„Kłamliwa narracja „PiS = drożyzna” rozsypała się jak domek z kart” - napisał na portalu X poseł PiS Jacek Sasin. Były minister aktywów państwowych zwraca uwagę na skutki, jakie niosą dla portfeli Polaków rządy Donalda Tuska.
Inflacja przez ostatnie miesiące rządów PiS dynamicznie spadała, lecz trend już się odwraca. Maj był kolejnym miesiącem z rzędu, gdy inflacja wzrastała
— podkreślił były wicepremier.
Ostrzegaliśmy - podwyżka podatku VAT na żywność przyniesie taki efekt. Cóż, to już prawidłowość - rządy Donalda Tuska to zawsze cios w kieszenie Polaków
— zaznaczył parlamentarzysta.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— Opóźniony efekt wyższego VAT-u na żywność. Polacy muszą głęboko sięgnąć do portfeli!
Czeka nas wzrost inflacji
Majowa Inflacja w Polsce była niższa niż w strefie euro, ale to chwilowe zjawisko - ocenili w piątek ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego w komentarzu do danych GUS. Ich zdaniem w lipcu inflacja prawdopodobnie wzrośnie do 4-4,5 proc. proc. z powodu wzrostu cen energii.
Główny Urząd Statystyczny poinformował w piątek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju wzrosły rdr o 2,5 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,1 proc. Odczyt jest zgodny z wcześniejszym szybkim szacunkiem GUS.
Analitycy PIE zwrócili uwagę, że majowa inflacja w Polsce była niższa niż w strefie euro.
To jednak chwilowe zjawisko. Już w lipcu odmrożenie cen energii podniesie inflację ponad cel NBP
— podali. Ich zdaniem powrót do wyników widocznych na zachodzie Europy będzie długotrwały.
Zwrócili przy tym uwagę, że tempo wzrostu cen w Polsce jest obecnie niższe niż we Francji czy Niemczech. To jednak - jak przyznali - głównie zasługa zamrożenia cen energii oraz drobnego wzrostu cen żywności.
Inflacja bazowa wciąż pozostaje podwyższona. Główną rolę odgrywa wysoki wzrost cen usług, który w maju wyniósł 6,2 proc.
— ocenili.
Analitycy wskazali, że czerwiec będzie jednak ostatnim miesiącem, kiedy ceny energii pozostaną zamrożone. Prognozują oni, że w lipcu inflacja prawdopodobnie znajdzie się w przedziale 4,0-4,5 proc., przez co wzrost cen ponownie będzie szybszy niż w strefie euro.
Co więcej, zbliżenie się do wielkości widocznych w państwach zachodniej Europy będzie trudne
— dodali.
PIE spodziewa się, że w 2025 r. inflacja dalej oscylować będzie średnio blisko 4,5 proc.
Największy udział dalej będą miały ceny usług, zobaczymy też ponowny wzrost cen towarów przemysłowych. Dodatkowo przez pierwsze półrocze na wynikach zdecydowanie ciążyć będą ceny energii
— poinformowali ekonomiści.
gah/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/695696-czeka-nas-drozyzna-sasin-rzady-tuska-to-cios-w-kieszenie