Merytorycznie nie ma nawet jak ze spotem PO polemizować: oskarża w nim PiS o prorosyjskość człowiek, który pił wódkę z przedstawicielami rosyjskiego wywiadu, a ci, którzy armię polską odbudowali po zapaści z czasów PO-PSL (Kaczyński, Morawiecki, Szydło, Błaszczak, Macierewicz) oskarżani są tam o prorosyjskość. Politykom, którzy w krytycznym momencie rosyjskiego najazdu przekazali Ukraińcom setki czołgów i innego sprzętu (gdy niemieccy przyjaciele Tuska czekali na upadek Kijowa), którzy otworzyli granice dla milionów Ukraińców, przyszywa się tam łatkę przyjaciół Putina.
To sen wariata. To obrzydliwość i niegodziwość. To kłamstwo godne właśnie propagandy putinowskiej.
Trupie czaszki w tym filmiku najlepiej obrazują z czym mamy do czynienia. To czysty język nienawiści, nie mający nic wspólnego z nawet ostrą kampanią wyborczą. Konstrukcja materiału wskazuje, że jego jedynym celem jest pobudzenie emocjonalne wyborców, a przez siłę oskarżeń, być może sprowokowanie kogoś do jakiejś „akcji bezpośredniej”.
Chcą śmierci? A może nie wiedzą, co czynią?
Sądzę, że doskonale wiedzą.
Patrzą na Słowację i mają konkretny dowód do czego prowadzi kampania nienawiści.
Gdy premier Fico walczy o życie po zamachu, oni wypuszczają spot, który może napędzić podobny zamach w Polsce. Takie są fakty.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/691994-gdy-fico-walczy-o-zycie-po-zamachu-po-wypuszcza-spot