„Dziś powszechną sprawą, która jest poruszana w mediach, jest wzmocnienie granicy wschodniej, stworzenie strefy buforowej przy granicy. Tymczasem równolegle zachodzą złe procesy dotyczące stanu mobilizacji naszego państwa, dotyczące stanu szkolenia rezerw” - zaalarmował były szef MON Mariusz Błaszczak podczas konferencji prasowej.
Jak wskazał, „został sparaliżowany system rekrutacji do wojska poprzez zwolnienie ze służby zarówno szefa Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji, generała Brysia, jak i zwolnienie ze służby, tudzież odwołanie ze stanowisk, szefów centrów w województwach warmińsko-mazurskim, podlaskim, mazowieckim i lubelskim”.
Przypomnę, że te centra są odpowiedzialne za rekrutację, ale też są odpowiedzialne za szkolenie rezerw i są odpowiedzialne w końcu również za mobilizację. A więc sparaliżowano system mobilizacji w naszym kraju z powodów politycznych
— podkreślił Mariusz Błaszczak.
Paraliż systemu mobilizacji
Były szef MON zaznaczył, że „wiceminister Tomczyk doprowadził do odwołania szefa Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji za rzekomą wypowiedź na jednym z portali internetowych”.
To była wypowiedź, która nie miała miejsca. To było przypisanie słów gen. Brysiowi, które nie padły, a więc z powodów stricte politycznych wiceminister Tomczyk doprowadził do paraliżu systemu mobilizacji w naszym kraju
— ocenił polityk.
„Mamy do czynienia z wydmuszką”
Zauważył, że „jeżeli to porównamy jeszcze z sytuacją dotyczącą Tarczy Wschód, a więc ze wzmacnianiem granicy, przy czym nie ma projektów w Ministerstwie Obrony Narodowej w tej sprawie, Pan Poseł Andrzej Śliwka był z interwencją poselską w Ministerstwie Obrony Narodowej, to mamy do czynienia z wydmuszką”.
Gdy do tego dodamy informację opublikowaną w mediach, że jeden z liderów #Koalicja13grudnia stwierdził, że nie mają programu, stąd też sprawa wzmocnienia wschodu naszego kraju, stąd też sprawa wojny, którą Tusk podejmuje, żeby przykryć swoją niekompetencję i nieudolność, to mamy obraz sytuacji całościowej
— wyjaśnił Mariusz Błaszczak.
Wniosek o pilną interwencję
Jak kontynuował, „zwracamy się do ministra Kosiniaka-Kamysza z wnioskiem o pilną interwencję”.
Nie można pozwalać na to, żeby wiceminister Tomczyk podejmował działania, które szkodzą obronności naszego kraju. Minister Kosiniak-Kamysz nie panuje nad sytuacją w resorcie Obrony Narodowej, albo się zgadza z takimi działaniami, które szkodzą bezpieczeństwu naszego kraju
— mówił były szef MON.
„Bezpardonowy przypadek destabilizacji”
Po Mariuszu Błaszczaku głos zabrał poseł PiS Andrzej Śliwka. W jego opinii „trzeba zadać sobie pytanie, czy leci z nami pilot, bo rzeczywiście ostatnie 6 miesięcy rządów Koalicji 13 grudnia, jeżeli chodzi o kwestie związane z obronnością, są bezpardonowym przypadkiem destabilizacji”.
Jedno mówią, drugie robią. Jeżeli Państwo zwrócicie uwagę na to, co mówił Pan Premier Kosiniak-Kamysz, jeżeli chodzi o kwestie doświadczonych żołnierzy, to przykład Pana Generała Brysia jakby zaprzecza tym słowom
— zaznaczył.
Wskazał, że „decyzje mające na celu przesunięcie Pana Generała Brysia do rezerwy są irracjonalne”.
Mamy do czynienia z doświadczonym generałem, żołnierzem z 32-letnim stażem, który jest wielką wartością, jeżeli chodzi o kwestie związane z polską obronnością
— podkreślił Andrzej Śliwka.
„To bardzo niebezpieczne”
Przypomniał, że „za czasów Pana Premiera Mariusza Błaszczaka powstały plany, że polska armia będzie liczyć 300 tysięcy żołnierzy”.
Dziś widzimy, że politycy Platformy Obywatelskiej, PSL-u, Trzeciej Drogi, Lewicy odchodzą od tych pomysłów. To jest bardzo niebezpieczne, biorąc pod uwagę to, co się dzieje za naszą wschodnią granicą
— ocenił poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Wskazał, że „jeżeli się spojrzy, jak funkcjonuje resort obrony w ostatnich 6 miesiącach, to widzimy, że Kosiniak czasem nie zgadza się z Kamyszem, a to wykorzystuje wszystko minister ignorant, Minister Tomczyk”.
Wygląda to wszystko tak, jakby on zarządzał tym resortem. Pytanie do Pana Premiera Kosiniaka, czy on się na to zgadza
— mówił polityk.
Zapewnił, że „my jako Prawo i Sprawiedliwość będziemy wszystkie dobre propozycje, jeżeli chodzi o wzmacnianie polskiej obronności, popierali”.
Tylko te propozycje muszą się zmaterializować, bo dziś wiemy, że Tarcza Wschód jest niczym innym niż tym, co Prawo i Sprawiedliwość przygotowało
— powiedział.
Zwrócił uwagę na fakt, że „żeby to zostało zmaterializowane, potrzebni są profesjonaliści, którzy tym będą zarządzali”.
A jednym z takich profesjonalistów był Pan Generał Bryś, który odpowiadał za skokowe zwiększenie liczby polskich żołnierzy
— podsumował Andrzej Śliwka.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/693998-zwolnienia-w-cwcr-blaszczak-o-paralizu-systemu-mobilizacji