Podczas posiedzenia komisji ds. tzw. afery wizowej w pewnym momencie doszło do kuriozalnej sytuacji. Przewodniczący Michał Szczerba zaczął opowiadać o wprowadzonej przez świadka kozie, którą należy wyprowadzić. „Wydaje mi się, że jesteśmy na dwóch różnych posiedzeniach komisji, bo ja żadnej kozy tutaj nie widziałem” - powiedział Maciej Wąsik, były szef MSWiA zeznający na komisji.
Przed komisją ds. tzw. afery wizowej stanął Maciej Wąsik, były szef MSWiA. Przewodniczącemu komisji Michałowi Szczerbie nie spodobał się fragment swobodnej wypowiedzi świadka o zablokowaniu przez MSWiA pozyskiwania studentów zagranicznych przez jedną z uczelni ze względu na podejrzenie nieprawidłowości. W końcu postanowił się do niego odnieść.
To koza została przez świadka wprowadzona i trzeba ją wyprowadzić. Poświadczył pan nieprawdę panie świadku i chcę to wyraźnie powiedzieć od protokołu. Mianowicie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek 21 marca 2023 roku udzielił pozwolenie na utworzenie fili uczelni zagranicznej na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej przez prywatną placówkę szkolnictwa wyższego Uniwersytet Medyczny z siedzibą w Kijowie. Chciałbym się dowiedzieć, czy pan po tym, jak próbował mam absolutną pewność obrazić przedstawicielkę ówczesnej senator opozycji demokratycznej, czy pan jest w stanie przeprosić panią senator? Pan twierdził, że utworzenie tej filii mogło być związane z jakąś nieprawidłowością
— mówił Szczerba.
Nie chodzi mi o utworzenie filii, chodzi mi o zgodę na nabór studentów zagranicznych i to było w gestii MSWiA. Nacisk dotyczył zgody na nabór studentów zagranicznych, a nie na utworzenie filii
— odpowiedział Wąsik.
Zgodnie z informacją ten podmiot funkcjonuje w Polsce, w tym prowadzi kształcenie, wydaje dyplomy w oparciu o prawo ukraińskie. Z tej uczelni korzystają przede wszystkim studenci ukraińscy, którzy musieli uciekał prze działaniami Putina (…). Proszę świadka, żeby więcej tego typu kóz nie wprowadzał na posiedzenia, bo my tutaj wyjaśniamy fakty, ustalamy fakty, a nie pan tutaj przychodzi, nie ma pan nic do powiedzenia, o aferze Wawrzyka pan się dowiedział wtedy, kiedy CBA zaczęło wchodzić do MSZ (…). To jest niepoważne (…). Zamykam wątek kozy wprowadzonej przez świadka Wąsika
— zaatakował świadka Szczerba.
Wydaje mi się, że jesteśmy na dwóch różnych posiedzeniach komisji, bo ja żadnej kozy tutaj nie widziałem
— zareagował świadek.
Szczerba nazywa Wąsika… „Strażakiem Wojtkiem”
Czym w świetle pańskiego doświadczenia (…), było to, co politycy ówczesnej opozycji nazywają „aferą wizową”?
— zapytał Daniel Milewski, wiceprzewodniczący komisji w PiS.
Wedle mojej wiedzy afera wizowa została wykryta przez CBA i pan przewodniczący Szczerba nigdy by się nie dowiedział o tej aferze, gdyby nie działania CBA. Wydaje się, że wbrew intencjom komisji osoby mają zarzuty, więc doszło do przestępstwa - to moja opinia, ale czy tak jest, to przesądzi sąd. Pamiętam doskonale, kiedy mieliśmy kryzys na granicy polsko-białoruskiej w 2021 roku, bo do Polski byli wysyłani nielegalni migranci przez Łukaszenkę w ramach wojny hybrydowej. Pamiętam zaangażowanie przewodniczącego Szczerby, który dzisiaj zakłada zbroję obrońcy Polski. Dzisiaj wy, jako obóz polityczny, mówicie zupełnie co innego…
— odpowiedział Wąsik. Nagle Szczerba zaczął przerywać wypowiedź świadka.
Pamiętam, że mieliśmy ogromny problem z nielegalną migracją, walczyliśmy o to, żeby zabezpieczać migrację, Polacy nas wspierali, ale oczywiście nie cała Polska. Pan przewodniczący nas niezwykle krytykował za nasze działania na granicy
— kontynuował świadek. Przewodniczący ponownie przerwał świadkowi.
Jeżeli krytykowałem, to za bezduszność! Żeby ludzie nie umierali na granicy! (…) Jeżeli ktoś prosi o szklankę wody, to podaje się szklankę wody. Ten wątek obciąża Państwa w całości
— próbował się bronić Szczerba.
Jeżeli obciążą, to proszę pozwolić mi o tym powiedzieć dobrze? Panie przewodniczący, kiedy Straż Graniczna stała na granicy pod Usnarzem, to pan swoimi działaniami uniemożliwiał jej wykonywanie obowiązków. Pan Donald Tusk, szef pana obozu, mówił o tym, że „to są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi”. Doskonale pamiętam te wszystkie wpisy, pani Ochojskiej….
— mówił.
Szanowny panie, to nie jest wolna wypowiedź. Chcę panu bardzo wprost powiedzieć, że pan przychodzi na posiedzenie komisji i przedstawia się jako Strażaka Sama, Strażak Wojtek - niczym się nie zajmowałem, gasiłem pożary, o aferze Wawrzyka dowiedziałem się z gazet, z akcji CBA. Chciałbym panu bardzo wyraźnie powiedzieć, że to nie jest czas na wolną wypowiedź. Chciałbym, by pan odnosił się do pytań pana posła Milewskiego
— powiedział Szczerba.
Ja właśnie odnoszę się do pytania posła Milewskiego. (…) Pamiętam pana na granicy, jak razem z posłem Jońskim zanosił pan pizzę czy bułeczki
— zaznaczył Wąsik.
Kłamie pan znowu, było to woda, bułki, skarpetki na dzieci. Pan ma dzieci, czy pana dzieci śpią na ubitej ziemi?
— mówił Szczerba.
Proszę nie powielać tych fejków, bo pan ma już dosyć dużo spraw karnych, nie chciałbym, żeby pan miał kolejną sprawę za pizzę, której nie było. Tak, ja panu grożę w tej chwili procesem za to, że pan kłamie
— dodał.
„Wąsik rżnie głupa”
Michał Szczerba w przerwie w obradach komisji zaatakował Macieja Wąsika.
Wąsik rżnie głupa, że o niczym nie wiedział. Okazuje się, że państwo jako wolne media, jako społeczeństwo wiedzieliście więcej na temat tej sprawy, na temat programu Poland Business Harbor, na temat afery Wawrzyka, aniżeli osoba, która była sekretarzem kolegium do spraw służb specjalnych. To jest kpina z komisji
Jak widać, kolejne przesłuchanie przed komisją ds. wiz okazało się niczym więcej niż politycznym show, w którym najpewniej chodziło tylko i wyłącznie o to, by uderzyć w prominentnego polityka opozycji.
tkwl/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/691767-szczerba-na-komisji-zaczal-opowiadac-o-kozie