Resort Infrastruktury zapowiedział scedowanie na samorządy kompetencji dotyczących zatwierdzania opłat za wodę i ścieki, a nie jak to było do tej pory, gdy odpowiadały za to Wody Polskie. „Tyle warte są ich kłamstwa” - napisał na platformie X Paweł Jabłoński.
Ministerstwo Infrastruktury planuje ponowne przekazanie gminom wyłącznej kompetencji do zatwierdzania taryf za wodę i ścieki, o czym informowała wcześniej europosłanka PiS Beata Szydło.
MI chce, aby to właśnie rady gmin miały możność akceptacji taryf za wymienione usługi, a nie Wody Polskie, które w czasach rządów PiS blokowały podwyżki cen.
Resort ministra Klimczaka zakłada, że nowe przepisy ponownie przypiszą radzie gminy wyłącznej kompetencji do zatwierdzania taryf za wodę i ścieki. Nowe przepisy mają być oparte na rozwiązaniach sprzed wejścia w życie ustawy z 2017 r. Taryfy mają być zatwierdzane w drodze uchwały rady gminy. PGW Wody Polskie będą miały natomiast kompetencje do ingerencji w proces zatwierdzania taryf, tylko jeżeli będą one ustalane na poziomie znacznie wyższym od średniego w danym regionie wodnym.
Nic nie warte obietnice
Do informacji tych odniósł się w mediach społecznościowych poseł PiS Paweł Jabłoński, który zamieścił widomość o tym, że miasto Sopot podniosło opłaty za wodę o 30 proc, a inne miasta już ogłaszają nowe podwyżki.
Zauważył przy tym, że jest to wbrew obietnicom rządu, którego członkowie deklarowali, ze żadnych tego typu podwyżek nie będzie.
Od tego wystąpienia ministra rządu Donalda Tuska minął dokładnie miesiąc. Tyle warte są ich kłamstwa
— napisał na platformie X Paweł Jabłoński.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/692996-podwyzki-jednak-beda-jablonski-tyle-warte-sa-ich-klamstwa