Były różnego rodzaju zapowiedzi spotkań. Były terminy i są podane następne. Nie mówimy o bojkocie, tylko o tym, żeby w ramach EKR tworzyć silne ugrupowanie, które będzie pilnowało spraw polskich i spraw fundamentalnych z punktu widzenia programu Prawa i Sprawiedliwości - tak doniesienia o bojkocie spotkania grupy EKR skomentował Bogdan Rzońca, europoseł Prawa i Sprawiedliwości

Bogdan Rzońca podkreślił, że to nie był żaden bojkot. Tylko pokazanie siły delegacji Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim.

To nie był bojkot, to było pokazanie i potwierdzenie naszej propozycji programowej. Będziemy walczyć o pryncypia i zasady. Nie zależy nam, żeby być w grupie, która np. popiera panią Von der Layen. EKR może mieć swoją szansę, jeśli będzie konserwatywny, jeśli będzie realistyczny. Jeśli nie będzie napuszczania jednej frakcji przeciwko drugie. Zadowolone Włochy to tylko cześć EKR. My chcemy, żeby wszyscy członkowie EKR mieli dobrą pozycję. Żeby wszyscy byli równo traktowani

— powiedział.

PiS z silnym mandatem

Europoseł zauważył, że delegacja Prawa i Sprawiedliwości posiada silny mandat, który jest mocną kartą przetargową.

Mamy silną kartę przetargową. Są inne propozycje z różnych grup politycznych. Moim zdaniem na dzień dzisiejszy żadna grupa polityczna w Parlamencie Europejskim nie dogadała się. Chcemy kluczowych komisji dla nas. Komisji związanych z gospodarką. Tych spraw będziemy pilnować. Idzie duży proces centralizacyjny UE na który się nie zgadzamy. W komisjach chcemy pilnować, żeby wiodącą rolę nadal odgrywały parlamenty krajowe

— dodał.

Bogdan Rzońca podkreślił jeszcze, że delegacja PiS jest gotowa do rozmów.

Były różnego rodzaju zapowiedzi spotkań. Były terminy i są podane następne. Nie mówimy o bojkocie, tylko o tym, żeby w ramach EKR tworzyć silne ugrupowanie, które będzie pilnowało spraw polskich i spraw fundamentalnych z punktu widzenia programu Prawa i Sprawiedliwości

— podsumował.

CZYTAJ TAKŻE:

— Europosłowie PiS zbojkotowali spotkanie EKR w Parlamencie Europejskim. Patria chciałaby, żeby Fidesz był przyjęty do frakcji

— Kocsis: Skrajnie antywęgierska partia rumuńska AUR została włączona do grupy EKR. Nie ma mowy, by Fidesz znalazł się w tej samej grupie w PE

md