Jak podają media należące do niemiecko-szwajcarskiego koncernu Ringier Axel Springer Polska, Donald Tusk żąda krwi. Według „Newsweeka” premier polskiego rządu chce „wyrżnięcia” ludzi związanych z Prawem i Sprawiedliwością z administracji państwowej, spółek i wojska.
Andrzej Stankiewicz w swoim artykule pokazuje determinację Tuska do osiągniecia swoich celów.
Tusk żąda krwi – wyrżnięcia ludzi PiS z administracji, spółek, wojska i służb mundurowych. Chce oskarżenia i skazania Macierewicza, Kamińskiego, Wąsika, paru ziobrystów. Chce pokazać, że rozliczenia nie są żartem. To byłby nie tylko gest wobec elektoratu, który może mu wybaczyć wszystko, tylko nie odpuszczenie pisowcom. To byłby wyraz pragmatycznej dalekowzroczności.
— pisze
Kłopoty Kosiniaka-Kamysza
Władysław Kosiniak-Kamysz ma - w opinii autora - przesypiać mało nocy. Powodami bezsenności mają być ciągłe problemy na polsko-białoruskiej granicy i to, że Kosiniak-Kamysz sobie z nimi nie radzi.
Kosiniak szedł na ministra obrony popychany przez swoje otoczenie z PSL, przekonane, że wizerunek obrońcy narodu doda mu politycznej masy. Dziś zaczyna do niego docierać, w co się wpakował. Układy w polskiej armii nigdy nie były zdrowe. A za PiS stały się patologiczne – Macierewicz i Błaszczak zbudowali pisowskie wojsko, czyszcząc armię z oficerów, którzy nie chcieli firmować ich polityki.
— dodaje.
Główny cel? Rozliczyć!
Andrzej Stankiewicz zauważa, że dla Tuska najważniejszym celem jest rozliczenie Prawa i Sprawiedliwości.
W sumie to wszystko było łatwe do przewidzenia. Kaczyński co prawda nie spodziewał się porażki wyborczej, ale na wszelki wypadek zaminował państwo. Zabezpieczył nominatów PiS w prokuraturze, służbach mundurowych, sądach, NBP, Trybunale Konstytucyjnym, KRRiT. Ważnym bezpiecznikiem jest prezydent, który nawet upokarzany przez prezesa twardo stoi na straży interesów PiS. Alternatywne państwo Kaczyńskiego zdolne jest do paraliżowania ruchów władzy. Dobrym przykładem jest prokuratura – przed wyborami PiS uchwaliło ustawę, wedle której nie można odwołać jej szefostwa bez zgody Prezydenta.
— pisze Stankiewicz.
Donald Tusk po raz kolejny pokazuje, że bardziej niż na realizacji programu wyborczego zależy mu na zemście. A może szef rządu nie ma swoim wyborcom nic innego do zaoferowania?
CZYTAJ TAKŻE:
— Donald Tusk i śmiejąca się śmierć. Rzecz o konsekwencjach kanibalizmu politycznego
md/Newsweek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/694942-oto-usmiechnieta-polska-newsweek-tusk-zada-krwi