Kolejne materiały kompromitują Adama Bodnara i jego uzurpatorów z Prokuratury Krajowej, którzy próbują obarczyć odpowiedzialnością za zatrzymanie żołnierzy przy granicy z Białorusią, prokuratora Tomasza Janeczka. Okazuje się, ze to Dariusz Korneluk już w kwietniu odebrał Janeczkowi nadzór nad departamentem, który zajmuje się pionem wojskowym.
CZYTAJ TAKŻE:TYLKO U NAS. Kulisy postępowania ws. zatrzymanych żołnierzy! Janeczek: „Nie otrzymaliśmy akt. Zostaliśmy odcięci”
Skoro prok. Dariusz Korneluk 22.04.2024 r. pozbawił Janeczka możliwości nadzoru nad departamentem (czyli de facto pozbawił go możliwości wykonywania obowiązków), to jakim cudem ponosi odpowiedzialność za sprawę? Wydanie dopiero w maju 2024 r. zgody na nadzór służbowy w takiej sytuacji, nie jest jakimkolwiek przewinieniem
– przypomniał adwokat Bartosz Lewandowski, adwokat.
Twórcy wczorajszego spinu strony rządowej, wg którego za zatrzymanie i przedstawienie zarzutów polskim żołnierzom miał odpowiadać prok. Tomasza Janeczek, powinni najpierw doczytać dokumenty. To tak jakby za wypadek spowodowany przez pijanego kierowcę, chciano odpowiedzialnością obciążyć pasażera śpiącego w chwili wypadku na tylnym siedzeniu. Chaos w Prokuraturze trwa. Dramat
– podkreślił na platformie X.
Stosowne dokumenty ujawniło niezależne politycznie stowarzyszenie prokuratorów Ad Vocem.
Proszę Państwa, czy można kierować pojazdem bez możliwości dysponowania pojazdem? W formie wirtualnej tak, ale my pytamy o pojazd, o który musimy dbać, robić przeglądy rejestracyjne, ubezpieczać go, robić przeglądy itd. Niestety, jeżeli nie możemy nim dysponować, to odpowiedz brzmi nie. Tak samo jest w przypadku prokuratora Tomasza Janeczka. Według zarządzenia Prokuratora Generalnego z dnia 28 marca br. miał sprawować nadzór nad śledztwami podlegającymi orzecznictwu sądów wojskowych - w stworzonych mu warunkach pracy nie było to jednak możliwe. Co najważniejsze, od dnia 22 kwietnia br. nie nadzorował on już Departamentu Wojskowego Prokuratury Krajowej, co wynika z zarządzenia Prokuratura Korneluka nr 44/24. Czyli nie wie lewica, co robi prawica
–napisali prokuratorzy z Ad Vocem.
Prokurator Generalny powierza nadzór w swoim imieniu, ale nie spotyka się w ogóle z prokuratorem T. Janeczkiem, a prokurator D. Korneluk zabiera nadzór nad Departamentem w którym ten nadzór jest sprawowany. Prokurator T. Janeczek w pewien sposób wyręczył Prok . D . Korneluka w dn. 6 maja br. wyrażając zgodę nad nadzór nad tą sprawą. Pytanie - kto zatem realnie sprawuje nadzór nad tą komórką PK ? Odpowiedz jest prosta - Prok D. Korneluk, który uchylając wcześniejsze zarządzenie Prokuratora Krajowego D. Barskiego, sam podjął się tego zadania. To kolejny przykład chaosu i rozkładu tej instytucji. Ostrzegaliśmy! Nie wystarczy mieć poczucie władzy i chęci, trzeba jeszcze umieć spójnie i sprawnie zarządzać. Co nam zatem pozostaje z tym samochodem? Możemy go umyć własnoręcznie lub na myjni za opłatą, tylko dlaczego, skoro myśmy go nie pobrudzili
– podkreślili śledczy.
Próba obarczenia odpowiedzialnością prokuratora Tomasza Janeczka zakończyła się widowiskowa katastrof wizerunkową Adama Bodnara i jego ekipy w Prokuraturze Krajowej.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/694542-sa-nowe-dokumenty-ws-prokuratora-janeczka