W sprawie CPK są dwie wiadomości: dobra jest taka, że presja społeczna zmusza rząd Donalda Tuska do prac nad tą inwestycją. A zła, że prace będą spowalniane, a projekt zostanie wykastrowany.
Już niedługo rząd ma przedstawić swoją – „nie-PiS-owską” – koncepcję Centralnego Portu Lotniczego. Wygląda na to, że Donald Tusk pogodził się ze smutną dla niego koniecznością, czyli nie utopi całkowicie projektu nowego wielkiego portu lotniczego. Musi nad nim pracować, a przynajmniej udawać, że to robi.
Zmusza go do tego presja większości społeczeństwa, biznesu, nawet własnego elektoratu, który dostrzegł zalety tej inwestycji, czyli w ogóle presja rzeczywistości. Bo widać dzisiaj, że otwarta walka przeciw CPK zaczyna przypominać wiarę w to, że ziemia jest płaska.
Najbardziej fanatyczni i tępi…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/696558-cpk-optymalizacja-przez-kastracje