„To jest realizacja zobowiązania dotyczącego niemieckiego biznesu, który lobbował za tym, żeby w Polsce wygrała Koalicja Obywatelska z Trzecią Drogą” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Jacek Ozdoba. W ten sposób były wiceminister klimatu komentuje informacje o przedstawieniu w czerwcu nowego projektu tzw. ustawy wiatrakowej. „Ustawa wiatrakowa nie stanowi priorytetu dla polskiego systemu energetycznego, jest raczej zagrożeniem” - podsumowuje startujący w wyborach do PE Ozdoba.
Afera wiatrakowa wybuchała zanim jeszcze ministrowie rządu Donalda Tuska zasiedli w swoich fotelach. Projekt ustawy Paulina Hennig-Kloska będąc jeszcze posłem a nie ministrem. Przewidywał stawianie farm wiatrowych bardzo blisko zabudowań oraz możliwość wywłaszczania właścicieli gruntów. Projekt „lex wiatrak” ma powrócić zaraz po wyborach do Parlamentu Europejskiego.
To jest realizacja zobowiązania dotyczącego niemieckiego biznesu, który lobbował za tym, żeby w Polsce wygrała Koalicja Obywatelska z Trzecią Drogą. Min. Paulina Hennig-Kloska dalej realizuje to, co jest forsowane przez te związki w jej ministerstwie. Donald Tusk robi to sprytnie. Wszystkie tego typu brudne projekty przepycha przez innych ministrów i nie firmuje ich swoją twarzą. W ten sposób umywa ręce
— ocenia poseł Jacek Ozdoba.
Tu muszą zarobić określone koncerny. Strategia zielonej energii była obmyślana przed długi czas, aby takie kraje jak Polska musiały kupować te technologie, w ramach pieniędzy z KPO. Na przykład używane niemieckie samochody elektryczne. Tak samo będzie z wiatrakami
— nie pozostawia złudzeń polityk Suwerennej Polski.
Wiatraki są zagrożeniem
W opinii Ozdoby, tak jak poprzednio, projekt ustawy firmowany przez minister Hennig-Kloskę wywoła olbrzymie protesty społeczne.
Te nowe regulacje na pewno będą wywoływały konflikty społeczne. Chodzi o stawianie farm wiatrowych blisko zabudowy mieszkalnej. Ponadto będą one stwarzały zagrożenie dla polskiego systemu energetycznego
— stwierdza były minister w rozmowie z portalem wPlityce.pl i ostrzega, że stawianie na energetykę wiatrową w obecnej sytuacji jest dla Polski bardzo ryzykowne.
Ustawa wiatrakowa nie stanowi priorytetu dla polskiego systemu energetycznego. Polska potrzebuje stabilnych źródeł energii, którymi są węgiel, gaz i atom. Dopóki nie mamy wybudowanej elektrowni atomowej, a to jest odkładane w czasie, i jednocześnie wybudujemy więcej wiatraków, to jedyną stabilność rynku energii zapewnią nam węgiel i gaz. A jak wiemy, te dwa źródła energii mogą być dla nas problematyczne. Węgiel został zabity przez UE, a zwiększanie zużycia gazu w obecnej sytuacji geopolitycznej nie jest pożądane
— oświadcza były wiceminister klimatu, który ma nadzieję, że zmiana układu sił politycznych w nowy PE umożliwi zatrzymanie „zielonego szaleństwa”.
Nie jest tajemnicą, że grupa lobbystów w PE będzie dbała o jak największe zyski firm związanych z Zielonym Ładem. Jeżeli nie zmienią się proporcje w PE i ekipa Donalda Tuska, czyli EPL, nie będzie u sterów UE, to wtedy jest duża szansa na to, że ten Zielony Ład zostanie wyrzucony do kosza. Jeżeli jednak EPL razem z lewicą utrzymają władzę, to musimy zdawać sobie sprawę z tego, że będzie coraz gorzej
— mówi portalowi wPolityce.pl Jacek Ozdoba. Niestety kolejne elementy Zielonego ładu zostały już przegłosowane i jeśli nic nie zmieni będą wprowadzane.
Na chwilę obecną te regulacje wchodzą w życie. To jednak nie oznacza, że na pewno trzeba będzie je zrealizować. Przypomnijmy sobie sprawę paktu migracyjnego w 2015 roku, kiedy Polska postawiła weto i wyszła na tym bardzo dobrze. A teraz niektóre kraje próbują problem migracji przerzucić na nas, o czym przecież mówił niedawno premier Francji
— przypomina polityk Suwerennej Polski.
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/693242-ozdoba-lex-wiatrak-jest-zagrozeniem-dla-naszej-energetyki