„Tak zachowują się posłowie, którzy sprzeniewierzają się swojemu ślubowaniu poselskiemu” - powiedziała Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, komentując zachowanie posła Polski 2050 Pawła Śliża podczas dzisiejszego posiedzenia TK. Parlamentarzysta opuścił salę bez zezwolenia Trybunału, powołując się przy tym na ślubowanie poselskie. Sędzia Pawłowicz przypomniała posłowi Śliżowi, co właściwie ślubował, obejmując mandat.
Trybunał Konstytucyjny zajmuje się dziś pierwszym z serii prezydenckich wniosków kwestionujących - w trybie kontroli następczej - ustawy przyjęte przez Sejm po wygaszeniu mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Trybunał rozpoznaje wniosek dotyczący przepisów o NCBR.
Początek rozprawy w TK miał burzliwy przebieg. Przedstawiciel Sejmu wyszedł z sali rozpraw.
Na wstępie przewodnicząca składu pięciorga sędziów wyznaczonych do tej sprawy sędzia Pawłowicz poinformowała, że na rozprawę zostali wezwani w charakterze świadków Cichocki i Sadoń.
Na rozprawę nie stawili się. Pismami z 17 czerwca Sadoń i Cichocki poinformowali TK, że nie będą obecni na rozprawie, gdyż ich zdaniem wezwanie w charakterze świadka w rozpatrywanej sprawie jest bezpodstawne. (…) Chciałam przekazać, że jest to skandaliczne postępowanie, mające na celu obstrukcję, a nawet uniemożliwienie postępowania przed TK
— powiedziała Pawłowicz.
Sędzia Pawłowicz edukuje posła Śliża
Z kolei przedstawiciel Sejmu poseł Paweł Śliz (Polska2050-TD) złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy sędziów Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Ogłoszono 45 minut przerwy. Po przerwie sędzia Pawłowicz poinformowała o oddaleniu obu wniosków.
Trybunał Konstytucyjny, rozpatrując wniosek złożony przez przedstawiciela Sejmu, postanowił oddalić wnioski o wyłączenie sędziów. Odpisy wraz z uzasadnieniem zostaną doręczone do Sejmu. Dziękuję bardzo
— powiedziała przewodnicząca składu orzekającego.
Wysoki sądzie…
— zaczął poseł Śliż.
Trybunale
— poprawiła sędzia Pawłowicz.
Przepraszam bardzo, naleciałość zawodowa. Wysoki Trybunale, moja dalsza obecność legitymowałaby coś, z czym się fundamentalnie nie zgadzam, jako przedstawiciel Sejmu, poseł, ale także jako obywatel
— odpowiedział parlamentarzysta Trzeciej Drogi.
Jako poseł ślubowałem rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec narodu i przestrzegać konstytucji. W związku z powyższym, ja opuszczam salę
— mówił dalej.
Bardzo proszę usiąść. Trybunał teraz mówi. Nie dałam panu zgody
— zwróciła mu uwagę sędzia TK.
Oświadczam, że opuszczając w tym momencie posiedzenie bez zgody Trybunału Konstytucyjnego, dopuszcza się pan naruszenia powagi Trybunału. To jest lekceważenie
— wskazała Pawłowicz, gdy poseł dalej próbował opuścić posiedzenie.
Pan się zachowuje skandalicznie. Na co pan się powołuje? Na jaką przysięgę? Co pan ślubował?
— zapytała sędzia.
Przestrzegać konstytucji
— odpowiedział.
Na pytanie, czy konstytucja przyznaje kompetencje TK, Śliż próbował kontynuować dyskusję.
Wysoki Trybunale…
— zaczął.
Nie ma „wysoki”. Konstytucja przyznaje kompetencje Trybunałowi? Przyznaje. Na podstawie czego pan decyduje się na lekceważące działanie? Dobrze pan wie, że posiedzenie jest transmitowane. Co pan chce okazać? Lekceważenie Trybunałowi?
— zapytała prof. Pawłowicz.
