Musimy mieć pewność, że w sytuacji, w której ktoś próbuje trząść RP, ta Rzeczpospolita działa jak dobrze naoliwiony i rzeczywiście precyzyjny mechanizm, również w czasie kryzysu - apelował w czwartek w Poznaniu marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek, że wobec ostatnich wydarzeń dotyczących zatrzymania żołnierzy oraz sytuacji na granicy z Białorusią, na poniedziałek zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Ma ona dotyczyć także, znajdującego się w Sejmie, prezydenckiego projektu ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent: Zdecydowałem o zwołaniu RBN. Nie wiem, co było powodem ukrycia sprawy zatrzymania żołnierzy. Kampania wyborcza?
Zapewnienia marszałka Sejmu
W czwartkowe popołudnie, na konferencji w Poznaniu, marszałek Sejmu Szymon Hołownia był pytany o posiedzenie RBN i wątpliwości prezydenta ws. zatrzymania trzech wojskowych.
Nie umiem się ustosunkować do komentarza pana prezydenta, bo ja też nie miałem żadnych informacji na ten temat. Wiem, że ja akurat nie jestem w łańcuchu dowodzenia osobą, która może otrzymać takie informacje, jako pierwsza. Natomiast ja też nie miałem tej świadomości, dopóki (informacje) nie zostały podane przez media
— powiedział.
Zapewnił przy tym, że obecne działania szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza mają doprowadzić do wyjaśnienia incydentu na granicy i ewentualnego pociągnięcia do odpowiedzialności winnych, w przypadku potwierdzenia złamania jakichś procedur.
Musimy mieć pewność, że w sytuacji, w której ktoś próbuje trząść RP, ta Rzeczpospolita działa jak dobrze naoliwiony i rzeczywiście precyzyjny mechanizm, również w czasie kryzysu
— dodał.
Mówiąc o posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, ocenił, iż jest to sygnał prezydenta, że chce uczestniczyć w debacie na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Marszałek dodał, że weźmie udział w poniedziałkowym posiedzeniu.
Chciałbym jednak, żeby te Rady Bezpieczeństwa Narodowego, jeżeli mógłbym w czymś ośmielić się sugerować panu prezydentowi, stały się rzeczywiście radami nie sprawozdawczymi, a radami konsultacyjnymi
— zaznaczył. Podkreślił, że RBN powinna służyć wspólnej naradzie przed podjęciem ważnej decyzji.
Mówiąc o prezydenckim projekcie ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa, marszałek Hołownia przypomniał, że będzie on procedowany przez Sejm na posiedzeniu 12 czerwca.
Ten projekt wymaga dopracowania. To nie jest projekt idealny, natomiast jest to projekt, który mierzy się z podstawowym pytaniem, czy po 30 kilku latach pokoju w Polsce, mamy na pewno wszystkie procedury gotowe na czasy dużo bardziej niespokojne
— powiedział. Doprecyzował, że chodzi nie tylko o czas wojny, ale też zagonienie konfliktu hybrydowego. Hołownia uznał projekt prezydencki jako „krok w dobrym kierunku”.
Dopytywany, dlaczego projekt ten będzie procedowany teraz, choć został złożony w Sejmie w sierpniu ub. roku, marszałek przypomniał, że wraz ze zmianą kadencji izby wyższej nierozpatrzony projekt ustawy musiał zostać złożony do izby ponownie. Prezydent skierował do Sejmu obecny projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa 2 maja 2024 r.
Hołownia deklaruje, że nie chce zwłoki
Hołownia zapewnił, że chce by nie zwlekano nad pracami przy wprowadzeniu tej ustawy.
Tu chodzi o bezpieczeństwo państwa
— podkreślił.
Dodał, że propozycja prezydenta wymaga poprawienia w kwestiach dotyczących systemu dowodzenia w czasie sytuacji kryzysowych niebędących stanem wojny.
Wtedy też musimy mieć procedury, które taki stan widzą, i na taki stan reagują. I wtedy musimy wiedzieć, za co odpowiada prezydent, za co odpowiada marszałek Sejmu, za co marszałek Senatu (…) musimy być mądrzy przed szkodą
— zaznaczył Hołownia.
Dopytywany nie potrafił oszacować, ile mogą potrwać prace nad prezydencką ustawą.
Hołownia poruszył też temat konsultowanego wprowadzenia strefy buforowej z zakazem przebywania przy granicy z Białorusią.
Być może strefa będzie potrzebna, zdecyduje o tym premier, zdecydują o tym ludzie znający stan bezpieczeństwa. Natomiast musimy dzisiaj zrobić wszystko, żeby ta strefa po raz kolejny nie zabiła Podlasia
— powiedział.
Polityk wskazał, że już teraz ewentualne wprowadzenie strefy powoduje duże straty dla ruchu turystycznego w tym regionie.
Dlatego musimy dziś powiedzieć wyraźnie - są pieniądze na rekompensaty, dla tych, którzy utracą zyski, jeśli strefę będzie trzeba wprowadzić
— powiedział.
Jednocześnie zaapelował, by w geście solidarności z mieszkańcami Podlasia, wybrać się do tego regionu choćby na jeden wakacyjny weekend.
Nie mówmy, że tam jest niebezpiecznie, bo jest wojsko. Tam jest bezpiecznie, bo jest wojsko
— zaznaczył.
W czwartek Szymon Hołownia odwiedził Poznań, gdzie wziął udział w konwencji wyborczej Trzeciej Drogi.
Prezydencki projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa dotyczy szeregu zagadnień związanych z bezpieczeństwem państwa – w tym m.in. roli marszałków Sejmu i Senatu w systemie bezpieczeństwa. Zakłada m.in. reformę dowództw w Wojsku Polskim. W ramach reformy Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych przekształcone mają zostać w Dowództwo Połączonych Rodzajów Sił Zbrojnych. Utworzone mają zostać poszczególne dowództwa rodzajów sił zbrojnych: Dowództwo Wojsk Lądowych, Dowództwo Sił Powietrznych oraz Dowództwo Marynarki Wojennej.
Ponadto projekt zakłada podporządkowanie Wojsk Obrony Terytorialnej Dowódcy Sił Połączonych oraz utworzenie Wojsk Medycznych i Wojsk Wsparcia Sił Zbrojnych jako specjalistycznego komponentu właściwego dla zabezpieczenia medycznego wojsk podporządkowanego Szefowi Sztabu Generalnego WP. Prezydencka inicjatywa przewiduje również wprowadzenie nowego narzędzia, jakim są stałe plany obronne, mające na celu zapewnienia zdolności natychmiastowego reagowania Sił Zbrojnych RP na zagrożenia o charakterze nagłym.
Zapewnienia Szymona Hołowni brzmią dobrze i… tylko tyle. Warto zadać pytanie, gdzie był najbliższy koalicjant lidera Polski 2050 Władysław Kosiniak-Kamysz? W końcu to prezes PSL dzierży stery Ministerstwa Obrony Narodowej.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/694499-slowa-slowa-slowa-holownia-o-sytuacji-na-granicy