Goście programu „Salon Dziennikarski” (Telewizja wPolsce) dyskutowali na temat wizyty kanclerza Niemiec Olafa Scholza w Polsce, jego słów nt. rzekomo zamkniętego tematu reparacji dla Polski i reakcji Donalda Tuska na te słowa.
Ostentacja, z jaką Scholz potraktował Donalda Tuska, aż poraża. Tam też jest oszustwo wyborcze i zdrada
— powiedział Samuel Pereira, publicysta tygodnika „Sieci”.
Zdrada ze względu na to, że polski premier nawet bez żadnej analizy prawnej, jasno wskazuje, że kanclerz Niemiec uważa, że reparacje są sprawą zamkniętą i on też tak uważa. Oszustwo wyborcze, ponieważ w 2022 roku w uchwale sejmowej również PO poparła jasne stanowisko, że Polska nie zrzekła się reparacji
— wyjaśnił.
To jest moment spłacania długów. Donald Tusk w sprawie reparacji zawsze myślał i mówił po niemiecku. Wystarczy sobie przypomnieć ten moment jego niespokojnej odpowiedzi na pytania uczestnika jego wiecu w kampanii wyborczej: „Z jakiej paki miałby pan dostać reparacje?”. Wtedy wyszedł cały Tusk na wierzch
— powiedziała z kolei Marzena Nykiel, redaktor naczelna portalu wPolityce.pl.
To co wyniknęło z tej wizyty Scholza i jego ministrów w Warszawie pokazuje, jak bardzo został ograny
— dodała.
„Tusk został podwójnie upokorzony”
Tusk został podwójnie upokorzony. Przecieki z urzędu kanclerskiego, że Scholz coś powie, były celowe. Niezrealizowanie tego, co było w przeciekach, też było celowe. Scholz ma słabą pozycję w rządzie i w Niemczech i musiał kogoś upokorzyć. Idealnym takim przedmiotem czy podmiotem do upokarzania jest Donald Tusk
— mówił Stanisław Janecki, publicysta portalu wPolityce.pl, tygodnika „Sieci” i Telewizji wPolsce.
Przejechał się po nim jak walec drogowy po pomidorze. Tusk nie dostał absolutnie nic i to było świadome i celowe, żeby tak zrobić
— dodał.
tkwl/Telewizja wPolsce
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/698044-janecki-tusk-od-scholza-nie-dostal-absolutnie-nic