Mec. Marek Markiewicz w "Salonie Dziennikarskim": Jak to możliwe, że sędziowie nie upilnowali Szmydta? Nie chcą się od niego odciąć

„Ze strony Iustitii wycięto wszystkie informacje o tym panu i jego wywiady. No to niech odczepią się od tych, z którymi wcześniej funkcjonował” - powiedział w „Salonie Dziennikarskim” na antenie Telewizji wPolsce mecenas Marek Markiewicz.

CZYTAJ TAKŻE: „Salon Dziennikarski” o proteście rolników. „Jeden z największych idiotyzmów: jechać na Śląsk i promować tam Zielony Ład”

Jednym z tematów rozmowy była sprawa Tomasza Szmydta - byłego już sędziego, który uciekł na Białoruś.

Nie był tym, co -chętnie czy nie – chcielibyśmy widzieć w sędziach. Po okresie takiego zeszmacenia tego środowiska, gdy się mówiło „sądzi Kryże – będą krzyże” i już było wiadomo, jak to funkcjonuje, przyszedł okres takiego odrodzenia, kiedy się wydawało, że sędzia to będzie człowiek godny, nieprzekupny i patriota przede wszystkim

— ocenił mecenas Marek Markiewicz.

Ci ludzie nie są z założenia mądrzejsi od innych, nie rodzą się tacy. To po prostu ludzie obdarowani naszym zaufaniem społecznym. Posiadają ogromną władzę. I oni nie upilnowali w swoim środowisku kogoś takiego? Nie chcą się od niego odciąć, powiedzieć: „Wstydzimy się za tego człowieka”

— podkreślił.

Ze strony Iustitii wycięto wszystkie informacje o tym panu i jego wywiady. No to niech odczepią się od tych, z którymi wcześniej funkcjonował. Oczywiście jest to pewne nieszczęście dla PiS-u, że ktoś taki się do nich przypałętał

— dodał.

Wikło: Dwa etapy sędziego Szmydta

Zauważmy dwa etapy: najpierw był zwolennikiem, był wiarygodny, pracował na rzecz tego, i wtedy bywał w tym studiu

— stwierdził Marcin Wikło, zastępca redaktora naczelnego „Sieci”.

Natomiast TVN zainteresował się tym panem dopiero wtedy, gdy wykonał pewną woltę i jako taka przechrzta poszedł tam, żeby świadczyć o pewnych „przekrętach”, które się miały dziać w Ministerstwie Sprawiedliwości

— dodał.

Nykiel: Gdyby opozycja nie blokowała komisji, moglibyśmy wiedzieć o Szmydcie więcej

Być może dowiedzielibyśmy się o panu Szmydcie więcej albo wcześniej, gdyby obecna koalicja rządząca, a ówczesna opozycja nie blokowała na przykład działań komisji ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce

— oceniła Marzena Nykiel, redaktor naczelna portalu wPolityce.pl.

Donald Tusk od początku był temu przeciwny i jednym z pierwszych działań było zamrożenie tej komisji

— podkreśliła.

CZYTAJ TAKŻE:

-Tomasz Szmydt to zdrajca, ale także wygodne narzędzie dla zakrzyczenia prawdy i zniszczenia opozycji w Polsce. Trzeba o tym mówić głośno

-Zarzuty szpiegostwa dla sędziego Tomasza Szmydta. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie. Wkrótce zostanie wydany list gończy

jj/Telewizja wPolsce