Do końca października zostaną wyznaczone pierwsze projektowane obszary tzw. lasów społecznych, a do końca listopada - cennych przyrodniczo – poinformował wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała. W wakacje ruszą szerokie konsultacje w tej sprawie - dodał.
Wiceminister klimatu i środowiska podczas spotkania z dziennikarzami poinformował, że do połowy lipca ma zostać opublikowany projekt wytycznych i rekomendacji dotyczący tzw. lasów społecznych i lasów cennych przyrodniczo. To efekt Ogólnopolskiej Narady o Lasach, która miała swoją inaugurację w kwietniu.
Przedstawiciel MKiŚ wyjaśnił, że wytyczne mają pomóc w zdefiniowaniu takich obszarów, a rekomendacje - wskazać, jak ma wyglądać ochrona takich terenów.
Konsultacje społeczne w tej sprawie mają trwać od połowy lipca do połowy sierpnia, natomiast do końca sierpnia resort ma przygotować ostateczną wersję dokumentów.
Dorożała zapowiedział, że pierwszy projekt dotyczący tzw. lasów społecznych dla kilkunastu miast ma zostać wyznaczony do końca października. Pod koniec kwietnia informowano, że tzw. lasy społeczne miałyby dotyczyć aglomeracji: warszawskiej, łódzkiej, poznańskiej, wrocławskiej, katowickiej, krakowskiej, trójmiejskiej, szczecińskiej oraz bydgoskiej i toruńskiej. Obecnie proces ten dotyczy już większej liczby miast, w tym m.in. Bielska Białej i Kielc - przekazał wiceszef MKiŚ.
Wiceminister wskazał, że docelowo tzw. lasy społeczne mają przede wszystkim służyć mieszkańcom jako m.in. tereny rekreacyjne.
Polscy leśnicy są świetnie przygotowani do prowadzenia takich lasów. Chcemy, aby z tych lasów zniknęły intensywne wycinki, które wielokrotnie budzą ogromny społeczny sprzeciw
— podkreślił.
Dorożała dodał, że do końca listopada br. mają zostać natomiast wyznaczone obszary lasów cennych przyrodniczo.
Przedstawiciel MKiŚ odniósł się również do kwestii objęcia większą ochroną 20 proc. lasów w Polsce. Taki cel został uzgodniony w ramach umowy koalicyjnej nowego rządu.
Pełne wytyczenie obszaru 20 proc. lasów o zwiększonej funkcji przyrodniczej i społecznej z uwagi na potrzebę zabezpieczenia interesów polskiego przemysłu drzewnego będzie musiało być rozłożone w czasie
— wskazał.
Jak mówił, plany ministerstwa odnośnie do lasów nie powinny wpłynąć na podaż drewna dla przemysłu. Zwrócił jednak uwagę, że w 2022 r., pierwszy raz w historii, zasobność polskich lasów „minimalnie” spadła, ponieważ przyrost naturalny nie zrekompensował wycinki.
Wiceminister odniósł się także do leśnego moratorium i jego wpływu na prace zakładów usług leśnych (ZUL) w kontekście pojawiających się w mediach informacji, że doprowadzi ono m.in. do upadku przemysłu drzewnego na terenach objętych ograniczeniami. Powołując się na dane z rynku pracy oraz wartość umów zawieranych przez Lasy Państwowe stwierdził, że trend jest wręcz odwrotny.
W niektórych nadleśnictwach objętych moratorium wartość umów wzrosła w pierwszym kwartale 2024 roku w porównaniu do średniej z ostatnich 9 lat i to nawet o kilkadziesiąt procent. Dla przykładu w nadleśnictwie Bircza, gdzie obszar lasów turnickich stanowi przedmiot moratorium, na terenie ok. 30 proc. obszaru nadleśnictwa wartość umów z ZUL-ami utrzymuje się na poziomie ponad 95 proc., a stopa bezrobocia w Ustrzykach Dolnych czy gminie Czarna spadła rok do roku
— zwrócił uwagę wiceminister. Jego zdaniem „twierdzenia, że moratorium wpłynęło na podaż drewna, nie jest prawdą”.
Moratorium leśne ws. wstrzymania bądź ograniczenia wycinki
Styczniowe moratorium leśne w sprawie wstrzymania bądź ograniczenia wycinki odnosi się do 10 obszarów: Bieszczad, Puszczy Boreckiej, Puszczy Świętokrzyskiej, Puszczy Augustowskiej, Puszczy Knyszyńskiej, Puszczy Karpackiej, Puszczy Rominckiej, Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, a także okolic Iwonicza-Zdroju i Wrocławia.
Decyzją ministerstwa obowiązywanie moratorium zostało przedłużone, a do końca września mają zostać przeprowadzone konsultacje. MKiŚ zastrzega, że zmiany po konsultacjach mają mieć możliwie wąski charakter.
Moratorium musi oznaczać realne wzmocnienie ochrony wytypowanych lasów
— zaznaczył Dorożała. Dodał, że część obszarów leśnych objętych moratorium zostanie uznanych za tzw. lasy społeczne.
tkwl/PAP
CZYTAJ TAKŻE: Będzie protest ws. wycinki drzew! Leśnicy domagają dymisji Henning-Kloski i kierownictwa ministerstwa klimatu. W sieci wrze
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/697768-co-oni-kombinuja-mkis-chce-wyznaczac-tzw-lasy-spoleczne