Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że jest zdecydowanie przeciwko prawu do przysposobienia dzieci przez pary jednopłciowe. Wskazał, że nad tym, czy podpisze ustawę o związkach partnerskich, będzie się zastanawiał, jak dojdzie do jej uchwalenia.
W koalicji rządzącej nie ma zgody co do projektu ustawy o związkach partnerskich, za który odpowiada minister ds. równości Katarzyna Kotula. Projekt, oprócz Lewicy, popiera KO i Polska 2050, jego zapisom sprzeciwia się natomiast PSL. Projekt zakłada m.in. możliwość wspólnego nazwiska i rozliczania się z fiskusem, a także prawo do informacji medycznej i prawo do przysposobienia dziecka partnera.
Prezydent pytany, czy podpisze ustawę o związkach partnerskich, odpowiedział:
jak dojdzie do uchwalenia ustawy, wtedy będziemy się nad tym zastanawiać.
„Jestem przeciwko takim rozwiązaniom”
Zaznaczył, że „nie jest dla nikogo tajemnicą, że jest zdecydowanie przeciwny tego typu rozwiązaniom, by dzieci były przysposabiane przez związki osób tej samej płci”.
Jestem przeciwko takim rozwiązaniom, bo to jest kwestia ochrony dobrze pojętego interesu dzieci
— dodał Andrzej Duda.
W czwartek Katarzyna Kotula spotkała się z szefem ludowców Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Po spotkaniu powiedziała, że była to „szczegółowa rozmowa o konkretnych propozycjach, które mają być zawarte w ustawie, regulującej kwestię związków partnerskich zarówno osób żyjących w związkach jednopłciowych, jak i osób hetero”.
Kotula poinformowała, że w przyszłym tygodniu na posiedzeniu klubu PSL mają zostać przekazane informacje dotyczące projektu. Dodała, że zależy jej, aby decyzja co do ostatecznego kształtu ustawy została podjęta do końca czerwca.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/696240-dzieci-i-pary-jednoplciowe-prezydent-jestem-przeciwny