„Główną odpowiedzialną osobą za sytuację, w której żołnierze broniący polskiej granicy odpowiadają za to przed organami państwa polskiego jest wyłącznie Adam Bodnar” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Sebastian Kaleta. Były wiceminister sprawiedliwości nazywa Bodnara tchórzem, który wywołał chaos w prokuraturze, uderzył w morale żołnierzy, a teraz stchórzył i nie podał się do dymisji.
Zastępca Prokuratora Generalnego ds. Wojskowych Tomasz Janeczek został odwołany przez premiera Donalda Tuska. Decyzję tę musi jeszcze zatwierdzić prezydent Andrzej Duda. Tusk przemilczał fakt, że w kwietniu prok. Janeczkowi odebrano możliwość kierowania departamentem i nie informowano go o postepowaniu prowadzonym przeciwko żołnierzom.
Ci żołnierze ciągle mają zarzuty. Jeśli pytamy, kto jest za to odpowiedzialny w prokuraturze, to jest to jedna osoba, Adam Bodnar. Jest odpowiedzialny na wielu płaszczyznach. To on przejął siłowo prokuraturę i zdemontował prawidłowy nadzór nad postępowaniami wojskowymi. Wbrew prawu odebrał możliwość wykonywania funkcji osobie, która ciągle jest jego zastępcą jako Prokuratora Generalnego, prok. Tomaszowi Janeczkowi. Jeszcze wczoraj osobista rzecznik Bodnara wręcz uzasadniała prawidłowość działania prokuratury wobec żołnierzy
— mówi portalowi wPoliyce.pl poseł Sebastian Kaleta, który startuje w wyborach do PE z pozycji 3 listy PiS w okręgu warszawskim.
„Granica” i Bodnar
Poseł Klubu PiS uważa, że Bodnar swoimi działania uderzył w morale polskich żołnierzy.
Niedawno dowiedzieliśmy się, że dwa tygodnie po zakuciu żołnierzy w kajdanki prokuratura powołała specjalny zespół do ścigania żołnierzy. Przypomnijmy sobie, że Adam Bodnar chwalił film Agnieszki Holland „Granica”, jako rzekomy film dokumentalny. W ten sposób wytworzył „efekt mrożący” i obniżył morale polskich żołnierzy w zakresie obrony polskiej granicy
— nie kryje oburzenia polityk Suwerennej Polski.
Główną odpowiedzialną osobą za sytuację, w której żołnierze wojska broniący polskiej granicy odpowiadają za to przed organami państwa polskiego jest wyłącznie Adam Bodnar. Powinien podać się do dymisji. Jeśli sam nie potrafi tego zrobić, nie ma honoru i tchórzy przed odpowiedzialnością w tej sprawie, bo tchórzostwem jest zrzucanie odpowiedzialności na osobę, której odebrał możliwość działania, to powinien to zrobić Donald Tusk
— ocenia były wiceminister sprawiedliwości i ze zrozumieniem przyjmuje wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy, który nie aprobuje decyzji o odwołaniu prok. Janeczka domagając się wyjaśnień od Tuska.
Słowa prezydenta są jak najbardziej uzasadnione. Widzimy przecież skutki chaosu jaki wywołał w prokuraturze Bodnar. Wpierw odebrał narzędzia swoim zastępcom i powierzył je neo-prokuratorom zamiast wspierać bezpieczeństwo Polski. Oni storpedowali pracę żołnierzy na granicy. A teraz Bodnar próbuje zrzucić odpowiedzialność na osobę, której zabrał możliwość działania. To jest kuriozum, które pokazuje brak honoru Adama Bodnara
— mówi nam kandydat do Parlamentu Europejskiego.
Zdaniem polityka Donald Tusk także i tę tragiczną sprawę wykorzysta, aby uderzyć w prezydenta.
Tusk zamiast rozwiązać problem, który wywołał Bodnar, próbuje wykorzystać tę sytuację do osobistych porachunków. Patrząc na obecną organizację prokuratury widzimy, że bezpieczeństwo naszego kraju i możliwość pełnienia służby przez polskich żołnierzy jest dla niego na dalszym miejscu. Liczą się prywatne animozje i chęć zemsty
— stwierdza Sebastian Kaleta.
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/694606-kaleta-oni-storpedowali-prace-zolnierzy-na-granicy