Kowalski o połączeniu Suwerennej Polski i narodowców z PiS. "Nie ma dziś innej skutecznej możliwości odzyskania władzy, jak jedność"

„Suwerenna Polska jest bardzo dobrym środowiskiem ideowych ludzi. Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy będą w jednej partii Prawo i Sprawiedliwość” - powiedział Janusz Kowalski w RMF FM. Dla byłego wiceministra rolnictwa, który opuścił szeregi SP, tylko formuła zjednoczenia partii prawicowych zwiększa wygraną w wyborach. „Jestem zwolennikiem tego, żeby część narodowców z Ruchu Narodowego przeszło do Zjednoczonej Prawicy, do PiS” - powiedział poseł klubu PiS.

Poglądów nigdy nie zmieniłem, cały czas działam na rzecz suwerennej i niepodległej Polski. Ciężko pracuję jako bezpartyjny poseł w klubie PiS. Czasami człowiek musi podjąć autonomiczną decyzję, aby być bardziej aktywnym

— stwierdził na antenie RMF FM Janusz Kowalski.

CZYTAJ TAKŻE: Politycy Prawa i Sprawiedliwości o wzroście cen energii: Nieudolność Koalicji 13 grudnia. Opowiadają bajki, że podwyżki nie będą tak uciążliwe

Zjednoczona Prawica jeszcze bardziej zjednoczona

Według posła Kowalskiego tylko utworzenie jednego dużego ugrupowania na prawicy zwiększa szanse na wyższe notowania i pełniejsze zwycięstwo w wyborach.

Suwerenna Polska jest bardzo dobrym środowiskiem ideowych ludzi. Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy będą w jednej partii Prawo i Sprawiedliwość. W opozycji nie ma dziś innej skutecznej możliwości odzyskania władzy, jak jedność wszystkich środowisk prawicowych

— ocenia polityk, który jest przekonany o zbliżającym się podziale Konfederacji.

Ja nie ukrywam, że też jestem zwolennikiem tego, żeby część narodowców z Ruchu Narodowego przeszło do Zjednoczonej Prawicy, do PiS. Proszę zważyć, że części narodowców naprawdę zaczyna przeszkadzać polityka chociażby Krzysztofa Bosaka, który cały czas mruga do Donalda Tuska i koalicji 13 grudnia

— powiedział poseł klubu PiS i wskazał polityka, który szkodzi nie tylko narodowcom.

Nie, to nie jest narodowiec, Grzegorz Braun jest prorosyjskim politykiem. Zawsze byłem przeciwnikiem Grzegorza Brauna, który bardzo szkodzi Rzeczpospolitej na arenie międzynarodowej i w ogóle tu w Polsce szkodzi

— dodał były polityk Suwerennej Polski.

Co z Suwerenną Polską?

Kowalski zastanawia się nad przyszłością partii, której szeregi niedawno opuścił.

Trudno mi mówić o Patryku Jakim, którego jeszcze 20 lat temu wprowadzałem do polityki. Natomiast jest sytuacja taka, że dziś naprawdę te wszystkie niuanse personalnie nie mają żadnego znaczenia. Dynamika jest taka, że jeszcze kilkadziesiąt godzin temu nikt nie był świadomy tego, co się dzieje można powiedzieć w aresztach śledczych, gdzie ksiądz Michał Olszewski jest głodzony, jest upokarzany

— stwierdził Janusz Kowalski w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim w RMF FM.

Nie ma Suwerennej Polski bez Zbigniewa Ziobro. Suwerenna Polska to Zbigniew Ziobro i ufam, że jak najszybciej wróci do polskiej polityki. Jestem przekonany, że dzisiaj Zbigniew Ziobro jest zwolennikiem tego, aby przy tej skali bezprawia, przy tej skali ataków polskiego państwa, którym rządzi dziś koalicja 13 grudnia, iść w kierunku jedności, jedności całego obozu i wszystkich środowisk prawicowych, po to, żeby odzyskać zaufanie wyborców

— kontynuował Kowalski.

CZYTAJ TAKŻE: Janusz Kowalski o odejściu z SP: „Zabrakło Zbigniewa Ziobro. Predyspozycje na nowego lidera ma Patrycja Kotecka-Ziobro”

koal/RMF FM