„Jeśli spojrzeć na zadania państwowe, narodowe, to rząd PO nie tylko się z nich nie wywiązuje, ale świadomie, ze względu na swe zewnętrzne uwarunkowania, działa na szkodę i państwa i narodu” - powiedział na konferencji w siedzibie partii prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Lider opozycji zaznaczył, że Platforma Obywatelska zawsze miała trudności z przyjmowaniem werdyktów demokracji. jednak w ostatnim czasie trend ten zdecydowanie się zaostrzył.
PO zawsze zamieniała demokrację w manipulację. Tak było w okresie jej ośmioletnich rządów i tak był później w opozycji. Tak jest i dzisiaj, tylko ten proces przybrał bardziej zaawansowane i groźniejsze oblicze
— powiedział Jarosław Kaczyński.
Jeśli spojrzeć na zadania państwowe, narodowe, to rząd PO nie tylko się z nich nie wywiązuje, ale świadomie, ze względu na swe zewnętrzne uwarunkowania, działa na szkodę i państwa i narodu. Wielkim szkodzeniem państwu jest nieustanne szkodzenie prawa i przyjmowanie, że prawem jest to, co my uważamy za prawo, łamanie konstytucji itd.
— dodał.
Prezes PiS zwrócił uwagę na to, że najjaskrawszym łamaniem praworządności w Polsce jest obecnie skracanie kadencyjności nieprawomyślnych szefów rozmaitych instytucji.
[Łamanie kadencyjności – przyp. red.] to są akty antyprawne i antypańsywowe. To proces demontażu państwa
— mówił Kaczyński.
Mamy też do czynienia z procesem, który całkowicie nie mieści się w ramach demokracji, a który oni określają mianem rozliczenia poprzedniej władzy. W gruncie rzeczy jest to proces odwetowy, związany ze specyfiką PO, która nie uznaje reguł demokracji i tego, że może przegrać wybory
— skwitował.
Jarosław Kaczyński zasugerował, że nie jest to działanie przypadkowe.
Ta ekipa demoluje państwo poprzez wprowadzanie mechanizmów, mających nasze państwo paraliżować. Ja nie sądzę, żeby to było działanie przypadkowe
— ocenił.
„Partia zewnętrzna”
Jarosław Kaczyński powiedział na konferencji prasowej, że PO jest „partią zewnętrzną”, czego dobitnym przykładem jest przyjęcie przez rząd Donalda Tuska paktu migracyjnego UE.
Platforma Obywatelska jest partią zewnętrzną. Kwestia bezpieczeństwa jest najważniejsza. Przyjmowanie nielegalnych imigrantów z całą pewnością tego bezpieczeństwa nie podniesie. Można nawet założyć z bardzo dużą dozą pewności, że ono zostanie radykalnie obniżone, że spokojne życie na polskiej prowincji może się zmienić w całkiem niespokojne. To zostało przecież przez Tuska przyjęte, bo on miał okazję w grudniu, żeby to zatrzymać, żeby ten proces zatrzymać
— powiedział Jarosław Kaczyński.
Teraz jednego dnia twierdzi, że to będzie z korzyścią dla Polski. Innego dnia głosuje przeciw, więc jeżeli ma być z korzyścią, to dlaczego głosuje przeciw? Tutaj jest mnóstwo różnych sprzecznych wypowiedzi
— dopowiedział.
Kryzys finansów i zbrojenia
Prezes PiS apelował, by rząd Donalda Tuska kontynuował rozpoczęty proces dozbrajania polskich sił zbrojnych.
Dzisiaj Premier Kosiniak-Kamysz mówił, że armia przekroczyła 200 tysięcy i że jest wzrost. Cieszymy się z tego, ale jest pytanie dotyczące tych wielkich zakupów zbrojeniowych, które my rozpoczęliśmy i które miały pomóc w odstraszeniu wroga. My ten plan podjęliśmy. Tylko, że tutaj trzeba jeszcze zawrzeć wiele kontraktów, trzeba to ciągnąć dalej
— wyłuszczył Jarosław Kaczyński.
Lider opozycji podkreślił też, że coraz widoczniejszy jest ujawniający się kryzys finansów publicznych w Polsce.
Mamy do czynienia także z już wyraźnie zarysowującymi się objawami kryzysu finansów publicznych. Mamy też kryzys rozwoju narodowego, bo tutaj jeszcze dochodzą sprawy oświaty, dochodzą sprawy służby zdrowia. Mamy niestety także kryzys gospodarczy. Wszystko wskazuje na to, że w ogromnej większości polskich domów będzie gorzej. I że ten proces doganiania zamieni się w proces cofania się. To jest naprawdę wielkie nieszczęście dla Polski, nieszczęście, z którego trzeba jakoś wyjść. Ja mogę tylko jako szef głównej partii opozycyjnej powiedzieć, że uczynimy wszystko, żeby ta sytuacja długo nie trwała
— powiedział prezes PiS.
Były szef MON Mariusz Błaszczak stwierdził z kolei, że w ostatnim półroczu rządów Donalda Tuska, polityka wzmacniania bezpieczeństwa Polski znacząco wyhamowała.