Bynajmniej
— odpowiedział poseł Śliż.
Lekceważy pan. Pan jest posłem. My szanujemy pana, traktujemy pana tutaj bardzo poważnie i proszę zostać i wysłuchać dalszego posiedzenia
— podkreśliła przewodnicząca składu orzekającego.
Nie widzę takiej konieczności
— skomentował Śliż.
Ale ja widzę taką konieczność
— odpowiedziała Krystyna Pawłowicz.
Do widzenia
— odparł poseł, opuszczając salę.
Jeśli widzowie tutaj oglądają nas: tak zachowują się posłowie, którzy sprzeniewierzają się swojemu ślubowaniu poselskiemu
— podsumowała sędzia TK.
Mandaty poselskie Kamińskiego i Wąsika
Po godz. 12 rozpoczęła się rozprawa, a stanowisko zaczął prezentować przedstawiciel prezydenta Andrzeja Dudy prof. Dariusz Dudek.
Sprawą zajmuje się skład pięciorga sędziów TK. Sprawozdawcą jest Bogdan Święczkowski, a poza Pawłowicz i Piotrowiczem w składzie są jeszcze Zbigniew Jędrzejewski i prezes Julia Przyłębska.
Uchwalona 26 stycznia br. nowelizacja ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce zakłada m.in. przywrócenie sprawowania nadzoru nad NCBR przez ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego i nauki zamiast nadzoru ministra funduszy i polityki regionalnej.
Pod koniec stycznia prezydent zadeklarował, że będzie kierował do TK wszystkie ustawy, które Sejm przyjmie bez udziału posłów PiS: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy pod koniec zeszłego roku zostali skazani prawomocnym wyrokiem, a marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia o wygaszeniu ich mandatów poselskich.
Według prezydenta, konstytucja określając liczbę posłów „jednocześnie nakazuje ustawodawcy wprowadzenie procedur, w oparciu o które ten skład miałby być uzupełniany”. Zdaniem Andrzeja Dudy w konsekwencji zablokowania możliwości wykonywania mandatu przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, skład Sejmu należało uznać za niepełny, i tym samym niezgodny z ustawą zasadniczą. W efekcie za niekonstytucyjną - zdaniem prezydenta - należy uznać także ustawę pochodzącą od takiego organu.
W związku z odwołaniami Kamińskiego i Wąsika od wygaszenia ich mandatów poselskich, w Sądzie Najwyższym zapadały sprzeczne orzeczenia - w odniesieniu do obu odwołujących się polityków - Izby Kontroli Nadzwyczajnej złożonej z sędziów wyłonionych do SN przez KRS po 2017 roku oraz - w odniesieniu do Kamińskiego - Izby Pracy, w której większość mają sędziowie wyłonieni przed 2018 rokiem.
Prezydent wskazywał, że obaj politycy zostali przez niego skutecznie ułaskawieni już w 2015 roku, gdy w ich sprawie zapadł wyrok w I instancji, wobec czego ich mandaty nie mogły zostać skutecznie wygaszone.
Z kolei Sejm 6 marca br. przyjął uchwałę w sprawie „usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego” lat 2015-2023 i stwierdził, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”.
W czerwcowych wyborach Kamiński i Wąsik, startując z lit PiS, uzyskali mandaty w Parlamencie Europejskim. 14 czerwca poseł Wąsik poinformował, że otrzymał od Szymona Hołowni pismo, w którym marszałek informuje, że w związku z wyborem do PE polityk musi… w ciągu 14 dni zrzec się mandatu posła na Sejm RP.
Sędzia Krystyna Pawłowicz udzieliła posłowi Pawłowi Śliżowi (prawnikowi!) przyspieszonych korepetycji z prawa. Miejmy nadzieję, że mimo iż opuścił posiedzenie, nie otrzymawszy na to zgody, coś mu jednak w głowie zostanie.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/PAP, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/695991-to-trzeba-zobaczyc-posel-sliz-vs-sedzia-pawlowicz