Prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany o wynik swojej formacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ocenił go jako „pozorną porażkę”. Dopytywany przez reportera TVP Info, czy sprawa Funduszu Sprawiedliwości mogła wpłynąć na wynik wyborów, lider największej partii opozycyjnej odpowiedział twierdząco. „Chociaż nie było tam żadnej afery, to jest jedno wielkie oszustwo” - podkreślił Jarosław Kaczyński.

Zgodnie z wynikami podanymi przez Państwową Komisję Wyborczą w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego najwięcej głosów uzyskała Koalicja Obywatelska (37,06 proc. poparcia), co dało jej 21 mandatów. Zaraz po niej uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość (36,16 proc. głosów) z 20 mandatami. Trzecie miejsce zajęła Konfederacja (12,08 proc.) z sześcioma mandatami. Trzecia Droga (6,91 proc.) i Lewica - (6,3 proc. głosów) uzyskały po trzy mandaty.

To pozorna porażka

— podkreślił prezes PiS pytany w środę przez TVP info o wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego.

„Jedno wielkie oszustwo”

Na pytanie, czy sprawa Funduszu Sprawiedliwości mogła wpłynąć na taki wynik, że jednak PiS zajęło drugie miejsce, Kaczyński zwrócił uwagę, że owszem, jego partia zajęła drugie miejsce, „ale z bardzo niewielką różnicą”.

Natomiast [ta sprawa - przyp. red.] niewątpliwie wpłynęła na wynik, chociaż nie było tam żadnej afery, to jest jedno wielkie oszustwo

— zaznaczył Kaczyński.

Dopytywany, czy w związku z tym możliwe są jakieś zmiany w partii, prezes PiS powiedział, że „w partii zmiany mogą być zawsze”. Ale - jak zastrzegł - „to na pewno nie będzie miało związku z tymi kampaniami przeciwko nam”.

To jest pozorna porażka

— powiedział TVP Info Jarosław Kaczyński komentując wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego

aja/PAP