Były prezes PKN Orlen ostrzega, że wywołany przez byłego już ministra aktywów państwowych Borysa Budkę paraliż decyzyjny w spółkach energetycznych doprowadzi nas wszystkich do jeszcze większej drożyzny. „Budka jest już w Brukseli, a tzw. wolne media zamiast pytać o konkretne rozwiązania, wolą uczestniczyć w politycznej nagonce” - napisał w mediach społecznościowych Obajtek. Od 1 lipca czekają nas wszystkich podwyżki cen energii elektrycznej, gazu i ciepła systemowego.
W połowie maja poznaliśmy wyniki finansowe Grupy Orlenu za I kwartał tego roku. Przychody ze sprzedaży znacząco spadły i były aż o 33, 5 mld zł niższe (blisko o 30%), niż w I kwartale 2023 roku. Z kolei zysk netto był aż o 6,7 mld zł niższy (czyli o ponad 70%), niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Trudno się dziwić, że na te dane giełda zareagowała mocną przeceną akcji koncernu. Na to wszystko nakładają się wysokie ceny paliw na stacjach benzynowych.
Daniel Obajtek wielokrotnie zwracał uwagę na paraliż decyzyjny spółki pod nowym kierownictwem i z nowym ministrem Borysem Budką. O tym samym mówił przed dwoma dniami Marek Sawicki z poseł PSL.
Oczekuję reakcji premiera Tuska, ale i ministra Siemoniaka, bo uważam, że w polskich spółkach energetycznych mamy do czynienia z sabotażem gospodarczym na rzecz rozwoju energetyki odnawialnej, produkcji biometanu
— powiedział w Radiu ZET Marek Sawicki.
A Budki już nie ma
Od 1 lipca czekają nas podwyżki cen nośników energii. Odnosząc się do piątkowych danych GUS-u Bank Pekao szacuje, że podwyżki wiążące się z odmrożeniem taryf energetycznych dla gospodarstw domowych spowodują dodatkowo podbicie inflacji na początku II połowy roku do 4 proc. Mimo to, obywatelski projekt ustawy „Stop podwyżkom” na razie nie trafi pod obrady Sejmu. Były prezes PKN Orlen Daniel Obajtek ostrzega, że rząd Donalda Tuska nie zachowa się tak jak rząd Mateusza Morawieckiego, który łagodził skutki wysokiej inflacji.
Takie są efektu paraliżu decyzyjnego. KO zamiast rządzić ciągle urządza igrzyska, a za brak merytorycznej pracy i decyzji płacą jak zwykle Polacy. Tylko przypomnę, że od wybuchu wojny na Ukrainie 9 razy obniżyliśmy ceny gazu dla przedsiębiorców. Wspólnie z rządem Morawieckiego działaliśmy tak, by Polacy nie odczuli jej skutków w portfelach. Tymczasem Borys Budka odpowiedzialny za paraliż decyzyjny w spółkach energetycznych jest już w Brukseli, a tzw. wolne media zamiast pytać o konkretne rozwiązania, wolą uczestniczyć w politycznej nagonce. Skutki wszyscy odczujemy niebawem. Tanio nie będzie
— napisał na platformie X Daniel Obajtek.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/695577-obajtek-ostrzega-tanio-nie-bedzie-a-budka-juz-w-brukseli