Na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego poparcie dla prezydenckiej partii Emmanuela Macrona deklaruje ledwie 3 proc. Francuzów w wieku 18-24 lata. Marine Le Pen może w tej grupie liczyć na ponad blisko 12 razy więcej głosów - 35 proc.
Co sondaż, to gorszy dla rządzącego Francją establishmentu, a już zwłaszcza dla ugrupowania prezydenckiego Renaissance. Wedle ostatnich, opublikowanych 8 maja badań IFOP może ono liczyć na ledwie 3 proc. poparcia wśród najmłodszego elektoratu. To nie tylko porażka polityczna, ale też prawdziwa katastrofa wizerunkowa. Oznacza bowiem, że dla takich skrajnie prounijnych, pozbawionych wszelkich głębszych wartości establishmentowych partii nie ma we Francji przyszłości. Jej zapleczem są głównie starsi wyborcy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Poparcie dla Macrona i jego listy do PE wśród tych, którzy mają więcej niż 65 lat wynosi 31 proc. Poparcia młodych nie mają też inne partie francuskich elit - Republikanie 7 proc, Partia Socjalistyczna - 6 proc.
Młodzi deklarują, że są większymi patriotami niż ich rodzice. Stają w obronie Republiki i uważają, że Francja znajduje się w stanie wojny kulturowej. To na drugim biegunie tego, co przez lata głosiła Macron i jego ludzie, a co podsumować można jednym ze stwierdzeń prezydenta:
Nie ma kultury francuskiej, jest tylko kultura we Francji.
Wysokie poparcie młodych dla partii Le Pen
Prawica we Francji może liczyć na 45 proc. młodych: Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen - 35 proc., Reconquete - Erica Zemmoura 3 proc. i 7 proc. Republikanie, którzy są niestety prawicą bezobjawową jak np. niemieckie CDU, czy brytyjska Partia Konserwatywna.
Lewica może liczyć na ledwie 22 proc., z czego aż 16 bierze lewacka La France Insoumise - LFI (Francja Nieujarzmiona).
Sondaże wskazują, że młodzi wybierają ugrupowania nie tyle skrajne co wyraziste - takie którym da się przypisać pewną hierarchię wartości, poglądy i zasady. Polska powinna kibicować, by ugrupowanie Macrona uzyskało jak najgorszy wynik. To liderka tej listy Valerie Hayer publicznie w telewizji mówiła o zmuszeniu m.in. Polski do przyjmowania nielegalnych imigrantów, których siłą Unia chce przesiedlać.
Dlaczego to zawsze ma być Francja, która przyjmuje azylantów? Bo o tym właśnie mówimy, panie Bardella. Mówimy o osobach ubiegających się o azyl. Dlaczego to systematycznie jest Francja? Dlaczego to nie Viktor Orban przyjmowałby azylantów? Dlaczego Czesi, Słowacy, Rumuni, Polacy nie mieliby w przyszłości przyjmować ubiegających się o azyl? Tych, których my dziś musimy przyjmować we Francji, panie Bardella?
— mówiła w programie wyborczym telewizji BMFTV w rozmowie z reprezentującym Zjednoczenie Narodowe Jordanem Barellą.
Możliwa porażka prezydenta
Wybory europejskie mogą okazać się dla Macrona prawdziwą katastrofą. Już teraz Francja ma rząd mniejszościowy kierowany przez wskazanych przez Macrona dwóch kochanków - premiera Gabriela Attala i jego byłego żona - czy jak to określić, ministra spraw zagranicznych Stephana Sejourne’a. Panowie tuż przed powołaniem na stanowiska w styczniu tego roku wzięli rozwód, czy coś takiego.
Klęska, a na nią się zanosi, w praktyce odebrałaby całkowicie legitymację do rządzenia ugrupowaniu prezydenckiemu. Partia Macrona może zająć 3 miejsce i przegrać nawet ze skrajnie lewacką LFI Jeana-Luca Melenchona.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wielka przewaga Le Pen. Szokujące wyniki sondażu we Francji. Zjednoczenie Narodowe zdobyłoby bezwzględną większość w wyborach
Rosnący eurosceptycyzm młodych to zjawisko zachodzące nie tylko we Francji. Z badań Jugend in Deutschland 2024” wynika, że w Niemczech najwięcej młodych 14-29 lat zagłosowałoby na Alternatywę dla Niemiec (AfD). Na drugim miejscu CDU/CSU - 20 proc., na Zielonych 18 proc. i dopiero na 4 miejscu SPD kanclerza Scholza - 12 proc.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/691492-mlodzi-francuzi-wybiora-zjednoczenie-narodowe-marine-le-pen