Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, mówiąc o wydanym zarządzeniu ws. świeckości urzędu, podkreślił, że przestrzenie, w których są obsługiwani Warszawiacy, powinny być neutralne. Zapytany, czy krzyże powieszone w urzędach przy stanowiskach obsługi będą teraz usuwane, odpowiedział, że takich sytuacji jest mało.
Uroczystości świeckie i neutralne
W czwartek „Gazeta Wyborcza”, powołując się wewnętrzne rozporządzenie podpisane przez prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, napisała, że „Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce zakazuje krzyży w urzędzie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zakaz krzyży w stołecznych urzędach. Trzaskowski agituje: Polska jest państwem świeckim. A Warszawa jest tego państwa stolicą. Kropka
Podczas briefingu Trzaskowski wyjaśnił, że chodzi o pewne uporządkowanie sytuacji wynikające z wielu pytań o to, czy urzędy powinny być miejscem, w którym eksponowane są symbole religijne. Podkreślił, że jest to szerokie zarządzenie, które dotyczy kwestii związanych z równouprawnieniem i zakazem dyskryminacji, natomiast wskazano w nim także, że przestrzenie w których są obsługiwani Warszawiacy, powinny być neutralne. Zapewnił, że „nikt nie zamierza prowadzić żadnej krucjaty, ani postępować w sposób dogmatyczny”.
Trzaskowski uściślił, że zarządzenie ws. nieeksponowania symboli religijnych nie dotyczy szpitali, szkół czy ośrodków pomocy społecznej. Przekazał, że uroczystości i wydarzenia organizowane w urzędzie m.st. Warszawy powinny mieć charakter świecki i być neutralne.
Jeśli są natomiast organizowane uroczyści historyczne, jak obchody Powstania Warszawskiego, mamy tam elementy uświęcone tradycją i nikt tego nie będzie zmieniał, np. formuły, którą od lat mamy 31 lipca – mamy mszę świętą, to zostanie podtrzymane. Sami organizujemy często modlitwy ekumeniczne, choćby na Cmentarzu Wolskim
— powiedział prezydent.
Zapytany, czy krzyże powieszone w urzędach przy stanowiskach obsługi będą teraz usuwane, odpowiedział, że takich sytuacji jest mało.
Prowadzimy w tej chwili kwerendę
— dodał Trzaskowski.
Co z kupcami z Marywilskiej 44?
Rafał Trzaskowski podczas konferencji poinformował dziennikarzy, że rozmawiał z zarządem spółki Marywilska 44.
Pracujemy nad tym, żeby doprowadzić do możliwości odbudowania samej hali. Jako urząd będziemy robili wszystko, żeby ten proces ułatwić, ale musimy poczekać, aż ten teren zostanie udostępniony spółce i będzie można przeprowadzić analizy
— powiedział Trzaskowski.
Zaznaczył, że urząd pracuje nad rozwiązaniami tymczasowymi.
Spółka zadeklarowała, że będzie współpracować z nami nad opracowaniem takich rozwiązań tymczasowych, czyli np. postawieniu miasteczka czy hali namiotowej przy miejscu tej tragedii. Będziemy ten proces starali się ułatwić
— mówił prezydent stolicy.
Podkreślił, że miasto ma deklarację wstępną kupców, że większość byłaby gotowa do podjęcia działalności.
Odpowiedziałem na postulaty kupców, które mówiły o tym, żeby na ten czas, kiedy hala nie zostanie odbudowana, nie pobierać opłat wynikających z dzierżaw, bo to też pozwoli i ułatwi spółce odbudowanie hali
— powiedział Trzaskowski.
Dodał, że być może część kupców będzie chciała skorzystać z innych rozwiązań.
Pojawiły się też inne postulaty pomocy doraźnej, które dotyczą ewentualnego rozłożenia na raty czy opóźnienia tych wszystkich opłat związanych czy to z ZUS-em, czy to z vatem. Ja jestem po rozmowach z panem wojewodą i z przedstawicielami rządu. Wiem, że rządzący w tej chwili pracują nad tego typu doraźnymi rozwiązaniami
— podkreślił Trzaskowski.
12 maja spłonęła w Warszawie hala handlowa przy ulicy Marywilskiej, gdzie było ponad 1400 sklepów i punktów usługowych. Trwa śledztwo prokuratury, które ma wyjaśnić wszystkie aspekty tego, co wydarzyło się w tej hali.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jabłoński kpi z działań Trzaskowskiego: I co, roszczeniowi malkontenci? Narzekaliście, że ta władza nie robi nic dla ludzi
PAP/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/692138-usuna-krzyze-z-warszawskich-urzedow-prowadzimy-kwerende