Nie ma większego zaszczytu niż kandydowanie na prezydenta Polski. Jestem gotów podejmować ambitne wyzwania - zadeklarował w rozmowie z „Polityką” prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Trzaskowski w wywiadzie udzielonym „Polityce” mówi m.in. o przyszłych wyborach prezydenckich.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Starcie PiS i KO?
Od początku uważałem, że będą to wybory wyjątkowo ciężkie, a w drugiej turze zmierzą się kandydaci PiS i koalicji… najprawdopodobniej Koalicji Obywatelskiej. Mając świadomość wyzwania, zachowuję jednak nadzieję, że jeżeli Polki i Polacy poznają pełną skalę złodziejstwa rządów PiS, rzadziej będą ulegać pokusie popierania tej formacji. Trzeba jednak starać się przekonać do siebie wyborców odchodzących od PiS, a w planie minimum spowodować, żeby nigdy nie wrócili do Kaczyńskiego
— odpowiedział.
Tygodnik zapytał prezydenta Warszawy, czy wchodzi w grę wystawienie jednego kandydata koalicji 15 października.
To się okaże, oba scenariusze mają swoje wady i zalety. W przypadku, kiedy stronę demokratyczną reprezentuje kilku kandydatów, możemy się pokusić o maksymalne zmobilizowanie wyborców o różnych przekonaniach, próbując zaspokajać różnorodne, często sprzeczne potrzeby. Wystarczy, że wyborcy zostaną dostatecznie mocno zmobilizowani, a z pewnością wystarczy im obywatelskiej energii, żeby pójść na decydujące głosowanie w drugiej turze
— powiedział rozmówca „Polityki”.
Jego zdaniem scenariusz, w którym cały tzw. obóz demokratyczny ma jednego kandydata, także ma swoje atuty.
Wspólny kandydat koalicji byłby dowodem jej siły. Dowodem dobrej współpracy. Trzeba bowiem uczciwie przyznać, że wystawienie w wyborach wielu kandydatów koalicji demokratycznej rodzi zagrożenie dla spójności tej koalicji. Dlatego nie wykluczam porozumienia wszystkich ugrupowań współtworzących dzisiaj rząd. Trzeba jednak postępować ostrożnie, rozmawiać z partnerami i – co najważniejsze – wzajemnie się szanować
— podkreślił.
„Nie ma większego zaszczytu”
Poproszony o określenie swojego stosunku do kwestii kandydowania w wyborach prezydenckich, powiedział:
Nie ma większego zaszczytu i większej odpowiedzialności niż kandydowanie na prezydenta Polski. Startowałem z sukcesem w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Sejmu, dwukrotnie na urząd włodarza Warszawy, byłem ministrem i zawsze, cokolwiek robiłem, wykazywałem stuprocentowe zaangażowanie (…). Dlatego odpowiadając na panów pytanie: zawsze jestem gotów podejmować ambitne wyzwania. To będzie jedna z najważniejszych decyzji całej mojej formacji politycznej i na pewno zapadnie z moim udziałem.
Odniósł się także do pytania, czy w Koalicji Obywatelskiej odbędą się, tak jak to już bywało, prawybory.
Działamy w nadzwyczajnych okolicznościach, ale jeszcze mamy czas na rozstrzygnięcie tej kwestii. Najważniejsze, aby tylko nie osłabiać się wewnętrznie
— odpowiedział prezydent Warszawy.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/695942-deklaracja-startu-trzaskowski-zabral-glos-ws-wyborow