Joachim Brudziński zapewnił w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że w PiS nie toczy się żadna dyskusja o ewentualnym zakończeniu współpracy z Suwerenną Polską. „Nie ma takiej dyskusji, jesteśmy w środku kampanii” – powiedział.
Europoseł PiS przyznał, że w jego stronnictwie nie obowiązuje „zasada Neumanna”, o czym wielokrotnie wspominał prezes Kaczyński i jeśli prokuratura postawi zarzuty, co do których nikt nie będzie miał wątpliwości, że są czysto polityczną zagrywką, to PiS weźmie to pod uwagę.
Jeżeli prokuratura postawi zarzuty, jeżeli będą toczyły się postępowania, będziemy mieli 100 proc. pewność, że te zarzuty nie są zarzutami stricte politycznymi […] Jarosław Kaczyński wielokrotnie dawał dowody na to, że u nas nie obowiązuje zasada Neumanna, tzn. […] „jak jesteś w Platformie Obywatelskiej, to cię będziemy bronić jak niepodległości
— stwierdził.
„Polityczna nawalanka”
Były szef MSW nie ukrywał, że jest zdumiony tak radykalnym wzmożeniem politycznych ataków na opozycję, przez co najprawdopodobniej ucierpi polityka bezpieczeństwa, która powinna być wolna od - jak stwierdził -„politycznej nawalanki”.
My cały czas przez te osiem lat byliśmy epatowani, jaką to barbarzyńską, niehumanitarną, nieludzką politykę [prowadzimy - przyp. red.] wobec biednych migrantów i wobec naszych sąsiadów, słyszeliśmy, że jesteśmy partią rusofobiczną, że sypiemy piach w tryby w relacje polsko-rosyjskie, dzisiaj dowiadujemy się, że jesteśmy partią prorosyjską, że jesteśmy ruskimi agentami, że należy nas zdelegalizować i są granice tej politycznej nawalanki
— powiedział Joachim Brudziński w PR1.
Bezpieczeństwo jest obszarem, który powinien być wyjęty ze sporu politycznego
— zaznaczył z przekonaniem.
Giertych spłaca dług
Brudziński skomentował też nakręcanie afery przez koalicję w kontekście Funduszu Sprawiedliwości. Jego zdaniem, Roman Giertych, motywowany chęcią zemsty na środowisku PiS, stara się teraz spłacić swoisty dług polityczny względem tych, którzy pomogli mu wrócić do polskiego parlamentu.
Czemu ma służyć ta szopka i hucpa pana Giertycha i tego pana Mraza bodajże, jak nie temu, żeby odwracać uwagę od realnych problemów. Roman Giertych bardzo skutecznie pomaga dzisiaj ludziom, dzięki którym uzyskał mandat do parlamentu z ramienia Platformy Obywatelskiej, czyli właśnie przykrywa te wszystkie nieudolności i problemy, z którymi obecna ekipa się boryka
— podkreślił europoseł.
Według niego, z nagrań Tomasza Mraza ewidentnie wynika, że sam ich autor z premedytacją prowokował pojawienie się kontrowersyjnych tematów.
Osoba nagrywająca polityków Suwerennej Polski w sposób intencjonalny też te tematy czy rozmowy wywoływała, czyli tak jak to zostało powiedziane, albo agent, albo psychopata
— ocenił.
Była po prostu głupota, nieodpowiedzialność tych, którzy pewnych słów używali
— podsumował Joachim Brudziński.
CZYTAJ TEŻ:
pn/Polskie Radio
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/693319-brudzinski-nie-ma-mowy-o-zerwaniu-z-suwerenna-polska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.