„To był absolutny przełom w polskiej polityce i jestem tego świadomy, że jestem jego współautorem” – oznajmił były minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz. Dodał też, że w resorcie pełnił rolę „zderzaka”.

Szlug po rzeźnickiej robocie?

Bartłomiej Sienkiewicz, który odszedł z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, postanowił w osobliwy sposób pożegnać się z resortem, wrzucając zdjęcie podczas palenia papierosa na schodach gmachu ministerstwa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Popis bezczelności Sienkiewicza. „Pożegnalny papieros przed MKiDN. Tradycję trzeba podtrzymywać”. Szybka reakcja w sieci

Sienkiewicz był pytany na antenie Polsat News, czy „to był taki papieros żalu”, że opuszcza resort kultury, czy „szlug po rzeźnickiej robocie”.

Obydwie koncepcje są uprawnione

— stwierdził były już szef Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Czysto polityczna praca

Sienkiewicza zapytano też o jego pracę – trwała zaledwie pięć miesięcy – na stanowisku ministra. I przy okazji odpowiedzi ujawnił cała swoją butę, kreując się na… współautora politycznego przełomu.

Trudno o bardziej poważne rzeczy niż te, którymi zajmowałem się przez pięć miesięcy. To był absolutny przełom w polskiej polityce i jestem tego świadomy, że jestem jego współautorem. To było zatamowanie jednego z największych nieszczęść tak naprawdę polskiej debaty, czyli mediów publicznych, z których stworzono mechanizm nienawiści i dzielenia Polaków

— oznajmił Sienkiewicz.

Dodał, że to była „czysto polityczna praca”.

Także i wewnątrz ministerstwa, nie będę ukrywał. To było osiem lat, gdzie polska kultura została tak naprawdę zawłaszczona przez jedna partie polityczną. I przywrócenie wolności polskiej kultury było równie ważnym narzędziem jak media

— oznajmił kandydat KO na europosła.

Sienkiewicz przyznał też z rozbrajająca szczerością, że na stołku szefa resortu kultury był „zderzakiem”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister jak żulik z petem, odpoczywający po brudnej robocie, zadowolony z włamu i łupu - tak, to jest prawdziwa twarz tego reżimu

Polsat News/kot