Urzędnicy nie udostępnili dokumentów i po prostu zniknęli - tak na antenie telewizji wPolsce Michał Moskal relacjonuje wczorajszą interwencję poselską, którą podjęli posłowie Prawa i Sprawiedliwości w Ministerstwie Obrony Narodowej.
To jak wyglądała sytuacja w Ministerstwie Obrony Narodowej jest nie tylko bulwersujące, ale po prostu niebezpieczne dla państwa. W MON, gdy zaczęliśmy zadawać pytania o konkretne dokumenty, podając ich sygnatury, zapanowała zupełna panika.
— opowiada polityk.
Po pierwsze dyrektor generalny i inni współpracownicy Władysława Kosiniaka-Kamysza potwierdzili nam, że takie dokumenty zostały wytworzone w Ministerstwie Obrony Narodowej, potwierdzili ich treść oraz to, że zostały przekazane do sztabu generalnego. Gdy zażądaliśmy dostępu do tych dokumentów, żeby…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/697929-moskal-o-mon-zaczelismy-zadawac-pytania-zapanowala-panika