„Nie wietrzę spisku, ale wierzę, że państwo wyjaśni tę sprawę do dna. Dlatego premier poprosił o wyjaśnienia od ministra sprawiedliwości i ministra obrony narodowej” - tak o zatrzymaniu żołnierzy przez Żadndarmerię Wojskową mówił w programie „Pytanie dnia” (neo-TVP Info) były szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz.

Gdybym się bawił w spiskowe teorie, tobym powiedział, że mamy do czynienia z podziemnym państwem pisowskim, które zaczyna pokazywać pazury

— grzmiał Sienkiewicz.

Jak to się stało, że minister sprawiedliwości o tym nie wiedział, jak to się stało, że do najwyższych czynników w państwie to nie docierało?

— pytał.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— NASZ NEWS. Kulisy zatrzymania żołnierzy. Zastępca Prokuratora Generalnego do Spraw Wojskowych nie był informowany o sprawie!

— NASZ WYWIAD. Zastępca Prokuratora Generalnego ds. Wojskowych o zatrzymaniu polskich żołnierzy: Sytuacja niedopuszczalna

Absurdalne teorie

Kandydat do PE za podejrzany uznał fakt, że to portal wPolityce.pl poinformował o tym, że Zastępca Prokuratora Generalnego ds. Wojskowych Tomasz Janeczek nie wiedział o zatrzymaniu żołnierzy.

Jak stwierdził Sienkiewicz, informacja ukazała się „na portalu braci Karnowskich, uderzeniowej szczujni pisowskiej od dawna”.

To się układa w niepokojący obraz. To powinno być wyjaśnione do dna

— grzmiał.

My się nie bronimy przed uchodźcami, tylko przed bandytami nasyłanymi przez Putina i Łukaszenkę

— podkreślał.

Atak na TK

Sienkiewicz zaatakował również Trybunał Konstytucyjny. Polityk w ogóle podważał jego status.

Nie ma Trybunału Konstytucyjnego

— atakował.

O czym pani mówi? O kucharce pana Kaczyńskiego? O lekko zaburzonej pewnej pani sędzi? Wszystko na pasku PiS-u, jakby mieli wytatuowane legitymacje PiS-u na rękach. On nie istnieje! (…) Nie ma Trybunału Konstytucyjnego!

— grzmiał poseł KO.

Pokaz jadu, nienawiści i absurdalnych teorii. Z takim programem Bartłomiej Sienkiewicz idzie do Parlamentu Europejskiego. Wstyd!

gah/neoTVP