, prokuratorów, dziennikarzy, wyłamują drzwi, kradną dokumenty, aresztują, torturują księży. Obiecują, że zamkną do więzień tysiące osób związanych z Prawem i Sprawiedliwością. Na tuskowym nieboskłonie rozbłyska jaskrawe upragnione osiem gwiazdek.
Jak dokładnie i skutecznie osiem gwiazdek wypala mózgi, pokazują chamskie, fanatyczne ataki na pomnik smoleński na Placu Piłsudskiego w Warszawie, zatrzymanie inwestycji muzealnych, pokazujących pozytywny dorobek polskiej spuścizny narodowej, wyrzucenie z Muzeum II Wojny Światowej polskich bohaterów, zapowiedź likwidacji nowopowstałych uczelni medycznych, wyrzucanie z lewackich partii osób opowiadających się za budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, a z ostatniej chwili – fizyczne zdemolowanie siedziby Krajowej Rady Sądownictwa (bo nie chce działać wbrew prawu). I tak dalej, i tak dalej. Osiem gwiazdek rządzi!
Czy państwo, w którym władza polityczna otwarcie zapowiada, że zlikwiduje fizycznie opozycję, zniesie instytucje, które się jej nie podporządkują, a potem przystępuje do realizacji tych zamiarów, jest państwem demokratycznym i praworządnym? I kolejne pytanie: czy w takiej sytuacji powinno funkcjonować w społeczności międzynarodowej jako równoprawny członek?
Mówienie, że ośmiogwiazdkowa władza w Polsce przyjmuje standardy rządów Putina i Łukaszenki staje się obowiązkiem każdego, kto ma szansę być wysłuchany w Europie, na świecie i w instytucjach międzynarodowych. I nie jest to sprawa wyłącznie Polska. U nas lewacko-pseudoliberalne rządy przemocą, bezprawiem, pałką policyjną i sądową represją mają przywrócić ich porządek. Jeżeli to uda się, takie same metody zastosują wobec innych krajów, które nie chcą poddać się korporacyjno-biurokratyczno-mafijnej dyktaturze.
Osiem gwiazdek to nie jest tylko okrzyk z ulicznego wiecu ani nalepka na auto. To ich prawdziwy i jedyny program. I tak to należy nazywać.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/698118-haslem-naszym-osiem-gwiazdek