Jednym z osiągnięć rządu Prawa i Sprawiedliwości było wzmocnienie Wojska Polskiego. Dlaczego to było i jest wciąż ważne? Ze względu na to, żeby odstraszyć agresora, żeby Putin odbudowując imperium rosyjskie nie odważył się zaatakować Polski. Niestety, kiedy analizuję procesy, jakie zaszły w ciągu tych ostatnich sześciu miesięcy, to mogę powiedzieć, że albo wyhamowano działania, które podjęliśmy za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, albo mamy do czynienia wręcz z regresem
— stwierdził Mariusz Błaszczak.
Kiedy pełniłem urząd ministra obrony narodowej, swoją misję oparłem na trzech filarach. Pierwszy z filarów dotyczył wzrostu liczebności Wojska Polskiego. I rzeczywiście dziś mój następca chwali się tym, że Wojsko Polskie liczebnie przekroczyło 200 tys. żołnierzy. Ale to jest mechanizm, który ustanowiliśmy na podstawie ustawy o obronie ojczyzny. To jest mechanizm, który świetnie funkcjonował również dlatego, że tym mechanizmem kierowali doświadczeni ludzie
— zaznaczył Błaszczak.
Drugi filar to wyposażenie Wojska Polskiego w nowoczesną broń. Kilka kontraktów, które zostawiłem na biurku, zostało podpisanych przez moich następców, ale wciąż nie zostały zawarte te zasadnicze kontrakty, stanowiące o dalszym wzmocnieniu polskiego wojska - mam tu na myśli kontrakt z Koreą Południową, dotyczący produkcji czołgów K-2 w Polsce. Mam tu też na myśli kontrakt ze Stanami Zjednoczonymi, dotyczący pozyskania 500 wyrzutni HIMARS. Nie ma też podpisanej umowy w sprawie pozyskania 96 śmigłowców uderzeniowych Apache. Trzeci filar dotyczył wzmocnienia pozycji Polski wśród państw sojuszniczych. I myślę, że bardzo dobrym przykładem tego, jak słaba jest ta pozycja pod rządami Koalicji 13 grudnia, jest fakt, że przewodniczącym Komitetu Wojskowego Unii Europejskiej nie został polski Generał Sławomir Wojciechowski, tylko dowódca z Irlandii
— dopowiedział szef klubu PiS.
Jego zdaniem, szef MS powołał zespoły, których celem jest szczegółowe przyglądanie sie zachowaniom służb i WP na granicy, co z pewnością paraliżuje skuteczną jej ochronę.
W prokuraturze Adama Bodnara zostały powołane zespoły, które mają analizować postawę polskich żołnierzy na granicy. Należy to czytać w ten sposób, że mają oskarżać żołnierzy służących na granicy za to, że wykorzystują broń w obronie Polski, w obronie polskiej granicy i w obronie własnej. Już zatrzymano dwóch żołnierzy, skuto ich kajdankami za to, że użyli broni na granicy. To jest skandal oraz forma sparaliżowania kolejnych żołnierzy, sparaliżowania, a więc zniechęcenia do używania broni w obronie polskiej granicy. To wszystko obserwuje przeciwnik. Jestem o tym przekonany, że na Kremlu szampany są otwierane. Jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa mamy kryzys, a przecież pamiętamy, że wojna za naszą wschodnią granicą wciąż trwa
— wyjaśniał były szef MON.
Postkomunizm w dyplomacji
Jarosław Kaczyński był pytany o wymianę ambasadorów, którą przeprowadzić chce rząd Donalda Tuska.
To próba wywierania nacisku na prezydenta, a poza tym ta wymiana oznacza zmianę, która ma charakter negatywny w sensie merytorycznym i ma też wymiar symboliczny. (…) Postkomunizm wraca teraz w sposób bezczelnie demonstracyjny
— powiedział.
Sprawa posła Mateckiego
Prezes PiS otrzymał też pytanie o incydent z udziałem posła Dariusza Mateckiego, który w godzinach nocnych chodził po dachu parlamentu.
Ja nie bardzo wiem, dlaczego on chodził po dachu, ponieważ ja rzeczywiście jestem doświadczonym parlamentarzystą, od 35 lat jestem w parlamencie i nie takie rzeczy widziałem, a raczej słyszałem. Nawet panie i to takiego szczególnego rodzaju wypadały z okien hotelu sejmowego przed laty
— zaznaczył Kaczyński.
W tym wypadku my już w tej chwili jesteśmy w stadium wyjaśniania tego co się tam działo. Czy to był niestosowany żart, czy chęć obejrzenia wschodu słońca czy to było coś innego. Żadne organy dyscypliny się z posłem Mateckim nie spotkały. (…) Jakieś pouczenie co najmniej będzie
— dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Dachowa” zagadka już rozwiązana. Dariusz Matecki przyznaje: Tak, byłem na dachu hotelu sejmowego zrobić sobie zdjęcie
CZYTAJ TEŻ:
maz/Youtube
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/695418-prezes-pis-dzialania-po-to-typowy-proces-odwetowy