„Żaden polityk nie powinien już odważyć się powiedzieć, że granica jest nieistotna, że nie trzeba jej bronić” - powiedział Marcin Wikło w „Salonie Dziennikarskim” na antenie Telewizji wPolsce.
Gośćmi Jacka Karnowskiego w „Salonie Dziennikarskim” w Telewizji w Polsce byli Teresa Bochwic, Józef Orzeł i Marcin Wikło.
Przełomowe wydarzenie
Jacek Karnowski wyznał, iż ma wrażenie, że pogrzeb żołnierza, śp. Mateusza Sitka wyznaczył ważną datę, a „ofiara żołnierza uśmierciła tych wszystkich, którzy pluli na mundur”.
Coś się przełamało, mam wrażenie
— powiedział.
To jest coś, co z nami zostanie i nie jest to element, którego za trzy dni nie będziemy pamiętać
— ocenił Marcin Wikło.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PiS chce uhonorować sierż. Sitka w Sejmie, ale nie rozpatrzono uchwały! Moskal: „Po raz kolejny wygrała niemoc”. Jest apel do Hołowni
Teresa Bochwic zapytała, co na ten temat ma do powiedzenia Agnieszka Holland.
Ona teraz powiedziała, że była na granicy i że to są teraz inni ludzie teraz niż przedtem
— zaznaczył Orzeł.
Narastający problem na granicy
Marcin Wikło zdradził, że od bardzo dawna funkcjonariusze Straży Granicznej mówili o tym, że na granicy z Białorusią jest bardzo niebezpiecznie, a groźne przedmioty cały czas latają nad głowami strażników.
Rozmawiałem z funkcjonariuszami SG i oni zawsze mówili, że to są młodzi, agresywni mężczyźni, którzy pokazywali mi przedmioty, które przelatywały im nad głową. (…) Bardzo mocne przedmioty leciały w ich stronę i ta kostka brukowa, dowożona przez białoruskie służby, by mieli oni czym rzucać. No skąd kostka brukowa w lesie?
— mówił Marcin Wikło.
Ja zawsze wracam do tego, ze musi być pas ziemi niczyjej, zaminowany. On dopiero teraz będzie
— mówiła Teresa Bochwic.
Kolejna kreacja Kurdej-Szatan
Jacek Karnowski nawiązał do zmian prawnych, ogłoszonych przez premiera Tuska, które pozwolą na użycie broni przez żołnierzy bez konsekwencji, które bazują na rozwiązaniach przygotowanych przez PiS, gdzie jedynie pozamieniano szyk zdań i słów.
Dyskutanci przywołali też w swojej rozmowie skandaliczne zachowanie aktorki Barbary Kurdej-Szatan w stosunku do pilnujących granicy polskich służb.
Żaden polityk nie powinien już odważyć się powiedzieć, że granica jest nieistotna, że nie trzeba jej bronić. Oczywiście pokrycie tego z czynami to jest inna sprawa i z tego polityków powinniśmy rozliczać. Wszyscy z byka patrzą teraz na p. Barbarę Kurdej-Szatan, która teraz jakoś próbuje składać kondolencje i wycofywać się ze swoich słów. To, co ona kiedyś powiedziała o „mordercach na granicy” wraca ze zdwojoną siłą
— powiedział Marcin Wikło.
Dwa lata temu na własne oczy widziałem na Campusie Rafała Trzaskowskiego, jak wystąpiła w takim panelu o ofiarach hejtu i występowała tam jako ofiara hejtu. Jej wmówiono to, że jest ofiarą i świetnie się czuła w takim sosie, więc dlaczego ma myśleć inaczej? To, jak ona się obecnie zachowuje, to jakaś kolejna kreacja aktorska
— dodał publicysta „Sieci”.
To jest jeden z elementów tych komisji śledczych, politycznego teatru i odwracania pojęć. To nieustanne chwalenie ludzi, którzy źle postąpili
— uznała Teresa Bochwic.
To bardzo skuteczna polityka, której model wymyślił Donald Tusk i jego doradcy. Ona jest bardzo skuteczna i prowadzi w kierunku ogłupiania większości ludzi, pokazywania im fałszywego wroga
— tłumaczył Józef Orzeł.
Absurdy Zembaczyńskiego
Goście „Salonu Dziennikarskiego” rozmawiali też o słowach Witolda Zembaczyńskiego, który zarzucał, że akcja #Tak dla CPK jest inspirowana przez PiS przy pomocy Rosji.
Sprawdzałem to. Ten hasztag nie jest generowały ogólnie na świecie tyle razy, co tutaj tyle podobno z St. Petersburga. (…) Należałoby o tej wypowiedzi powiedzieć jedno – to jest kłamstwo – i zamknąć ten temat
— zaznaczył Wikło.
Szef Klubu Ronina zwrócił uwagę, że o wiele cięższy kaliber mają słowa Donalda Tuska, który mówi niejako w imieniu całego swojego obozu politycznego.
Poseł Zembaczyński ma taką popularność jak to, co robi robi i gada w tej komisji śledczej, a poza tym nie istnieje. Kiedy mówi coś takiego p. Zembaczyński, to jest wersja pana Zembaczyńskiego, póki ktoś w koalicji temu nie zaprzeczy, że jest to koalicyjna opinia. Ale gdy to mówi Donald Tusk, to on pokazuje sztandar, który idzie do przodu i to, jak ma być. I to jest dużo ważniejsze
— ocenił Józef Orzeł.
Mnie ubodło to, że PiS nie pozwał go sądu za to, bo wg mnie jest to zniesławienie, które absolutnie zasługuje, by jakiś sąd się tym zajął
— uzupełnił.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolsce
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/695559-wiklo-slowa-zembaczynskiego-o-tak-dla-cpk-to-klamstwo