Ile będzie kosztował prąd od lipca 2024 roku? Najnowsza wypowiedź minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski (Polska 2050) na antenie RMF FM wywołała gorące komentarze w sieci! „Przecież miało być 30 złotych, a nie 30 procent” - przypomniał red. Piotr Gursztyn.
Jednak 30 proc.?!
Prowadzący rozmowę w RMF FM zapytał swojego gościa o to, ile będzie kosztował prąd od lipca 2024 roku.
500 złotych za megawatogodzinę - to jest cena maksymalna, która obejmie wszystkich
— odpowiedziała Paulina Hennig-Kloska.
My trochę wypośrodkowaliśmy tę cenę. Mieliśmy dotychczas dwie ceny - cenę 412 zł, to była cena limitowana i 693 złote, nielimitowana. Ponieważ w portfelu obywateli najbardziej „waży” ciepło
— dodała.
Jak zaznaczyła, „ta cena spada z 693 na 500 złotych”.
Dla tych, którzy korzystali z ceny najniższej, na dziś cena energii wzrośnie o około 90 groszy na kilowatogodzinie. Procentowo to jest kilkanaście procent. Teraz szukamy, co zrobić z kosztami dystrybucji, które też w rachunku ważą
— mówiła.
Prowadzący rozmowę zwrócił uwagę, że - zdaniem niektórych ekspertów - ta podwyżka może wynieść 25-30 procent.
To jest absolutnie tam dwadzieścia parę, 30 proc. to jest w najgorszym możliwym przypadku, ale jeszcze szukamy, co zrobić, żeby ten poziom obniżyć, bo dużo zależy od decyzji URE, decyzji Ministerstwa Aktywów Państwowych i podległych mu spółek. Tu mamy też jeszcze wiele do zrobienia
— odparła.
Miało być 30 zł
Przypomnijmy więc, że 11 kwietnia br. pani minister przekonywała, że „nie będzie żadnego wzrostu cen energii na poziomie 50% czy nawet 40%”.
Nie straszmy ludzi. Zmiany rachunków będą rzędu 30 złotych
— napisała na platformie X.
Jej zapowiedź wywołała burzę w sieci, a sam wpis… w końcu został usunięty.
W tamtym czasie szefowa resortu klimatu opowiadała także:
Ja bym chciała, żeby miesięczny rachunek gospodarstwa domowego nie wzrósł o więcej niż 30 zł.
Wówczas już była premier Beata Szydło zwróciła uwagę, że „minister Hennig-Kloska otwarcie przyznała, że rząd mówiąc o ‘podwyżce 30 zł za prąd’ powołuje się na szacunki dotyczące… jednoosobowych gospodarstw domowych”.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Hennig-Kloska zapowiada podwyżki cen prądu: „Nie straszmy ludzi. Zmiany rachunków będą rzędu 30 złotych”. Burza w sieci. „Kłamstwo”
„Jak to się wszystko szybko zmienia”
Najnowsza wypowiedź minister Hennig-Kloski jest już gorąco komentowana w mediach społecznościowych.
Przecież miało być 30 złotych, a nie 30 procent
Generalnie to pani minister obiecała, że rachunki ludziom wzrosną co najwyżej o 30 zł. Tweet pani minister, niestety już skasowany, pokazywaliśmy w spółdzielni mieszkaniowej emerytom, którzy przychodzili pełni obaw. Komu jak komu, ale ministrowi chyba można ufać.
Jak to się wszystko szybko zmienia… 😏
Tyle, że Pani @hennigkloska mówiła wcześniej o 30 zł. Dlaczego uderzacie w polskie rodziny i chcecie doprowadzić je do ubożenia?
Przecież miało być 30 zł.
Może niech ona już nic nie szuka bo obawiam się, że jak już coś znajdzie to nie będzie 30% a 75%.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/691814-nie-30-zl-a-30-procent-hennig-kloska-mowi-o-cenach-pradu