„Ręczę za moich kolegów i koleżanki, wszystkich, którzy zajmowali się Funduszem Sprawiedliwości. Ludziom sprzedano bajkę, że te pieniądze zostały ukradzione” – mówił Michał Wójcik na antenie telewizji wPolsce.

Kandydat PiS do Parlamentu Europejskiego mówił o swoich spotkaniach z wyborcami podczas kampanii.

Większość ludzi, z którymi rozmawiam uważa, że coś złego stało się kilka miesięcy temu i chcą ten błąd naprawić, nie należy dawać kolejnej szansy Tuskowi i jego przystawkom, tylko trzeba walczyć o Polskę

– powiedział.

Ludzie wiedzą, że wiele osób dało się nabrać, oszukać. To ludzkie, ale chcą to naprawić. Jestem przekonany, że wygramy te wybory. Po raz dziesiąty. To bardzo ważne, bo Tuska trzeba odsunąć od władzy. W takich rozmowach, blisko ludzi, widać, co ich boli. To np. groźba podniesienia cen prądu. (…) Ludzie wiedzą, że źle się dzieje w Polsce

– dodał.

Atak na Suwerenną Polskę

Następnie Wójcik odnosił się do kwestii Funduszu Sprawiedliwości.

To atak na środowisko, które zawsze miało jednoznaczne stanowisko w pewnych kwestiach. Kwestia dotycząca wspólnej waluty? Nie! Kwestia dotycząca oddania suwerenności za KPO? My nigdy się na to nie zgadzaliśmy. Kwestia dotycząca Zielonego Ładu? Zawsze byliśmy przeciw. Kwestie ekologiczne? Ok, ale to musi mieć ręce i nogi

– stwierdził.

Ręczę za moich kolegów i koleżanki, wszystkich, którzy zajmowali się Funduszem Sprawiedliwości. Ludziom sprzedano bajkę, że te pieniądze zostały ukradzione. Tu nie chodzi o to, że ktoś wziął te pieniądze, tylko przeznaczył na straże pożarne. Nasi oponenci i NIK przyjmują, że te pieniądze nie powinny być na straże pożarne

– dodał.

Michał Wójcik przypomniał też niespełnioną obietnicę wyborczą obecnego premiera dotycząca niższych cen paliw.

Tuskowi nie można wierzyć. On kłamie nawet, kiedy śpi

– powiedział kandydat PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

mly/wPolsce