Nie chciałabym, by ostatnie wydarzenia skutkowały falą odejść z wojska; polscy żołnierze to odpowiedzialni ludzie – powiedziała w Poznaniu b. premier Ewa Kopacz.
W Warszawie zmarł szeregowy 1. Warszawskiej Brygady Pancernej raniony nożem 28 maja na granicy z Białorusią. Żołnierz został zaatakowany na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie) przez jednego z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę.
Ten człowiek zapłacił najwyższą cenę za to, że bronił naszych granic. Przez cały czas trwania tej kampanii mówiliśmy, że bezpieczeństwo dla nas jest priorytetem. O to bezpieczeństwo trzeba walczyć, tego bezpieczeństwa trzeba chronić i są tacy którzy za to płacą najwyższą cenę
-– powiedziała na konferencji prasowej Kopacz, która otwiera wielkopolską listę KO w wyborach do PE.
Onet podał, że Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, którzy na przełomie marca i kwietnia przy granicy polsko-białoruskiej w okolicach Dubicz Cerkiewnych (Podlaskie) oddali strzały ostrzegawcze w kierunku uchodźców, próbujących siłowo sforsować granicę. Prokuratura zarzuciła dwóm z tych żołnierzy przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób.
Kopacz broni swojego szefa
Proszona o komentarz do sprawy zakucia w kajdanki żołnierzy Kopacz powiedziała, że polscy żołnierze to są „dumni ludzie, którzy z narażeniem życia bronią naszego bezpieczeństwa i należy im się odpowiedni szacunek”.
Donald Tusk mówił o tym, że minister obrony będzie doprecyzowywał prawo, a tym samym będzie wiadomo, kiedy można użyć tej broni ostrej. Myślę, że po tych kilku miesiącach rządów nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o szacunek dla tej grupy, która dla nas stanowi gwarant bezpieczeństwa
-– podkreśliła.
Zapytana, czy ostatnie zajścia mogą spowodować falę odejść z wojska odparła: nie chciałabym tego.
Polscy żołnierze są odpowiedzialni. Miałam jako premier, ale też jako minister, wiele razy okazję, żeby się spotykać z formacjami mundurowymi. To są naprawdę odpowiedzialni ludzie, którzy Polskę mają w sercach
-– dodała b. premier.
Wyborcze zapewnienia
Ewa Kopacz powtórzyła, że sprawa bezpieczeństwa jest jej formacji kluczową sprawą.
To nie chodzi o to, że dbamy o bezpieczeństwo jednej czy drugiej partii politycznej. Dbamy o bezpieczeństwo 38 milionów Polaków, którzy mają różne sympatie polityczne. To jest obowiązek każdej władzy. Umacniamy mur na granicy polsko-białoruskiej, który został zbudowany za półtora miliarda złotych, ale który można rozsunąć zwykłym lewarkiem za 30 zł. Trzeba poprawić jakość tego muru, trzeba przy tym skorzystać z (wiedzy) naukowców
-– powiedziała.
Bezpieczeństwo Polski to bezpieczeństwo Europy; to co mówił Donald Tusk: kopuła antyrakietowa, antydronowa nad Polską i Europą i 100 miliardów euro, o które będzie zabiegał z Unii Europejskiej. Ten rząd robi wszystko, aby bezpieczeństwo było rzeczywiście realne
-– dodała Kopacz.
Kopacz zachęciła wyborców do pójścia do urn 9 czerwca.
Będziecie państwo głosowali nie tylko za naszym bezpieczeństwem, ale za dobrą przyszłością naszych dzieci i naszych wnuków. Tego nie zagwarantują państwu krzykacze i aferzyści. 9 czerwca będziecie wybierać państwo swoją reprezentację do PE. Gorąco polecam kandydatów z list Koalicji Obywatelskiej. Są to ludzie, którzy Polskę i Europę traktują dobrze, uczciwie i poważnie – w przeciwieństwie do tych którzy czają się po kątach i można by było ich nazwać łowcami europejskich diet i nielegalnych kilometrów. Więc wybierzcie państwo dobrze
CZYTAJ TAKŻE:
-– podkreśliła b.premier (PAP)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/694616-kopacz-broni-swoich-kolejny-popis-bylej-premier
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.