Tomasz Szatkowski, który według stanowiska MSZ zakończył misję ambasadora przy NATO, prawdopodobnie będzie towarzyszył prezydentowi podczas lipcowego szczytu Sojuszu - zapowiedział w Studiu PAP szef Biura Polityki Międzynarodowej w KPRP Mieszko Pawlak.
Tomasz Szatkowski, od 2019 r. stały przedstawiciel RP przy NATO, 31 maja - razem z trójką ambasadorów z innych państw - zakończył misję, o czym poinformował rzecznik MSZ Paweł Wroński. 23 maja sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Jacka Najdera na ambasadora przy NATO. Jeszcze tego samego dnia prezydent oświadczył jednak, że nie podpisze tej nominacji. Podkreślił, że kandydatura ta nie była z nim konsultowana i że jej nie zaakceptował, co uważa za złamanie dotychczasowej procedury.
Ambasadorem Polski przy Sojuszu Północnoatlantyckim jest Tomasz Szatkowski. I tak pozostanie, dopóki prezydent go nie odwoła. A prezydent deklarował to od samego początku, że nie widzi żadnego sensu odwoływania ambasadora przy NATO przed szczytem
— podkreślał w rozmowie z PAP Mieszko Pawlak z kancelarii prezydenta.
Pawlak pytany czy w związku z tym Szatkowski będzie towarzyszyć prezydentowi Andrzejowi Dudzie w lipcowym szczycie NATO przyznał, że ta sprawa jeszcze jest ustalana, ale jest bardzo prawdopodobne, że tak będzie.
Te decyzje jeszcze ostatecznie nie zapadły, ale jest to wielce prawdopodobne, że Tomasz Szatkowski również będzie uczestniczył w szczycie NATO
— mówił.
Pytany, czy po szczycie NATO Szatkowski zostanie odwołany przez prezydenta mówił, że „to będzie decyzja pana prezydenta i na tę decyzję przyjdzie czas po szczycie NATO”.
Sikorski kontra Prezydent
Pawlak ocenił, że wypracowany między MSZ a prezydentem kompromis ws. nominowania ambasadorów został jednostronnie wypowiedziany przez stronę rządową, a w trwającym od marca sporze niewiele się zmieniło.
W marcu MSZ poinformowało, że minister Radosław Sikorski zdecydował, że ponad 50 ambasadorów zakończy misję, a kilkanaście kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych. Jednocześnie MSZ wyraziło nadzieję „na zgodne współdziałanie w tej sprawie najważniejszych władz w kraju”. Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek oświadczył wtedy, że Andrzej Duda nie zgadza się na hurtowe odwoływanie ambasadorów, bez konkretnych przesłanek i podawania przyczyn.
Zgodnie z prawem ambasadora mianuje i odwołuje prezydent. MSZ podkreśla, że o polityce zagranicznej decyduje rząd, a nie prezydent.
Sytuacja niewiele się zmieniła
— powiedział Pawlak.
Bez uzgodnień została zmieniona, jednostronnie przez MSZ, cała procedura zgłaszania kandydatów i ich opiniowania. Bez informowania o tym prezydenta i jego kancelarii
— mówił
Pytany, czy mamy do czynienia z kryzysem dyplomatycznym, Pawlak odparł, że „sprawa cały czas stoi w miejscu”.
To jest kwestia polityki personalnej, obsadzenia placówek. Trudno mówić o kryzysie, jeżeli konstytucja mówi wprost, że to prezydent odwołuje i powołuje ambasadorów. To po stronie rządu spoczywa obowiązek znalezienia takich kandydatów, którzy będą akceptowalni dla trzech stron, które uczestniczą w procesie powoływania ambasadorów czyli: ministerstwa, premiera i prezydenta
— podkreślił.
Wizerunek Polski na świecie
Zdaniem Pawlaka, ta sytuacja ma wpływ na to, jak Polska jest odbierana za granicą.
Jeżeli dochodzi do tego, że ambasadorowie bez odwołania są „zwożeni” z placówek i na placówkach nie ma ambasadorów to oczywiście, że cierpi na tym państwo polskie i wizerunek państwa
— podsumował.
Tomasz Szatkowski był stałym przedstawicielem RP przy NATO od 2019 roku. Wcześniej, od końca 2015 roku był wiceministrem obrony odpowiedzialnym za sprawy zagraniczne. W 2009 roku przejściowo pełnił obowiązki prezesa TVP.
Na stronie Stałego Przedstawicielstwa RP przy NATO widniała informacja, że Kierownikiem Placówki jest Jacek Najder, a jego zastępcą jest Dominik P. Jankowski dotychczasowy zastępca Szatkowskiego.
CZYTAJ TAKŻE:
md/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/697121-szatkowski-poleci-z-prezydentem-na-szczyt-nato