„Jestem pewny, że Bodnar i Kosiniak-Kamysz wiedzieli i musieli przekazać informację Tuskowi. Ukrywali to przed opinią publiczną” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Maciej Wąsik. Były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji oczekuje, że „jeszcze dziś prokuratura umorzy zarzuty wobec żołnierzy”.
Wczoraj wieczorem Onet ujawnił, że Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech polskich żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w kierunku napierających migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Prokuratura oskarżyła dwóch mundurowych o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób.
Rzeczą niedopuszczalną, skandaliczną i niezwykle niebezpieczną - z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa polskiego - jest to, że prokuratura stawia zarzuty żołnierzom, którzy bronią polskiej granicy. Żołnierze mają prawo używać środków przymusu bezpośredniego, mają wręcz obowiązek bronić granicy. Wywiązali się z tego obowiązku bardzo dobrze
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Maciej Wąsik z PiS.
Umorzyć postępowanie natychmiast!
Były minister w KPRM domaga się natychmiastowego wypuszczenia żołnierzy, którzy bronili siebie i naszej granicy.
Jestem tą sytuacją głęboko zbulwersowany. Oczekuję, że jeszcze dziś prokuratura umorzy zarzuty wobec żołnierzy, ci ludzie zasłużyli na medal, a nie na zarzuty. Oni są naszymi bohaterami, ludźmi którzy bronili polskiej granicy
— podkreśla Maciej Wąsik, który nie może zrozumieć tego, że Tusk, Bodnar i Kosiniak-Kamysz ukrywali przez dwa miesiące tę sprawę.
To też pokazuje, że wszystkie te działania Tuska, były działaniami pozornymi. Od dwóch miesięcy Tusk, Bodnar i Kosiniak-Kamysz ukrywają przed opinią publiczną fakt, że zakuto w kajdany polskich żołnierzy. Nie wierzę w to, że rząd Tuska ma ochotę bronić polskiej granicy kiedy zatrzymuje trzech żołnierzy
— oświadcza polityk Prawa i Sprawiedliwości. W jego ocenie istnieje silny związek między atakiem na polskich mundurowych z ostatnich dni, a aresztowaniem żołnierzy w marcu.
Ktoś tu ma krew na rękach, bo mieliśmy w maju dwa przypadku bardzo ciężkiego zranienia polskich mundurowych: żołnierza i funkcjonariusza SG. Jeden z nich dostał cios nożem, a drugi konarem w głowę. Pierwszy z nich, jak informują media, walczy właśnie o życie. Do tej sytuacji by nie doszło, gdyby polscy funkcjonariusze i żołnierze na granicy nie bali się używać środków przymusu bezpośredniego. Ale jak mają się nie bać, skoro widzą, że za strzały ostrzegawcze idą do aresztu. To jest potężny skandal rządu Tuska. Odpowiada za to Tusk, Bodnar i Kosiniak Kamysz
— ocenia były wiceminister sprawa wewnętrznych i administracji. Wąsik skomentował także wypowiedzi Tuska i Kosiniaka-Kamysza, którzy twierdzą, że o areszcie i zarzutach dla żołnierzy nie wiedzieli.
Nie ma możliwości, żeby zarządzający armią minister obrony narodowej nie wiedział o tej sytuacji. Nie ma możliwości, żeby zarządzający prokuraturą Adam Bodnar nie wiedział o tej sytuacji. jestem pewny, że musieli przekazać informację Tuskowi. Ukrywali tę sytuację przed opinia publiczną. Dziś nikt nie uwierzy w wilka, który ubiera się w owczą skórę, a takim wilkiem jest Tusk. Wszystko co dziś mówi i robi Tusk oraz Kosiniak-Kamysz to jest teatrum przed wyborami, nie wiedzą jak z tej sytuacji wybrnąć. Ukrywali przed opinia publiczną skandaliczny fakt zatrzymania, postawienia zarzutów i wsadzenia do aresztu za obronę polskiej granicy naszych żołnierzy
— podsumowuje były wiceszef CBA.
Połowie PiS podjęli interwencję poselską w Ministerstwie Sprawiedliwości w związku z zatrzymaniem przez Żandarmerię Wojskową polskich żołnierzy na granicy z Białorusią.
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/694395-wasik-prokuratura-musi-umorzyc-zarzuty-wobec-zolnierzy